Polscy hokeiści pokonali Serbię 10:2 (3:1, 3:0, 4:1) w swoim trzecim meczu rozgrywanych w Tychach mistrzostw świata Dywizji 1B.
Polacy zaczęli mistrzostwa od pokonania Estonii 3:0, a następnie rozegrali zacięte spotkanie z Ukrainą. Ostatecznie wygrali, ale dopiero po rzutach karnych.
W efekcie przystępowali do meczu z Serbią jako drugi zespół turnieju, za mającymi komplet sześciu punktów Japończykami. Po piątkowym pojedynku biało-czerwoni w tabeli zajmują pierwsze miejsce. Z kolei Serbowie w Tychach do tej pory nie zdobyli punktu. Wcześniej przegrali z Japonią 0:8 i Ukrainą 0:7.
Spotkanie rozpoczęło się zgodnie z oczekiwaniami kibiców. W 7. minucie Polacy prowadzili już 2:0 po celnych strzałach Alana Łyszczarczyka i Dominika Pasia. Nieoczekiwanie w 12. min. Serbowie zdobyli bramkę, pierwszą w turnieju. Jednak jeszcze w pierwszej tercji Filip Komorski wykorzystał okres gry biało-czerwonych w przewadze i w 18. minucie było 3:1.
Losy meczu rozstrzygnęły się w drugiej odsłonie, w której Polska zdobyła trzy bramki, nie tracąc ani jednej. Ostatecznie jej zwycięstwo było dwucyfrowe”, a 10. gola zdobył Krystian Dziubiński, który wykończył kontrę gospodarzy.
Był to jedyny piątkowy mecz turnieju. Ostatnim rywalem Polski będzie w niedzielę Japonia i wiele wskazuje, że może ono decydować, który z zespołów awansuje do Dywizji 1A. Ostatnia drużyna spadnie do niższej klasy.
(PAP)