Piłkarze Chicago Fire odnieśli trzecie z rzędu zwycięstwo, pokonując w wyjazdowym meczu Vancouver Whitecaps 3:1. Jarosław Niezgoda zdobył bramkę dla Portland Timbers w wygranym 2:1 spotkaniu z San Jose Earthquakes w północnoamerykańskiej lidze piłkarskiej MLS. Wysokiej porażki 0:4 na wyjeździe z Toronto FC doznał zespół FC Charlotte, w którym występują Karol Świderski, Kamil Jóźwiak i Jan Sobociński.
W meczu w Vancouver bliżsi zdobycia prowadzenia byli gospodarze, ale w szóstej minucie gry piłka po strzale Cristiana Dájome wylądowała na poprzeczce. Więcej szczęścia miał siedem minut później Xherdan Shaqiri, który wykorzystał niecelny wrzut z autu i mocnym uderzeniem z 20 metrów nie dał żadnych szans bramkarzowi. W 38 minucie mogło być już 2:0, ale Mauricio Pineda trafił w słupek. Gospodarze z kolei mieli szansę na wyrównanie w doliczonym czasie pierwszej połowy, ale Gabriel Slonina, który, obok Shaqiriego, był główną postacią sobotniego spotkania, w świetnym stylu wyczuł intencje Lucasa Cavalliniego.
Reprezentant Kanady zrehabilitował się w 54 minucie, kiedy otrzymał dokładne podanie od Ryana Gaulda i z najbliższej odległości doprowadził do wyrównania. Ten ostatni mógł zadecydować o losach meczu, ale przegrał pojedynek sam na sam ze Sloniną.
Chwilę później Rafael Czichos “główką” dał gościom prowadzenie, a w 90 min Chris Mueller strzałem rzadkiej urody w górny róg bramki przypieczętował trzecią z rzędu wygraną Fire.
Z dorobkiem 26 punktów “Strażacy” awansowali na dziewiąte miejsce w Konferencji Wschodniej, tracąc zaledwie dwa oczka do zajmującego siódmą pozycję, gwarantującą udział w play-off FC Cincinnati.
W Portland więcej z gry w pierwszej połowie mieli goście. Drużyna z San Jose na prowadzenie wyszła po dobitce Benjamina Kikanovica. Po zmianie stron piłkarze Timbers wzięli się do odrabiania strat. W 52. min piłka po strzale zza pola karnego Diego Chary trafiła w Niezgodę i po rykoszecie znalazła drogę do siatki. Gol został zapisany na konto byłego napastnika stołecznej Legii, który po raz ósmy w ligowym wpisał się na listę strzelców. Bramkę na wagę zwycięstwa gospodarzy zdobył kolumbijski napastnik Dairon Asprilla.
Nie popisała się za to drużyna FC Charlotte, która już do przerwy w Toronto przegrywała 0:4. W wyjściowym składzie na boisko wybiegli reprezentanci Polski Jóźwiak i Świderski. Po przerwie do gry wszedł Sobociński. W składzie gospodarzy zadebiutowała dwójka Włochów - Federico Bernardeschi, który zaliczył jedno trafienie, i Lorenzo Insigne.
Pierwszą bramkę w MLS, w drugim występie, zdobył Gareth Bale. Były gwiazdor Tottenhamu Hotpsur i Realu Madryt wszedł do gry w 65. minucie. W tym momencie jego zespół Los Angles FC prowadził na wyjeździe ze Sportingiem Kansas City 1:0. Walijczyk tuż przed końcem meczu ustalił wynik meczu.
Drużyna Portland Timbers zajmuje siódme miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej, mając 30 punktów po 22 meczach. Miejsce niżej w Konferencji Wschodniej klasyfikowane jest FC Charlotte - 26 pkt w 22 występach.
Na Wschodzie prowadzą piłkarze Philadelphia Union z 42 pkt, a na Zachodzie Los Angeles FC - 45.
(Dariusz Cisowski, PAP)