Prezydent USA Joe Biden zapowiedział w środę wzmocnienie amerykańskiej obecności wojskowej w Europie. Wśród działań, które podejmą Stany Zjednoczone, będzie utworzenie stałej kwatery głównej V Korpusu Armii USA w Polsce.
"Myślę, że jest to szczyt, na którym będzie pisana historia. (...) Przyjmiemy nową koncepcję strategiczną NATO oraz potwierdzimy jedność i determinację naszego Sojuszu do obrony każdego centymetra naszego terytorium. Artykuł 5. Traktatu Północnoatlantyckiego jest nienaruszalny. Poważnie traktujemy to, co tam jest zapisane: atak na jednego to atak na wszystkich (członków NATO - PAP)" - zadeklarował prezydent USA przed rozpoczęciem drugiego dnia obrad szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w Madrycie.
"Podczas tego szczytu przywódcy państw członkowskich przyjmą historyczny wniosek o członkostwo Finlandii i Szwecji (w Sojuszu). Ich decyzja, by porzucić tradycyjną, historyczną neutralność, sprawi, że będziemy silniejsi i bezpieczniejsi. Moim zdaniem wysyłamy jasny sygnał, że NATO jest silne, zjednoczone, a kroki, które podejmiemy na tym szczycie, jeszcze bardziej zwiększą naszą kolektywną siłę" - ocenił amerykański przywódca.
Zapowiedział, że w związku z zagrożeniem wojną Stany Zjednoczone zwiększą swoją obecność wojskową w Europie. Wśród działań tych wymienił utworzenie stałej kwatery głównej V Korpusu Armii USA w Polsce, zwiększenie liczby niszczycieli stacjonujących w Hiszpanii z czterech do sześciu, wysłanie dwóch dodatkowych szwadronów F-35 do Wielkiej Brytanii, zwiększenie rotacyjnej obecności w krajach bałtyckich i Rumunii oraz rozmieszczenie dodatkowych sił obrony przeciwlotniczej w Niemczech i we Włoszech.
Biden oświadczył, że Sojusz będzie przygotowany do odparcia zagrożenia z każdego kierunku: z lądu, morza i powietrza.
"Putin chciał finlandyzacji Europy, a będzie miał jej +NATO-izację+" - podkreślił prezydent USA.
Artur Ciechanowicz (PAP)