Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 27 grudnia 2024 18:34
Reklama KD Market

Ksiądz biskup Marek Mendyk, duchowy przewodnik 35. Pieszej Pielgrzymki Maryjnej: Bez pomocy z Nieba nie da się zaprowadzić pokoju

Spotkanie z wolontariuszami

Joanna Marszałek: Tegoroczny duchowy przewodnik 35. Pieszej Pielgrzymki Maryjnej z Chicago do Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Merrillville przybywa do nas z Polski. Co łączy księdza biskupa z Chicago?

Ksiądz biskup Marek Mendyk: – Chicago znam tylko z opowieści i filmów. Nigdy wcześniej tu nie byłem. Byłem raz w Nowym Jorku – na zaproszenie paulinów – w maju 2012 roku. To moja jedyna dotychczasowa wizyta w Stanach Zjednoczonych.

Co zatem wie ksiądz biskup na temat chicagowskiej pielgrzymki?– O pieszej pielgrzymce z Chicago do sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Merrillville wiem trochę więcej od prowincjała salwatorianów, który poprosił mnie, abym w tym roku przewodniczył liturgii. Oddaję się do dyspozycji organizatorów tego szczególnego wydarzenia.

Z jakim przesłaniem przybywa ksiądz biskup do pielgrzymów w Merrillville?– Tegoroczna pielgrzymka, zapewne jak wiele innych wydarzeń w Kościele i świecie, łączy się z pokorną modlitwą o pokój. Chciałbym, aby pragnienie pokoju wpisało się w szeroko rozumiany świat. Niech wysiłek związany z pielgrzymowaniem połączy się z pokorną modlitwą o pokój i zgodę w świecie, w Ojczyźnie i w naszych rodzinach.

Piesza pielgrzymka w chicagowskich, niejednokrotnie rekordowych upałach, łączy się z wieloma niedogodnościami. Dlaczego warto podjąć trud pielgrzymowania?– Myślę, że warto przez kilka dni znaleźć się jak apostołowie z Jezusem w drodze – stać się grupą Jego uczniów w „szkole”, która się przemieszcza. Warto też podjąć trud zmęczenia, wysiłek związany z podejmowaną drogą. To zawsze oczyszcza różne życiowe motywacje i zaprawia duchowo.

Czy pamięta ksiądz biskup swoją pierwszą pieszą pielgrzymkę i wrażenia z niej?– Pieszo udawałem się z różnymi grupami do wielu świętych miejsc. Pierwszą była pielgrzymka przed przyjęciem stroju duchownego 40 lat temu. To było piękne wydarzenie okupione dużym wysiłkiem, zwłaszcza w połowie drogi na Jasną Górę. Przyszedł kryzys, zmęczenie i moi współbracia uznali, że ostatnie 5 kilometrów powinienem dojechać samochodem. Nie byłem z tego powodu zadowolony, ale później byłem im ogromnie wdzięczny.

Oprócz przygotowań fizycznych na pewno ważne są przygotowania duchowe. Jak najlepiej się przygotować do pielgrzymki?– Warto przygotować się na wysiłek duchowy. On zawsze wiąże się z ważnymi decyzjami i postanowieniami. Pielgrzymowanie jest bowiem praktyką religijną uniwersalną i ponadczasową. Jest praktyką religijną spontanicznego szukania Pana Boga. Towarzyszą jej zwykle uczestniczenie w liturgii Mszy świętej, korzystanie z innych sakramentów, zwłaszcza pokuty i pojednania oraz słuchanie słowa Bożego. Jak się przygotować? Najlepiej otworzyć swoje serce i umysł, i pozwolić działać Duchowi Świętemu. Niech temu towarzyszą nie tylko dobre pragnienia, ale też szczera modlitwa, dobre postanowienia i pragnienie duchowej przemiany.

A jak ksiądz biskup przygotowuje się do podróży – i do pielgrzymki?– Od strony duchowej staram się zadbać o to, by mieć ze sobą dobrą książkę, Pismo Święte, różaniec. One zawsze mi towarzyszą, także wtedy, kiedy udaję się na urlop.

Od swoich wczesnych lat kapłańskich związany jest ksiądz biskup z edukacją. Czego nauczyć nas może pielgrzymowanie?– Człowiek stale się uczy. A już najbardziej pośród ludzi, których spotyka. Każdy wnosi coś nowego. Kiedy słuchamy, patrzymy, podejmujemy dialog, uczymy się nie tylko argumentować i wyrażać swoje myśli, ale przede wszystkim konfrontujemy je z życiem i świadectwem innych. Nie jest przypadkiem to, co Jezus mówił do ludzi Go słuchających: „tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Boga, który jest w niebie”.

Objął ksiądz biskup nową diecezję, świdnicką, na krótko po wybuchu pandemii COVID-19. Z jakimi wyzwaniami się to wiązało?– Przyznam się, że od początku mojej posługi biskupiej Pan Bóg stale stara się coś mi powiedzieć. Dlaczego? Święcenia biskupie przyjmowałem w katedrze legnickiej, która cała była pełna rusztowań. Potem Ojciec święty skierował mnie do Świdnicy, w której było podobnie. Uroczysty Ingres odbywał się do „nawy bocznej” katedry, bo w nawie głównej były rusztowania. Dodatkowo była pandemia związana z koronawirusem, liczne obostrzenia, zakazy i nie do opanowania strach, że łatwo można się zarazić. Na szczęście po dwóch latach mogę powiedzieć, że udało nam się szczęśliwie przejść ten trudny czas.

W kręgach archidiecezji Chicago dużo mówi się o tym, że część wiernych nie wróciła do kościołów po pandemii. Czy w Polsce są podobne wyzwania?– Jest prawdą, że po pandemii spora część nie wróciła do naszych świątyń. Pozostali w domu, nadal uczestniczą w transmitowanych nabożeństwach, dotyczy to zwłaszcza ludzi schorowanych i w podeszłym wieku. Młodzież właściwie już nie wróciła do kościołów. Oczywiście, nie rozdzieramy szat, tylko staramy się ich szukać i przyprowadzać do Jezusa.

Sytuacja na świecie jest niepewna. Proszę odnieść się do hasła tegorocznej pielgrzymki: „Królowo Pokoju – módl się za nami”?– To, co widzimy na Ukrainie, nie tylko nas porusza, ale coraz bardziej przeraża. W mojej diecezji przyjęliśmy do naszych domów kilka tysięcy uchodźców. Pamiętam pierwsze spotkania z nimi. Towarzyszył im płacz i serdeczne współczucie. Ale przede wszystkim wspólna modlitwa. Każdy, tak jak umiał, modlił się we własnym języku o pokój. Bez pomocy Pana Boga i Matki Najświętszej nie damy rady tego pokoju wprowadzić. Ważne są dyplomatyczne zabiegi, ważna jest pomoc, ale bez pomocy z nieba nie da się zaprowadzić pokoju.

Co jeszcze chicagowscy pielgrzymi powinni wiedzieć o księdzu biskupie – tegorocznym duchowym przewodniku pieszej pielgrzymki do Merrillville?– Nie należę chyba (tak mi się wydaje!) do osób bardzo wylewnych. Nie umiem opowiadać o sobie. Zresztą nic ciekawego w moim życiu się nie dzieje. Jeśli przyjąć, że każda minuta w życiu człowieka nosi w sobie własną rangę cudu, to ja takich cudów doświadczam. Ale wtedy z pokorą klękam w mojej domowej kaplicy, uwielbiając Boga, a potem idę do ludzi i z radością mówię, że Pan Bóg jest wielki. Cieszę się na spotkanie w Chicago i wspólną modlitwę u stóp Matki Bożej Częstochowskiej w Merrillville. Przekonałem się, że na 100 próśb kierowanych do Maryi wszystkie 100 zostają wysłuchane.

Dziękujemy za rozmowę. Życzymy udanego pobytu w Chicago i owocnego pielgrzymowania.

Rozmawiała:

Zdjęcia pochodzą z archiwum księdza biskupa Marka Mendyka.

Bp Marek Mendyk urodził się 18 marca 1961 roku w Głuszycy k. Wałbrzycha. Ukończył Technikum Chemiczne w Żarowie. W 1981 roku po zdaniu egzaminu maturalnego rozpoczął formację w Metropolitalnym Wyższym Seminarium Duchownym oraz studia w Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu. Święcenia prezbiteratu przyjął 23 maja 1987 roku w archikatedrze wrocławskiej z rąk metropolity wrocławskiego Henryka kardynała Gulbinowicza. Po święceniach pracował jako wikariusz w parafii pw. św. Jerzego w Dzierżoniowie.W 1991 roku został skierowany na studia specjalistyczne w Instytucie Teologii Pastoralnej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w zakresie katechetyki.Po ustanowieniu przez papieża Jana Pawła II w 1992 roku diecezji legnickiej został inkardynowany do tejże diecezji. Od roku 1995 pełnił funkcję dyrektora Wydziału Katechetycznego Legnickiej Kurii Biskupiej. W tym czasie był też wykładowcą katechetyki w Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu – studia w Legnicy.W latach 2001-2005 pełnił funkcję wicerektora Wyższego Seminarium Duchownego ds. studentów świeckich. W latach 2002-2006 był dyrektorem Diecezjalnego Centrum Edukacyjnego. 2 czerwca 2002 roku został uhonorowany godnością prałata – kapelana honorowego Ojca Świętego. W 2008 roku został mianowany przez biskupa legnickiego diecezjalnym duszpasterzem osób niepełnosprawnych oraz opiekunem duchowym Młodzieżowej Orkiestry Diecezji Legnickiej i asystentem kościelnym Stowarzyszenia Rodziców i Przyjaciół Młodzieżowej Orkiestry „Sursum corda” w Legnicy.24 grudnia 2008 r. papież Benedykt XVI mianował ks. prałata Marka Mendyka biskupem pomocniczym diecezji legnickiej. Święcenia biskupie nominat przyjął dnia 31 stycznia 2009 roku w katedrze legnickiej z rąk biskupa legnickiego Stefana Cichego.31 marca 2020 r. został ogłoszony biskupem świdnickim. Kanoniczne objęcie urzędu dokonało się 23 kwietnia 2020 r., a ingres do Katedry świdnickiej z udziałem Nuncjusza Apostolskiego w Polsce nastąpił w sobotę, 12 września 2020 r.


Spotkanie osób niepełnosprawnych w Świdnicy

Spotkanie osób niepełnosprawnych w Świdnicy

Koncert kolęd zespołu Golec uOrkiestra

Koncert kolęd zespołu Golec uOrkiestra

Spotkanie z młodzieżą i adoracja

Spotkanie z młodzieżą i adoracja

Otwarcie lodówki dla ubogich

Otwarcie lodówki dla ubogich

Dzień Papieski w Świdnicy

Dzień Papieski w Świdnicy

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama