Nieprzytomnego mężczyznę wyciągnięto z jeziora Michigan we wtorek na południu Chicago. To najprawdopodobniej pierwsza w sezonie ofiara utonięcia w jeziorze, cztery dni po oficjalnym otwarciu chicagowskich plaż.
Do zdarzenia doszło we wtorek 31 maja około 5.50 pm w rejonie Northerly Island. Służby ratunkowe po dłuższych poszukiwaniach wyciągnęły z wody nieprzytomnego 26-latka i próbowały go reanimować. Mężczyzna trafił do szpitala Northwestern Memorial, gdzie stwierdzono jego zgon.
Choć nie podano jeszcze wyników sekcji zwłok, jest to najprawdopodobniej pierwsza ofiara utonięcia w jeziorze Michigan od oficjalnego otwarcia chicagowskich plaż w piątek 27 maja.
W poniedziałek, w Memorial Day, ratownicy wyciągnęli z wody i reanimowali nieprzytomną 10-latkę na 31st Street Beach. Dziewczynka przeżyła.
Od stycznia jezioro Michigan pochłonęło w różnych okolicznościach życie 13 innych osób – wynika z danych organizacji Great Lake Surf Project, która prowadzi statystyki utonięć. W zeszłym roku w jeziorze Michigan utonęło co najmniej 48 osób.
(jm)