Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 27 grudnia 2024 18:38
Reklama KD Market

Kryzys w chicagowskiej policji po trzecim samobójstwie w ciągu dwóch tygodni

fot. JOSHUA LOTT/EPA-EFE/REX/Shutterstock

Po trzech samobójstwach chicagowskich policjantów w lipcu, ale i innych na przestrzeni ostatnich kilku lat, coraz więcej mówi się i słyszy o kryzysie zdrowia psychicznego w chicagowskiej policji. Na problem nakłada się brak chętnych do pracy w policji i pogarszające się bezpieczeństwo w mieście. Szef policji zapewnia, że zdrowie psychiczne funkcjonariuszy jest priorytetem, a jeden z radnych występuje z konkretną propozycją rozporządzenia.

Szef chicagowskiej policji David Brown powiedział na konferencji prasowej w poniedziałek, dzień po ogłoszeniu samobójczej śmierci trzeciego chicagowskiego policjanta w tym miesiącu, że pracuje nad rozwiązaniem problemu stygmatyzacji wokół zdrowia psychicznego i szukania pomocy przez funkcjonariuszy, zarówno przed, jak i w czasie kryzysu. Przyznał, że rozmowa ze swoimi podwładnymi na ten temat stanowi wyzwanie. „Dla wielu oficerów to oznaka słabości” – powiedział Brown.

W piątek pracę w policji ma rozpocząć kolejny specjalista ds. zdrowia psychicznego, a dwóch następnych dołączy do departamentu w sierpniu. Zasilą oni obecny zespół 11 licencjonowanych specjalistów, którzy świadczą całodobowe usługi dla obecnych i byłych pracowników oraz ich rodzin w zakresie zdrowia psychicznego. Celem jest zatrudnienie psychologa w każdym z 22 okręgów policyjnych w Chicago.

Największą krytykę w departamencie policji budzi proceder odwoływania dni wolnych funkcjonariuszy. Dzieje się tak często przed wydłużonymi, świątecznymi weekendami oraz kiedykolwiek mamy do czynienia z podwyższonym ryzykiem fali przestępczości w mieście.

Radny Anthony Napolitano z 41. okręgu miejskiego obejmującego północno-zachodnie dzielnice Chicago zaproponował w środę na forum rady miasta rozporządzenie dotyczące odciążenia i wsparcia dla chicagowskich policjantów. Umożliwiałoby ono wcześniejsze powiadamianie policjantów o zmianach w harmonogramach pracy, opcję odmowy w przypadku nadmiernej liczby nadgodzin, zaś ci, którzy je przyjmą, otrzymaliby rekompensatę w postaci wyższego wynagrodzenia.

Zdaniem Napolitano, 20 samobójstw w ciągu 4 lat, w tym trzy w ciągu kilku tygodni, „to nie jest wołanie o pomoc. To ewidentnie wyjący alarm”. Radny powiedział również, że w całej swojej karierze nie widział tak „całkowitego lekceważenia departamentu i jego pracowników”, jakie obserwuje teraz w przypadku chicagowskiej policji.

Zgodnie z propozycją rozporządzenia, funkcjonariusz mógłby odrzucić wszelkie nieplanowane dodatkowe godziny, w tym anulowane dni wolne i przedłużenie zmiany pracy o więcej niż dwie godziny. Jeśli zmiana pracy funkcjonariusza zostaje wydłużona o więcej niż dwie godziny lub musi on pracować w nowej lokalizacji, miałby dostawać podwójną stawkę za zmianę oprócz regularnych nadgodzin.

Policjanci mieliby również „prawo do odmowy” dodatkowych godzin pracy pojawiających się w ciągu 12 godzin od zakończenia ich poprzedniej zmiany. Ci, którzy zgodziliby się na to, byliby wynagradzani podwójną stawką.

Zmiany nie miałyby zastosowania w przypadku klęsk żywiołowych, awarii użyteczności publicznych i innych „wyraźnych i bieżących niebezpieczeństw”, jak na przykład niepokoje społeczne.

Działania odwetowe wobec funkcjonariuszy korzystających z nowych przepisów miałyby być zabronione w departamencie policji i karane surowymi grzywnami. Funkcjonariusze mogliby nawet składać pozwy zbiorowe w sprawie domniemanych naruszeń.

Jeśli rada miejska zatwierdzi rozporządzenie, departament policji będzie musiał również przedstawiać statystyki przestępczości w celu uzasadnienia odwoływania wolnych dni.

Według radnego Napolitano, nowy system sprawi, że policjanci, którzy czują się przeciążeni, dzięki możliwości odmowy dodatkowych zleceń powrócą do pracy wypoczęci, z większą energią i motywacją.

Burmistrz Chicago Lori Lightfoot, która po samobójstwach policjantów wyrażała troskę o funkcjonariuszy i trudy pracy w policji, nie popiera rozporządzenia. Jej zdaniem, ustalanie zasad i polityki personalnej dotyczącej pracy w departamencie policji nie leży w gestii rady miejskiej.

W sobotę 16 lipca chicagowska policja informowała o funkcjonariuszu w ciężkim stanie po próbie samobójczej. Dzień później, w niedzielę 17 lipca wieczorem, potwierdzono śmierć sierżanta Andrew Dodba, który zginął od strzału z broni palnej. Do zdarzenia doszło, gdy nie był na służbie.

Wcześniej, w piątek 15 lipca inny chicagowski policjant popełnił samobójstwo. Martwego funkcjonariusza znaleziono rano w jego domu na południu Chicago. Koroner powiatu Cook potwierdził, że przyczyną śmierci było samobójstwo. Funkcjonariusz to 42-letni Durand Lee, który pracował w 5. dystrykcie policyjnym.

2 lipca informowano, że wskutek samobójstwa zmarła chicagowska policjantka, 29-letnia Patricia Swank.

Od 2018 roku w chicagowskiej policji odnotowano już kilkanaście samobójstw. Według raportu federalnego Departamentu Sprawiedliwości z 2017 roku (najnowsze dostępne dane), wskaźnik samobójstw w CPD był o 60 proc. wyższy niż średnia samobójstw wśród funkcjonariuszy w całym kraju.

Od początku roku chicagowska policja zmaga się z niedoborem chętnych do pracy w związku z coraz większym ryzykiem związanym z pracą na ulicach Chicago, miejskim obowiązkiem szczepień oraz masowym przechodzeniem policjantów na emeryturę. Chicagowscy policjanci skarżą się również na częste odwoływanie ich wolnych dni, co pozbawia ich cennego czasu z rodziną i wypoczynku, a przez to bezpośrednio wpływa na ich samopoczucie i zdrowie.

Osoby, które mają depresję i myśli samobójcze mogą uzyskać pomoc, dzwoniąc pod bezpłatny, ogólnokrajowy, całodobowy numer gorącej linii ds. samobójstw: 1-800-273-8255 lub nowy numer 988 dla osób w kryzysie psychicznym. Można również wysłać SMS z hasłem TALK pod numer 741741.


fot. Ewa Malcher

fot. Ewa Malcher

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama