Przygotowania piłkarskiej reprezentacji Polski do meczów eliminacji mistrzostw świata z Austrią i Walią nabierają tempa. W pierwszym poświęconym taktyce wtorkowym treningu uczestniczyło 23 zawodników. Na zgrupowaniu w niemieckiej miejscowości Herzlake brakuje tylko Grzegorza Rasiaka.
W poniedziałek pomagający selekcjonerowi Pawłowi Janasowi trener Edward Klejndinst zapowiadał, że od wtorku przygotowania kadry do spotkań z Austrią i Walią ruszą pełną parą. I miał rację. Polski zespół jest już prawie w komplecie i odbył pierwszy trening, na którym ćwiczono niemal wyłącznie elementy taktyczne.
W zajęciach wzięli już udział przybyli do Herzlake w poniedziałek wieczorem Artur Boruc, Maciej żurawski, Sebastian Mila, Arkadiusz Radomski, Michał żewłakow, Euzebiusz Smolarek i Mirosław Szymkowiak. Na pełnych obrotach ćwiczył także narzekający wcześniej na ból nogi Damian Gorawski.
Na zgrupowaniu brakuje jeszcze tylko Grzegorza Rasiaka. "Dziś po południu ląduje w Bremie i wieczorem dołączy do kolegów" - powiedział kierownik drużyny Krzysztof Rola-Wawrzecki.
Trening, któremu zza linii bocznej przyglądał się dyrektor reprezentacji narodowych Henryk Apostel, trwał półtorej godziny. Po rozgrzewce, którą tradycyjnie poprowadził fizjolog Zbigniew Jastrzębski, piłkarze zostali podzieleni na kilka grup- nad formą bramkarzy pracował Jacek Kazimierski, z obrońcami ćwiczył Paweł Janas, a pomocników i napastników instruował Maciej Skorża.
Choć nie brakowało uśmiechu, to atmosfera pracy była wyczuwalna. "W tempie, mocniej, dobra piła" - głośno komentował zagrania podopiecznych selekcjoner. "Dojdziesz "Baszczu", musisz" - mobilizował kolegę Tomasz Kłos.
W pewnym momencie cały zespół ćwiczył wspólne przemieszczanie się strefą po boisku, a kierunki biegu wyznaczał Jacek Bąk. 20 piłkarzy "z pola" utworzyło dziewięć par, które mogły obrazować kto z kim rywalizuje o miejsce w drużynie. Wyjątkiem był samotnie przemieszczający się Maciej żurawski oraz pozostali napastnicy Tomasz Frankowski, Emmanuel Olisadebe i Andrzej Niedzielan, którzy biegali w trójkę.
Z ustawienia piłkarzy wynikało, że o miejsce na lewej stronie pomocy po kontuzjowanym Jacku Krzynówku walczą Kamil Kosowski i Sebastian Mila. Z kolei po przeciwległej stronie boiska zagra Damian Gorawski bądź Euzebiusz Smolarek, a prawego obrońcę Janas wybierze z dwójki Marcin Baszczyński i Michał żewłakow. Wydaje się także, że w środku pola niepodważalna jest pozycja Mirosława Szymkowiaka i Radosława Sobolewskiego.
Kadrowicze trenowali w znakomitych warunkach. Równa murawa, słoneczna pogoda i cisza przerywana chwilami przez szum drzew otaczających boisko przy hotelu "Romantik". Atmosfera w drużynie wydaje się znakomita, humory wszystkim dopisują, o czym świadczy choćby reakcja kierownika reprezentacji Krzysztofa Roli- Wawrzeckiego na widok przelatującej w pobliżu motolotni: "To pewnie austriacki szpieg".
Po południu piłkarzy czeka drugi trening, a wieczorem jeszcze odprawa taktyczna.