Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 30 września 2024 08:24
Reklama KD Market
Reklama

W trosce o pamięć i historię

W trosce o pamięć i historię

W parku Pulaski Woods, na terenie kompleksu leśnego w miejscowości Willow Springs, odbyła się 16 maja uroczystość złożenia kwiatów i zapalenia zniczy przy monumencie upamiętniającym generała Kazimierza Pułaskiego, który staraniem chicagowskiej Polonii został odsłonięty w tym miejscu 92 lata temu, trzynastego lipca 1930 roku. W tym wydarzeniu uczestniczyło wtedy ponad 30 tysięcy naszych rodaków. Przed wojną było to miejsce patriotycznych spotkań chicagowskiej Polonii. 

Po wojnie przez kolejne dziesięciolecia zapomniany i opuszczony stał w leśnej głuszy, aż do momentu, gdy kilkanaście lat temu podczas biegowego treningu w tym kompleksie leśnym natrafili na niego popularny maratończyk Kazimierz Fryzowicz ze swoją córką Iwoną Klimowską. Uprzątnęli zarośnięte miejsce i poinformowali o znalezisku dyrektora krajowego Kongresu Polonii Amerykańskiej śp. Andrzeja Gędłka, który wraz z wiceprezesem KPA Bogdanem Strumińskim zorganizowali uroczystość przywrócenia do polonijnej pamięci o tym miejscu w 238. rocznicę śmierci bohatera dwóch narodów. W kolejnych latach polonijne spotkania przy obelisku odbywały się w kolejne rocznice jego odsłonięcia.

W tym roku uroczystość odbyła się 16 lipca przed południem. Zorganizował ją prezes Koła „Solidarność” Bogdan Strumiński. Wartę honorową przy monumencie zaciągnął poczet sztandarowy Stowarzyszenia Przyjaciół Ułanów Polskich im. Tadeusza Kościuszki pod dowództwem Andrzeja Stopy oraz Wojciech Świc z 15 Pułku Ułanów Poznańskich. Obecny był dyrektor szkoły im. Jana Karskiego Marek Adamczyk i o. Robert Antkiewicz z kościoła cystersów „Na górce”, który odmówił modlitwę w intencji bohaterów ojczyzny. Utwór smyczkowy zagrała uczennica szkoły imienia Jana Karskiego Sara Adamczyk. Zapalone zostały znicze i złożone kwiaty, a zgromadzonych przy monumencie uczestników uroczystości powitał Bogdan Strumiński, który przypomniał zasługi Kazimierza Pułaskiego w walce o wolności Polski i Ameryki.

– Spotykamy się przy monumencie upamiętniającym bohatera dwóch narodów. Kazimierz Pułaski był jednym z dowódców Konfederacji Barskiej i jej marszałkiem. Konfederacja była związkiem zbrojnym, który powstał w 1769 roku w konkretnym celu – obrony wiary i Rzeczypospolitej przed Rosją i zakusami Prus. Konfederacja trwała 3 lata i została rozgromiona w 1772 roku, co zakończyło się pierwszym rozbiorem Polski. Pułaski zmuszony został do ucieczki. Przybył do Stanów Zjednoczonych.

Przyjeżdżając tutaj, rozpoczął walkę wyzwoleńczą o niepodległość tego kraju. Pomimo krótkiej kariery na amerykańskim lądzie zapisał się w historii wojny wyzwoleńczej, ratując życie głównodowodzącemu Jerzemu Waszyngtonowi. Został generałem. Sformułował oddział kawalerii i stąd uważany jest za ojca amerykańskiej kawalerii. Zmarł w wyniku ran odniesionych w bitwie pod Savannah. Miał 34 lata. Zasłużył się dla Ameryki, dla Polski i Litwy, dlatego uważam, że jest bohaterem trzech narodów.

Czcząc w tym miejscu pamięć generała Kazimierza Pułaskiego, trudno nie wspomnieć o drugim wielkim Polaku zasłużonym dla wolności Polski i Ameryki, jakim był Tadeusz Kościuszko i wielu innych bohaterach, bo z nimi przybyło na amerykański ląd około 5 tysięcy uciekinierów z Polski, którzy stali się żołnierzami i walczyli za wolność tego kraju. Możemy być dumni z naszych przodków i powinniśmy dbać o takie rocznice i miejsca jak to, w tym lesie – powiedział Bogdan Strumiński, przypominając śp. Andrzeja Gędłka, który w minionych latach był organizatorem tych wieców.

– Gen. Kazimierz Pułaski to symbol wartości, które są drogie obu narodom. To także symbol polsko-amerykańskiego braterstwa broni, które wobec agresji rosyjskiej na Ukrainę nabiera szczególnego znaczenia. Musimy pamiętać i przekazywać pamięć o tych postaciach młodemu pokoleniu – powiedział Marek Adamczyk, dyrektor szkoły im. Jana Karskiego.

– Mając na uwadze pamięć bohatera dwóch narodów, pomódlmy się za naszych poległych żołnierzy i za naszą Ojczyznę, za Amerykę oraz pokój na świecie, a szczególnie na Ukrainie – apelował w modlitwie o. Robert Antkiewicz z parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i Stanisława Biskupa i Męczennika w Szczyrzycu koło Tarnowa, który posługuje obecnie u ojców cystersów w Willow Springs.

Uroczystość zakończyło wspólne odśpiewanie hymnu polskiego. Szkoda jedynie, że świadkami i uczestnikami tego wydarzenia była tak skromna grupa naszych rodaków.

Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP


DSC_2903

DSC_2903

DSC_2900

DSC_2900

DSC_2893

DSC_2893

DSC_2887

DSC_2887

DSC_2879

DSC_2879

DSC_2876

DSC_2876

DSC_2873

DSC_2873


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama