Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 14 listopada 2024 09:28
Reklama KD Market

Demokraci potrzebują młodej krwi? Newsom w Białym Domu

W czasie gdy prezydent Stanów Zjednoczonych wyruszył na Bliski Wschód, do Białego Domu zawitał gubernator Kalifornii. Niepozorna wizyta pod nieobecność aktualnie urzędującego Joe Bidena może zwiastować rosnące aspiracje Gavina Newsoma. Chociaż zarówno prezydent Biden, jak i wiceprezydent Harris powiedzieli, że za dwa lata nadal będą startować, faktem pozostaje, że Newsom może wejść do wyścigu o nominację Partii Demokratycznej w 2024 roku. 

W czasie, gdy popularność obecnego prezydenta USA sukcesywnie spada, nie tylko Republikanie zastanawiają się nad tym, kto zostanie kolejnym lokatorem Białego Domu po wyborach w 2024 roku. Wewnątrz Partii Demokratycznej narastają tarcia, których rezultatem może okazać się konieczność wyłonienia kandydata, który swoją popularnością i poparciem wśród centrowego elektoratu zagrozi pozycji Joe Bidena. Wydaje się, że do takiej właśnie roli przymierza się Gavin Newsom.

Jeden z najbardziej popularnych Demokratycznych gubernatorów jest coraz poważniej odbierany w kręgach swojej partii. Patrzeniu w przyszłość zdecydowanie sprzyjają nadchodzące wybory w listopadzie 2022 r., które dla wielu stanowić mogą preludium do nadchodzącej batalii o Biały Dom. W Kalifornii Gavin Newsom stawiany jest do batalii o  reelekcję na stanowisko gubernatora stanowego, jednak nie milkną pogłoski o jego potencjalnym wejściu do walki o nominację partyjną w 2024 r.

W razie startu i potencjalnej wygranej Newsoma w wyborach stanowych nadal może być on rozważany jako kandydat w prezydenckich prawyborach partyjnych. Zarówno w amerykańskiej konstytucji, jak i w prawodawstwie stanowym nie istnieją zapisy, które mogą ograniczać aktywność urzędującego gubernatora w prowadzeniu kampanii prezydenckiej. George W. Bush, ostatni gubernator wybrany na prezydenta, zrezygnował ze swojej funkcji dopiero 21 grudnia 2000 roku, półtora miesiąca po wygranych wyborach.

Pomimo faktu, iż zazwyczaj urzędujący prezydent nie ma większego problemu w wygraniu partyjnych prawyborów w wyścigu po drugą kadencję, to w przypadku Joe Bidena sytuacja może wyglądać na trochę bardziej skomplikowaną. Prawybory nie są bowiem problemem dla prezydenta, który cieszy się przynajmniej względnie korzystnym poziomem poparcia. Tak było chociażby w przypadku reelekcji George W. Busha, czy nawet Baracka Obamy. Prezydent Biden jednak cieszy się obecnie jedynie 38 procentami poparcia społeczeństwa amerykańskiego. W analogicznym czasie George W. Bush mógł liczyć na aż 67 procent poparcia społecznego, a Obama na niemal 47 procent. Spadające poparcie Bidena otwiera coraz szerzej drzwi dla pozostałych kandydatów, którzy mogą rywalizować o możliwość reprezentowania Partii Demokratycznej w 2024 r.

Analizując dane dotyczące nastrojów społecznych wśród elektoratu Demokratów, widać znaczące zmiany. W tej chwili większość wyborców Partii Demokratycznej nie chce, aby w nadchodzącym wyścigu do Białego Domu reprezentował ich obecnie urzędujący prezydent. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na fakt, iż wśród wyborców do 30 roku życia, 97 procent wolałoby innego kandydata. Większość z nich jest zmęczona faktem, że u szczytów władzy nie ma ludzi, z którymi oni mogliby się utożsamić. W Waszyngtonie brakuje ludzi młodych. Rozwiązaniem dla większości centrolewicowego elektoratu w Stanach Zjednoczonych mógłby być Gavin Newsom, który jest względnie młodym politykiem (54 lata).

Gubernator Kalifornii przybył w zeszłym tygodniu do Waszyngtonu, aby spotkać się z przedstawicielami administracji Joe Bidena. Wizyta Newsoma obejmowała spotkania z urzędnikami federalnymi w Urzędzie Zarządzania i Budżetu (OMB), Departamencie Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast (HUD) oraz Białym Domu. Pomimo zapewnień, że celem wizyty były zagadnienia związane z udoskonaleniem systemu edukacji w Kalifornii oraz wsparciem planu politycznego administracji Bidena, Newsom wzmocnił budowę swojego wizerunku poza granicami stanu, którym zarządza. Rangi jego wizycie dodało także spotkanie z pierwszą damą – dr Jill Biden.

Newsom wykorzystał również wizytę w Waszyngtonie, aby zaatakować drugiego najpopularniejszego pretendenta do wyścigu o nominację GOP, Rona De Santisa. Chodziło o ustawę Florida’s Parental Rights in Education, która weszła w życie w marcu 2022 r. Kilka dni później Newsom ponownie tłumaczył się z krytyki pod adresem gubernatora Florydy. Tym razem chodziło o Departament Zdrowia Florydy. Administracja De Santisa przekazała urzędnikom ds. olimpiad specjalnych, że nałoży na ich organizację grzywnę w wysokości 27,5 miliona dolarów, jeśli nie zrezygnują z obligatoryjnych szczepień na czerwcowe wydarzenie w Walt Disney World Resort. Newsom po raz kolejny wykorzystał wydarzenie rangi międzystanowej, aby zaznaczyć swoją pozycję i sprzeciw wobec działań przedstawicieli GOP. Rozgrzewanie debaty społecznej przez gubernatora Kalifornii może być więc początkiem szeregu starć, które ukazać mogą jego realny, ogólnokrajowy potencjał wyborczy.

Gubernator Kalifornii posiada pewne atuty, jednak jego potencjalny start w kampanii prawyborczej wiązać się będzie z odkryciem jego wielu słabości. Mowa tu na przykład o chorobie alkoholowej, z którą Newsom walczył w ostatnich latach, czy o romansie z zamężną podwładną, w czasie gdy był burmistrzem San Francisco. Pytanie, które zadają sobie obecnie eksperci, brzmi, jak mocno błędy przeszłości mogą zaważyć na wizerunku politycznym Newsoma w potencjalnej batalii prawyborczej? Czy nieustannie topniejące poparcie dla Joe Bidena zamortyzuje przynajmniej część tych strat wizerunkowych, które z pewnością zostaną mu zadane w czasie partyjnych prawyborów?

Pewnym jest fakt, że pomimo słabnącej popularności Joe Bidena wśród społeczeństwa amerykańskiego, przy rosnącym poparciu ogółu elektoratu dla Partii Republikańskiej, potencjalny start Gavina Newsoma w prawyborach prezydenckich Partii Demokratycznej byłby ogromnym wyzwaniem. Z drugiej strony nastroje społeczne ewidentnie wydają się wskazywać, że Newsom jest kandydatem, którego w boju o czołowe stanowiska państwowe mogłaby wesprzeć coraz większa część demokratycznego elektoratu. Zmęczeni gafami Bidena młodzi wyborcy woleliby być reprezentowani przez świeżego i prężnie działającego polityka. Przyszłość Newsoma w tym zakresie zależeć będzie więc od wielu zmiennych, które mogą stać się ogromnym wsparciem lub sporym obciążeniem politycznym. Aspiracje ogólnokrajowe wydają się następnym krokiem w karierze Newsoma, którego kadencja zakończy się w 2023 roku, czyli rok przed ostatnią prostą w wyścigu po Biały Dom.

Jan Hernik

absolwent Ośrodka Studiów Amerykańskich Uniwersytetu Warszawskiego. Specjalizuje się w teorii wpływu religii, rasy i pochodzenia etnicznego na wybór polityczny w amerykańskich wyborach prezydenckich. Jego zainteresowania badawcze obejmują także aktywność USA w regionie Indo-Pacyfiku.


Niniejszy artykuł powstał w ramach działalności społeczno-misyjnej polskiego think tanku Warsaw Institute. Jeśli cenicie Państwo przygotowane przez naszych ekspertów treści, apelujemy o wsparcie finansowe naszej działalności realizowanej na zasadzie non-profit. Do regularnych darczyńców przysyłamy bezpłatnie anglojęzyczny kwartalnik The Warsaw Institute Review.Więcej informacji: www.warsawinstitute.org/support/Darowizny można dokonać bezpośrednio na konta bankowe:USD: PL 82 1020 4900 0000 8502 3060 4017EUR: PL 85 1020 4900 0000 8902 3063 7814GBP: PL 18 1020 4900 0000 8302 3069 6641PLN : PL 41 1020 1097 0000 7202 0268 6152SWIFT: BPKOPLPWDziękujemy!

Warsaw Institute to polski think tank zajmujący się geopolityką. Główne obszary badawcze to stosunki międzynarodowe, bezpieczeństwo energetyczne oraz obronność. Warsaw Institute wspiera Inicjatywę Trójmorza oraz stosunki transatlantyckie.

Warsaw Institute is a Polish think tank focusing on geopolitics. The main research areas are international relations, energy security and defense. The Warsaw Institute supports the Three Seas Initiative and transatlantic relations.


Democrats need young blood? Newsom comes to the White House

As the president of the United States left for the Middle East, the governor of California visited the White House. An inconspicuous visit in the absence of the current Joe Biden may herald the growing aspirations of Gavin Newsom. While both President Biden and Vice President Harris have said they will continue to run in two years, the fact remains that Newsom could enter the race for the Democratic Party nomination in 2024.

At a time when the popularity of the current US president is gradually declining, not only Republicans are considering who will become the next tenant of the White House after the elections in 2024. There is growing friction within the Democratic Party, which may result in the need to select a candidate who, with his popularity and support among the centrist electorate would threaten Joe Biden's position. It seems that this is the role that Gavin Newsom is trying to do.

One of the most popular Democratic governors is getting more and more serious in his party circles. Looking to the future is definitely favored by the upcoming elections in November 2022, which for many may be a prelude to the upcoming battle for the White House. In California, Gavin Newsom is about to battle for re-election as state governor, but rumors continue about his potential entry into the 2024 party nomination fight.

Should Newsom run and potentially win a state election, he may still be considered a candidate in the presidential primaries. There are no provisions in the US constitution or state legislation that could restrict the incumbent governor's activity in conducting the presidential campaign. George W. Bush, the last governor to be elected president, resigned only on December 21, 2000, a month and a half after winning the election.

Despite the fact that usually the incumbent president has no major problem in winning the party's primary election in the race for a second term, the situation in the case of Joe Biden may seem a little more complicated. Primary elections are not a problem for a president who enjoys at least a relatively favorable level of support. This was the case, for example, in re-election of George W. Bush or even of Barack Obama. President Biden, however, currently enjoys only 38 percent of the support of the American public. At the same time, George W. Bush could count on as much as 67 percent of public support, and Obama on almost 47 percent.1 Biden's declining support opens the door more and more to the remaining candidates who can compete for the opportunity to represent the Democratic Party in 2024.

When analyzing the data on social sentiment among the Democratic electorate, significant changes can be seen. Right now, most Democratic Party voters do not want their current president to represent them in the upcoming race to the White House.2 Additionally, it is worth noting that among voters up to 30 years of age, 97 percent would prefer another candidate.3 Most of them are tired of the fact that at the height of power there are no people they can identify with. There is a shortage of young people in Washington. The solution for most of the center-left electorate in the United States could be Gavin Newsom, who is a relatively young politician (54).

The governor of California arrived in Washington last week to meet representatives of the Joe Biden administration. Newsom's visit included meetings with federal officials at the Office for Management and Budget (OMB), the Department of Housing and Urban Development (HUD), and the White House. Despite assurances that the purpose of the visit was to improve the education system in California and to support the Biden administration's political plan, Newsom strengthened his image outside the state he manages. The meeting with the first lady, Dr. Jill Biden, also added importance to his visit.

Newsom also used a trip to Washington to attack the second-most popular contender in the race for the GOP nomination, Ron DeSantis. It was about the Florida's Parental Rights in Education Act, which became a law in March 2022. A few days later, Newsom again explained his criticism of the Florida governor. This time it was about the Florida Department of Health. The DeSantis administration told Special Olympics officials that it will impose a $ 27.5 million fine on their organization if they do not forgo mandatory COVID-19 vaccination for the June event at the Walt Disney World Resort. Newsom once again used an interstate event to emphasize his position and opposition to the actions of GOP representatives. The heating up of the social debate by the governor of California may be the beginning of a series of clashes that may reveal his real, nationwide electoral potential.

The governor of California has some advantages, but his potential start in the primaries will reveal many of his weaknesses. These include, for example, the alcoholism that Newsom struggled with in recent years, or the affair with a married subordinate during his time as mayor of San Francisco. The question experts are currently asking is how badly can past mistakes crush the political image of Newsom in a potential primaries battle? Will the ever-diminishing support for Joe Biden compensate for at least some of the image loss that will surely be inflicted on him in the party primaries?

It is certain that despite the declining popularity among the American public for Joe Biden, with the growing support of the nation-wide electorate for the Republican Party, the potential start of Gavin Newsom in the presidential primaries of the Democratic Party would be a huge challenge. On the other hand, the public attitudes clearly seems to indicate that Newsom is a candidate who could be supported by an increasing part of the Democratic electorate in the fight for leading positions in the country. Tired of Biden's blunders, young voters would prefer to be represented by a fresh and resilient politician. The future of Newsom in this regard will therefore depend on many variables that can become a huge support or a large political burden. National aspirations seem to be the next step in Newsom's career, whose term will end in 2023, a year before the final race for the White House.

Jan Hernik

1 https://projects.fivethirtyeight.com/biden-approval-rating/

2 https://www.washingtonexaminer.com/restoring-america/patriotism-unity/most-democrats-dont-want-biden-2024-poll

3 https://www.nytimes.com/2022/07/11/us/politics/biden-approval-polling-2024.html


fot. Depositphotos.com/Unsplash.com

fot. Depositphotos.com/Unsplash.com

fot. KrzysztofMandrysz/Pixabay.com

fot. KrzysztofMandrysz/Pixabay.com

fot. NikolayFrolochkin/Pixabay.com

fot. NikolayFrolochkin/Pixabay.com

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama