Federalna Komisja Handlu szacuje, że prawie 28 proc. Amerykanów ma co najmniej jeden dług w postępowaniu windykacyjnym, a w sumie wszystkie zaległe długi amerykańskich rodzin w kraju urastają do ponad 15,8 biliona dolarów (tak, bilion to liczba z dwunastoma zerami). Nic więc dziwnego, że resort windykacyjny kwitnie, a prawie osiem tysięcy amerykańskich collection agencies ma obroty rzędu 18,8 mld, a zyski – 1,2 mld dol. rocznie.
Każdy z nas może niespodziewanie znaleźć się w finansowych kłopotach, więc warto wiedzieć, co w takim przypadku może nam zrobić collection agency. Odpowiedź brzmi: to zależy.
Co to jest collection agency
Collection agencies to firmy windykacyjne, czyli trudniące się ściąganiem długów. Ich pracowników można nazwać poborcami długów. Wierzyciele (banki, sklepy, szpitale, placówki usługowe) najmują te firmy, by ściągnąć należności od klientów lub kontrahentów i uniknąć kosztownego postępowania sądowego. Poborcy długów zatrzymują sobie pewną część odzyskanych należności, co motywuje ich do “sprawnego” działania.
Ustawa zwana Fair Debt Collection Practices Act chroni dłużników i przed firmami windykacyjnymi, ale nie przed samymi wierzycielami. Jeżeli nie zapłaciłeś rachunku na karcie kredytowej Visa i została wynajęta collection agency, firma ta musi stosować się do przepisów ustawy. Jeżeli natomiast bank, który wydał ci kartę Visa, chce ściągnąć od ciebie należność sam, to ograniczenia dyktowane przez Fair Debt Collection Practices Act go nie dotyczą.
Nie myl collection agency (windykatora) z komornikiem (reposessor albo “repo man“), który najmowany jest przez wierzycieli do ściągania zastawu (najczęściej samochodów). Nie myl też collection agency z komornikiem sądowym (bailiff albo sheriff), który egzekwuje sądowe nakazy płatności. Windykator może cię tylko zachęcać do zwrotu dlugów, ale nie może zająć twojego majątku za dług bez zastawu, bo tylko sądowy nakaz płatności daje takie prawo.
Kiedy twój dług zostaje przekazany do windykatora
Powiedzmy, że jesteś winny jakąś kwotę na karcie kredytowej. Jeżeli będziesz zalegał ze spłatą dłużej niż 60 dni, ignorował listy banku, nie wypracujesz z nim planu spłat, albo zaniedbasz spłat zgodnie z tym planem, to bank ma do wyboru następujące strategie: samodzielnie kontynuować windykację, przekazać dług firmie windykacyjnej, pozwać klienta do sądu (za duże kwoty), albo pogodzić się ze stratą.
Najczęściej wierzyciele korzystają z usług specjalistycznych collection agencies. Dług może być im przekazany do windykacji albo odsprzedany.
Niektóre collection agencies działają, jak usługodawcy – ściągają długi w imieniu wierzyciela, np. banku, który woli koncentrować się na swojej podstawowej działalności. Windykatorzy otrzymują prowizję w wysokości 25 do 60 proc. ściągniętych należności, tym więcej im dług jest starszy. Czasami agencje mają płacone za swoje wysiłki jakąś kwotę za każdy list czy telefon, co stanowi motywację do częstych kontaktów z dłużnikiem.
Gdy wierzyciel stwierdzi, że dług jest trudny do ściągnięcia, to go sprzedaje firmie windykacyjnej i spisuje na straty. Wierzyciele tworzą pakiety długów i sprzedają je średnio za 4 centy na dolara. Innymi słowy, collection agency zapłaci 40 dol. za zobowiązanie o wartości nominalnej 1000 dol.
Czy collection agency może ci zepsuć historię kredytową
Odpowiedź brzmi: Nie, bo jeżeli sprawa zaszła tak daleko, to twoja historia kredytowa już dawno odzwierciedla twoje zaległe płatności i jest popsuta.
Kredytodawcy zgłaszają dane do biur kredytowych co miesiąc, po zakończeniu cyklu rozliczeniowego, i mogą podawać, że twoja płatność jest opóźniona o 30, 60 czy 90 dni. To stopniowo obniża twoją punktację – FICO score. Gdy po 120 czy 180 dniach cierpliwość banku się wyczerpie i odda czy sprzeda twój dług firmie windykacyjnej, pojawi się adnotacja w twojej kredytowej kartotece, że dług jest w toku windykacji (“in collection“), co dodatkowo obniża twoją punktację. Collection agency bardziej popsuć jej nie może, a prawdę mówiąc, nie chce. Gdyby agencja doniosła do ciebie do biura kredytowego na podstawie błędnych informacji otrzymanych od wierzyciela, to mógłbyś pozwać ją do sądu za zszarganie ci opinii i poniesione straty.
Czy collection agency może cię nękać?
Fair Debt Collection Practices Act dokładnie reguluje procedurę ściągania długów przez agencje windykacyjne i zapewnia ci wiele praw. Na przykład, nie wolno poborcy długów kontaktować się z tobą (1) w niedogodnej porze (godziny pomiędzy 8 rano a 9 wieczorem są uznane za dogodne), (2) w miejscu pracy, jeżeli pracodawca sobie tego nie życzy, (3) osobiście, jeżeli jesteś reprezentowany przez adwokata; poborca musi rozmawiać tylko za jego pośrednictwem.
Zabronione jest stosowanie siły lub jej groźby względem dłużnika lub jego mienia, obraźliwe słownictwo, rozpowiadanie o długu, nękanie telefonami, anonimowe telefony, podszywanie się poborcy pod inne osoby, podawanie mylnych informacji dotyczących statusu długu i konsekwencji jego niezapłacenia, kłamliwe podawanie celu rozmowy, wysyłanie odkrytych kart pocztowych, a nawet listów w kopercie, z nadrukiem ujawniającym, że nadawcą jest collection agency.
Treść ustawy Fair Debt Collection Practices Act znajdziesz w sieci:
Czy collection agency może pozwać cię do sądu?
Teoretycznie tak, w rzeczywistości – rzadko, a prawdopodobieństwo zależy od różnych czynników. Postępowanie sądowe jest kosztowne i powolne, a sądy przeciążone. Przeciętna sprawa jest rozpatrywana dopiero po 16 miesiącach. Ponadto wierzyciele z innego stanu mają obowiązek zakładać sprawy w stanie zamieszkania dłużnika, co wymaga zaangażowania lokalnego prawnika, który domaga się honorarium niezależnie od wyniku sprawy. Skoro proces sądowy kosztuje co najmniej kilka tysięcy dolarów, szansa wniesienia sprawy za małe długi jest niewielka.
Prawdopodobieństwo pozwu sądowego jest większe, jeżeli w twoim stanie opłaty sądowe są niskie i dozwolone jest zajmowanie wynagrodzeń za długi (wage garnishment). Najważniejsze są twoje przychody i stan majątkowy, bo nie opłaca się procesować z osobami, które są niewypłacalne.
Skoro droga sądowa jest kosztowna, a szansa na egzekucję długu od upartego dłużnika niewielka, firmy windykacyjne tylko straszą sądem, ale najchętniej pójdą na ugodę.
Collection agency, strach na wróble
Prawdę mówiąc, collection agency niewiele może zrobić upartemu dłużnikowi. Czy to znaczy, że nie musimy spłacać długów? Przeciwnie. Ale największym biczem nad nami jest nie groźny windykator, lecz utrata dobrej historii kredytowej, co pozbawia nas wielu życiowych możliwości: dobrej pracy, taniego ubezpieczenia, korzystnie oprocentowanych pożyczek, a więc szansy na dom, samochód. Osoba ze zszarganą kredytową historią staje się obywatelem drugiej kategorii, należy więc dbać o swoją wierzytelność.
W następnym artykule przeczytamy, jak wygrać z collection agency.
Elżbieta Baumgartner
jest autorką wielu poradników, między innymi książek pt. „Jak oszczędzać na podatkach”, „Amerykańskie emerytury”, „Jak chować pieniądze przed fiskusem”, „Jak inwestować w fundusze powiernicze” i wielu innych. Są one dostępne w D&Z House of Books, albo bezpośrednio od wydawcy: Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 1-718-224-3492www.poradniksukces.com