Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 2 października 2024 03:28
Reklama KD Market
Reklama

Odpust Podhalański ku czci Matki Bożej Ludźmierskiej  (PODCAST)

Odpust Podhalański ku czci Matki Bożej Ludźmierskiej  (PODCAST)

Klasztor ojców karmelitów bosych w Munster, w stanie Indiana, rozbrzmiewał 21 sierpnia góralską gwarą i modlitwą kilkuset osób uczestniczących w zorganizowanym przez Zarząd Główny Związku Podhalan w Ameryce Północnej Odpuście Podhalańskim, odprawianym w Sanktuarium Matki Bożej Ludźmierskiej, Gaździny Podhala w Święto Matki Boskiej Zielnej. Wartę honorową zaciągnęło 28 pocztów sztandarowych kół góralskich. Górale nieśli kwiaty i zioła do poświęcenia. 

Z Andrzejem Baraniakiem  rozmawia Joanna Trzos.  Podcast "Dziennika Związkowego" powstaje we współpracy z radiem WPNA 103.1 FM

Procesja z figurą Gaździny Podhala niesioną przez gazdów, pocztami sztandarowymi, orkiestrą góralską, członkami zespołów folklorystycznych wyruszyła z placu przy klasztorze do ogrodów ojców karmelitów, gdzie znajduje się Grota Matki Bożej, aby uczestniczyć w sprawowaniu nabożeństwa w intencji wszystkich zmarłych i żywych członków podhalańskiej organizacji w Chicago. 

Mszy świętej odpustowej przewodniczył redemptorysta, o. Zbigniew Pieńkoś, który wygłosił również kazanie. W koncelebrze wzięli również udział polonijni duszpasterze: proboszcz parafii pw. św. Franciszka Borgii, ks. Marek Smółka, koordynator ds. Polonii przy Archidiecezji Chicagowskiej, prowincjał księży chrystusowców, ks. Jacek Walkiewicz, przeor karmelu, o. Franciszek Czaicki oraz kapelan góralskiej organizacji, karmelita bosy, o. Bartłomiej Stanowski, który powitał uczestników odpustu słowami: 

– Jakże piękny dzień przygotowała nam Matka Boża, Gaździna Podhala i tego miejsca, Królowa naszych serc. Jest to piękny dzień, kiedy możemy cieszyć się tym wspólnym odpustem. Nazywamy go Odpustem Podhalańskim, bo przecież Ona jest Panią gór, Panią górali i Panią nas, tych którzy wyemigrowali na ziemię Waszyngtona – powiedział kapelan apelując do wiernych o liczne uczestniczenie w życiu Kościoła, podtrzymywanie w rodzinach podhalańskiej tradycji, przywiązania do wiary, polskości, patriotyzmu, o pracę w rodzinach i organizacjach z młodzieżą na rzecz wiary i Kościoła. Podhalański duszpasterz przypomniał słowa św. Jana Pawła II, który w młodych ludziach widział przyszłość i nadzieję na przekazywanie tych wartości kolejnym pokoleniom. 

– W młodych jest wiosna Kościoła, to oni są nasza przyszłością. My jako górale mamy pokazywać rzeczywiście na niebo im pierwszym, młodym. Mamy być jak krzyż na Giewoncie. I tego żąda od nas Matka Boża. Oni kiedyś będą przekazywać to swoim dzieciom, wnukom, dlatego chce wam podziękować za waszą obecność. I wam młodym tutaj, którzy może już po polsku za bardzo nie rozumiecie, boście się tutaj urodzili. Pamiętajmy słowa Ojca Świętego JPII, który apelował do Podhalan, że kiedy staną się Amerykanami nie zapomnieli być góralami. Ani wy, ani wasze dzieci, ani wnuki.

W wygłoszonej homilii o. Zbigniew Pieńkoś odwołując się do treści Ewangelii mówił o tym, że na tej ziemi jesteśmy tylko pielgrzymami. Pielgrzymami, którzy zmierzają na spotkanie z naszą Matką, która czeka w domu przygotowanym przez Jej Syna, Jezusa Chrystusa w niebie, bo tam jest nasza ojczyzna. 

– Kiedy dzisiaj słyszymy słowa w Liturgii tej Najświętszej Ofiary, szczególnie te słowa Ewangelii św. Łukasza, w których ukazane jest nawiedzenie św. Elżbiety przez Maryję, która przychodzi do swej krewnej, bo dowiedziała się, że ta jest w stanie błogosławionym pomimo podeszłego wieku. Przybywa z pośpiechem ponieważ wie, że potrzebna jest jej pomoc, ale przybywa też, aby podzielić się tą radością, którą nosi w sercu, bo przecież dowiedziała się od archanioła Gabriela, który zwiastował jej, że zostanie Matka Bożego Syna, że pocznie w swym łonie za sprawą Ducha Świętego Boże Dziecię, więc spieszy z tą radością, żeby zanieść Jezusa swej krewnej, między innymi przez okazaną jej pomoc.

Kiedy dzisiaj te prawdy rozważamy przypominamy sobie z jednej strony życie Maryi, które nie było łatwe i w tym jakże Maryja podobna jest do nas, którzy żyjąc tu i teraz, będąc pielgrzymami na ziemi raz po raz musimy zmagać się z różnego rodzaju trudnościami i problemami, których życie nie szczędzi nikomu (…). 

Nie poddajemy się, tylko podejmujemy to wyzwanie, bo wiemy, że po trudach życia na ziemi czeka nas prawdziwe, czeka życie wieczne. Wiemy, że to życie na ziemi dla nas ochrzczonych nie kończy się w momencie śmierci, ale jest przejściem do innego, lepszego życia.

W gronie góralskich działaczy na czele z prezesem związku Stanisławem Sarną i pozostałymi członkami zarządu obecna była kierująca Konsulatem Generalnym w Wietrznym Mieście, konsul Małgorzata Bąk-Guzik, ubiegająca się o miejsce w Senacie USA z ramienia Republikanów Kathy Salvi, menedżer Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej w Bridgeview Jolanta Wiśnicka, Miss Foto konkursu na Królową Parady 3 Maja Natalia Porębska oraz przedstawiciele Fundacji „Nasze Dzieci”.

Dziękując duszpasterzom, gościom i wszystkim uczestnikom odpustu za przybycie na uroczystość do Munster prezes ZP w AP Stanisław Sarna wyraził wdzięczność Panu Bogu za możliwość pokłonienia się Matce Boskiej Ludźmierskiej, patronce Związku Podhalan w Ameryce. Opiekunce każdej góralki i górala. – Dziś wielkie Jej święto, odpust, na którym się zgromadziliśmy. Górale z Podhala, Spisza, Orawy i Pienin, bo takich mamy najwięcej w naszym związku. Zgromadziliśmy się, aby oddać modlitewny hołd. Podziękować za otrzymane łaski i prosić o dalsza opiekę nad nami góralami i całą Polonią. Prosimy Cię, żebyś była nasza przewodniczką i opiekunką  w życiu osobistym i naszej działalności. Prowadź Pani tę naszą wielką organizację Związku Podhalan Ameryki Północnej ku dobremu i Miej nas w swojej opiece na dalsze lata działalności. Prosimy Cię o opatrzność zgody i miłości. Zgody między ludzkiej jeden do drugiego, bo niezgoda rujnuje, a zgoda buduje. Tego nam wszystkim trzeba – podkreślił prezes witając gości honorowych i wszystkich uczestników odpustowego nabożeństwa dziękczynnego.

Na zakończenie nabożeństwa o. Franciszek Czaicki uhonorował Małgorzatę i Edwarda Helegdów Dyplomami Uznania i Złotymi Krzyżami Zasługi przyznanymi przez kapitułę Stowarzyszenia Konfraterni Mazowieckiej Odznaki Św. Floriana w dowód uznania za dokumentowanie sakralnego i świeckiego życia Polonii amerykańskiej, za dokumentowanie patriotyzmu i kultury polskiej córek i synów Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. 

Oprawę muzyczną nabożeństwa zapewniła Mirosława Sojka-Topór oraz dziecięce i młodzieżowe góralskie grupy muzyczno-taneczne oraz Grzegorz Sarna, który w czasie podniesienia wraz z kolegą grał na trombitach. 

Po mszy w ogrodach ojców karmelitów odbył się piknik. Jak na odpust przystało były stoiska z zabawkami i wyrobami rękodzieła artystycznego, papieskimi kremówkami oraz wspaniałym jedzeniem przyrządzanym przez liczną grupę góralskich wolontariuszy z różnych kół. Nie brakowało chłodnego piwa, ani lodów. Swoje prace wystawiał między innymi ludwisarz, odlewnik i kaletnik Stanisław Kulawiak, a do zakupu góralskich strojów zapraszał były prezes ZP w AP Andrzej Pitoń.

Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP


DSC_8090

DSC_8090

DSC_8078

DSC_8078

DSC_8038

DSC_8038

DSC_8017

DSC_8017

DSC_7999

DSC_7999

DSC_7977

DSC_7977

DSC_7915

DSC_7915


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama