Chicagowski Departament Policji prowadzi dochodzenie w sprawie policjanta, który powalił na ziemię nastolatka, oskarżając go o kradzież roweru. Do zdarzenia doszło 1 lipca przed Starbucksem w Park Ridge. Rodzice zapowiadają pozew sądowy.
Na nagraniu, które pojawiło się w social mediach, widać mężczyznę, który powala 14-latka na ziemię, oskarżając go o kradzież roweru należącego do jego syna. Utrzymuje on, że jest policjantem w cywilu. Kilku kolegów napadniętego chłopca usiłuje go uwolnić.
Według rodziców nastolatka, syn zobaczył porzucony na środku chodnika rower i chciał go przestawić. Chłopiec przyjechał tam na swoim rowerze. Rodzice utrzymują, że syn został zaatakowany z powodu koloru skóry – ma on pochodzenie portorykańskie. Pozostali chłopcy byli biali.
Rodzice planują pozew sądowy przeciw policjantowi. Ich zdaniem zdarzenie wywołało traumę u chłopca. Chicagowska policja wszczęła własne śledztwo w sprawie.
(mm)