Słabo opłacani robotnicy z Francji i Niemiec zostali zatrudnieni przy budowie szwajcarskiej willi mistrza świata Formuły 1 Michaela Schumachera. Ten duch "polskiego hydraulika" może wpłynąć na wyniki referendum w sprawie zbliżenia Szwajcarii z Unią Europejską - informują szwajcarskie media.
Przy budowie okazałego "zamku" Schumachera nad Jeziorem Genewskim (z basenem, kinem, wieżą średniowieczną, koszt willi to 24 miliony euro) zatrudniono kamieniarzy z przedsiębiorstwa Occitanie Pierres z francuskiego Cahors. Kontrola ujawniła, że sześciu robotników otrzymywało wynagrodzenie na poziomie francuskim, czyli o ponad połowę niższe od stawek wywalczonych w umowie zbiorowej przez szwajcarski branżowy związek zawodowy (około 8 euro za godzinę zamiast 18 euro) - poinformował przedstawiciel związku Aldo Ferrari.
Po wykryciu oszustwa kamieniarzom wypłacono należne pieniądze. Adwokat Schumachera oświadczył prasie szwajcarskiej, że jego klient nie wiedział o nieprawidłowościach.
Ponadto Michael Schumacher kazał zbudować w pobliżu willi stajnie i ujeżdżalnię. Przy budowie maneżu pracowało dwóch murarzy i sześciu cieśli ze środkowych Niemiec, którzy - według Ferrariego - otrzymali zapłatę niższą o co najmniej 1000 euro od należnej im w Szwajcarii. Odpowiedzialne za to dwa niemieckie przedsiębiorstwa zostały pozwane do sądu w Szwajcarii za "przypuszczalny dumping płacowy" - dodał Ferrari.
Sprawa willi Schumachera zainteresowała szwajcarskie media w związku ze zbliżającym się referendum. 25 września Szwajcarzy będą odpowiadać na pytanie o rozszerzenie na 10 nowych krajów członkowskich Unii Europejskiej porozumień Szwajcaria-UE o swobodnym ruchu osób. Rozszerzenie porozumień wywołuje w Szwajcarii obawy przed zalewem taniej siły roboczej z Europy Wschodniej. Prasa przypomina polemikę wokół syndromu "polskiego hydraulika", która w maju we Francji wpłynęła na wyniki referendum w sprawie konstytucji europejskiej.
"Sprawa willi Schumachera pokazuje coś przeciwnego: że przy kontrolach można respektować prawo" - skomentował Ferrari. Szwajcarskie związki zawodowe wzywają, by głosować na "tak" w referendum, gdyż porozumienie Szwajcaria-UE pociągnie za sobą m.in. wzmocnienie kontroli zatrudnienia pracowników zagranicznych.