Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 30 września 2024 08:35
Reklama KD Market
Reklama

Odpust Matki Bożej Szkaplerznej i 25-lecie kapłaństwa przeora, o. Franciszka Czaickiego w Munster, Indiana (PODCAST)

Odpust Matki Bożej Szkaplerznej i 25-lecie kapłaństwa przeora, o. Franciszka Czaickiego w Munster, Indiana (PODCAST)

16 lipca jest dniem szczególnej czci oddawanej Matce Bożej z Góry Karmel, potocznie nazywanej Matką Bożą Szkaplerzną. Corocznie w klasztorze ojców karmelitów bosych w Munster, Indiana przeżywane jest to święto i związany z nim odpust, który w tym roku był celebrowany w niedzielę 17 lipca. Uroczystość uświetnił jubileusz ćwierćwiecza kapłaństwa przeora klasztoru, o. Franciszka Czaickiego. Gościem honorowym uroczystości był o. Rafał Wilkowski z Rzymu, sekretarz generała zakonu, Miguela Marqueza Calle.

Z Andrzejem Baraniakiem  rozmawia Joanna Trzos.  Podcast "Dziennika Związkowego" powstaje we współpracy z radiem WPNA 103.1 FM

– Szkaplerz wywodzi się od wierzchniej części habitu zakonnego. W przeszłości służył do prozaicznych rzeczy jako fartuch przy pracach zakonników w ogrodzie lub przy innych zajęciach, jakie wykonują. Jego dzisiejsza postać to dwa niewielkie kawałki tkaniny połączone tasiemkami. Obie jego części mają swoją symbolikę. Część opadająca na plecy oznacza, że znosząc trudności i przeciwności losu, całkowicie poddajemy się woli Bożej. Część opadająca na piersi przypomina, iż nasze serca powinny zwracać się przede wszystkim ku Bogu i bliźnim, a nie przywiązywać do dóbr doczesnych. Kościół poucza nas, tak jak to czynił św. Szymon Stock, że włożenie szkaplerza ma być wyrazem wewnętrznego poświęcenia Matce Bożej i wiary w jej macierzyńską opiekę. Wierzchnią szatą zakonników jest biały płaszcz. On służy głównie do liturgii oraz innych uroczystości. Następnie jest kaptur, a pod kapturem są dwa płaty materiału, które nazywamy szkaplerzem – powiedział o historii szkaplerza przeor Franciszek Czaicki.

W wygłoszonym kazaniu do szkaplerza jako znaku opieki i ochrony Maryi nad każdym z nas nawiązał o. Rafał Wilkowski.

– Matka Boża razem z nami przeżywa radości i smutki. Jest bardzo blisko nas jak matka przy swoich dzieciach i otacza nas swoim niebiańskim płaszczem. U niej szukamy poczucia bezpieczeństwa. Ona wskazuje drogę do Jezusa, jej Syna i Jezusowi zawierza każdego z nas.

Gromadząc nas tutaj na tej uroczystości, ukazuje nam, jak bardzo nas kocha i ogarnia swoją opieką. Przyjmujemy Maryję jako matkę i chcemy patrzeć na Nią jako na wzór do naśladowania w życiu. Maryja jest tą, która przyjmuje obwieszczone Jej słowo Boże, które stało się ciałem. Broni tych słów i wydaje je na świat. Poprzez tę uroczystość pragniemy wziąć Maryję do naszych serc i domów – podkreślił duszpasterz, który na koniec kazania złożył duszpasterskie życzenia ojcu przeorowi Franciszkowi Czaickiemu z okazji jego 25. rocznicy przyjęcia święceń kapłańskich.

Życzenia duszpasterskie ojcu przeorowi złożyli także współbracia karmelici, kapelan Związku Podhalan o. Bartłomiej Stanowski oraz senior o. Wacław Lech. O. Bartłomiej powiedział, że 25 lat kapłaństwa to jest długi czas. Czas służby i czas wyrzeczenia.

– W tym czasie już chyba sam nie wiesz, ile mszy świętych odprawiłeś. Ile sakramentalnych znaków okazałeś, to Bóg wie. Przez twoje kapłańskie ręce Bóg dla ludzi przekazuje dobro. Przez twoje kapłańskie serce Bóg zechciał również ludziom okazać swoje miłosierdzie i za to dzisiaj Bogu dziękujemy, że wybrał ciebie na kapłana.

Do gratulacji dołączyli członkowie Zarządu Głównego Związku Podhalan w Ameryce Północnej z prezesem Stanisławem Sarną, który składając życzenia zdrowia i opieki Bożej na dalsze lata duszpasterskiej posługi, podkreśli bliskie związki kierowanego przez ojca Franciszka ze Związkiem Podhalan, bo klasztor od wielu lat jest drugim Ludźmierzem, Sanktuarium Matki Boskiej Ludźmierskiej – Gaździny Podhala. Stąd obecność wspólnoty góralskiej na wielu wydarzeniach i świętach organizowanych przez ojców karmelitów.

– Dziękujemy za te 25 lat posługi. Posługi nie tylko Panu Bogu, Kościołowi, ale i ludziom. Modlimy się o następne lata, żeby Pan Bóg dał siły do każdej żyły i radości, bo nikomu nie jest łatwo. Żeby opatrzność Boża czuwała nad ojcem przez każdy kolejny dzień.

Życzenia i kwiaty złożyli również przedstawiciele Koła Raba Wyżna, którego ojciec Franciszek jest kapelanem, reprezentanci Wspólnoty Czcicieli Matki Bożej z Munster oraz członkowie Bractwa Szkaplerza.

Drogę do kapłaństwa ojciec jubilat rozpoczął w rodzinnym domu. Brat ojca, Krystian Czaicki, był karmelitą. Brat mamy przyszłego zakonnika Franciszek Radomski był księdzem diecezjalnym. Ziarno powołania u młodego Franciszka zakiełkowało już w domu rodzinnym. Później było Niższe Seminarium Ojców Karmelitów w Wadowicach. Po liceum z dużą grupą współbraci rozpoczął nowicjat w Czernej koło Krakowa. Po roku przyjął habit zakonu karmelitańskiego i rozpoczął formację seminaryjną i kapłańską. Przez 2 lata studiował filozofię w Poznaniu oraz przez cztery lata teologię w Krakowie. 10 maja 1997 roku otrzymał święcenia kapłańskie z rąk ówczesnego biskupa pomocniczego w Krakowie, a obecnego metropolity warszawskiego, kardynała Kazimierza Nycza. Pierwszym przystankiem na kapłańskiej drodze było Sanktuarium Loretańskie w Piotrkowicach pod Kielcami. Następnie jeden rok posługi w Czernej i 20 lat temu został skierowany do pracy wśród Polonii amerykańskiej do klasztoru w Munster na terenie stanu Indiana, gdzie obecnie sprawuje posługę przeora.

Od samego początku istnienia klasztoru w Munster ojcowie posługiwali weteranom z Placówki 40 Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Hammond, Klubu Pułaskiego i Związkowi Podhalan. Od 27 lat klasztor jest Sanktuarium Matki Boskiej Ludźmierskiej. Tutaj znajduje się kopia figury Gaździny Podhala. Sprawowane są nabożeństwa i odpusty podhalańskie. Od 35 lat klasztor jest miejscem noclegu uczestników Pieszej Pielgrzymki Maryjnej z Chicago do Merrillville u ojców salwatorianów. Wspólnota karmelitańska współpracuje z miejscową parafią, dzięki której może nieść posługę sakramentów chrztu, bierzmowania, ślubów i pogrzebów. Zaangażowana jest mocno w duszpasterstwo na terenie diecezji Gary.

Początki szkaplerza karmelitańskiego sięgają XII wieku. W tym czasie w Palestynie istniał zakon rycerski Braci Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel, który na skutek prześladowań przeniósł się do Europy i tam na terenie Wielkiej Brytanii jednemu z braci, św. Szymonowi Stock 16 lipca 1251 roku ukazała Matka Boża, przekazując mu szkaplerz koloru brązowego ze słowami: Przyjmij synu najmilszy szkaplerz twego zakonu jako znak mego braterstwa, przywilej dla ciebie i wszystkich karmelitów. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego. Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwie, przymierze pokoju i wiecznego zobowiązania.

Watykan zaliczył szkaplerz do sakramentaliów i potwierdził jego przywileje w łonie całego Kościoła. Szkaplerz święty obok Różańca stał się głównym nabożeństwem maryjnym. W 1910 roku papież Pius X zezwolił na zastąpienie szkaplerza płóciennego medalikiem szkaplerznym.

Po nabożeństwie wierni zostali zaproszeni na jubileuszowy bankiet i piknik, który został przez górali zorganizowany w ogrodach klasztoru.

Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP


DSC_3249

DSC_3249

DSC_3248

DSC_3248

DSC_3247

DSC_3247

DSC_3244

DSC_3244

DSC_3241

DSC_3241

DSC_3237

DSC_3237

DSC_3236

DSC_3236


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama