Piłkarze Chicago Fire bezbramkowo zremisowali w sobotę na Soldier Field z Atlantą United, ale to zeszło na dalszy plan w kontekście informacji, że Gabriel Slonina jest bliski podpisania kontraktu z Chelsea Londyn. Ma to nastąpić już w poniedziałek.
Według niepotwierdzonych jeszcze informacji utalentowany 18-letni bramkarz polskiego pochodzenia zostanie sprzedany do zdobywcy Ligi Mistrzów z 2021 roku za 10 milionów dolarów, a następnie z powrotem wypożyczony do Fire, gzie ma grać do zakończenia sezonu MLS.
- Jest coś bliskiego, ale nic nie zostało jeszcze podpisane, więc tak naprawdę nie mogę o tym mówić, ale myślę, że Slonina na to zasługuje – powiedział po zakończonym meczu z Atlantą trener Fire Ezra Hendrickson. - Tak naprawdę nie znam wszystkich szczegółów, ale wiem, że będzie on z nami przez resztę roku – dodał.
Słonina ma lecieć do Londynu w niedzielę ze swoim agentem, aby poddać się testom medycznym i sfinalizować transakcję przed dołączeniem do Chelsea 1 stycznia. Mimo, że nie jest ona jeszcze oficjalna, kluby zawarł słowny pakt i wydaje się, że długo trwająca saga o przejściu Sloniny do jednego z europejskich klubów zbliża się ku końcowi.
Władze Chelsea negocjowały w marcu z właścicielem Fire Joe Mansueto warunki przejścia na Stamford Bridge. Były one bliskie finalizacji, do transferu jednak nie doszło. Wszystko przez agresję Rosji na Ukrainę, w wyniku której zostały nałożone sankcje na właściciela Chelsea Romana Abramowicza, rosyjskiego oligarchę i przyjaciela Władimira Putina. Klub nie dysponując środkami finansowymi, zmuszony był wycofać się z negocjacji.
Dariusz Cisowski