Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 8 października 2024 19:33
Reklama KD Market

Hokejowe MŚ - Polska pokonała Ukrainę. Zadecydowały karne

Polscy hokeiści pokonali Ukrainę po dogrywce i rzutach karnych 3:2 (2:1, 0:0, 0:1, d. 0:0, k. 2:1) w swoim drugim meczu rozgrywanych w Tychach mistrzostw świata Dywizji 1B.

Polacy zaczęli mistrzostwa od pokonania Estonii 3:0, a Ukraińcy wygrali z Serbią 7:0. Hokeiści z Ukrainy przez miesiąc przebywali na zgrupowaniu na Węgrzech z uwagi na trwającą w ich kraju wojnę. Zapowiadali, tak jak gospodarze, że chcą powalczyć o awans do wyższej dywizji. I od początku zagrali bardzo agresywnie, szybko, ale bez dobrych okazji strzeleckich.

Biało-czerwoni przetrwali to i odpowiedzieli skuteczniej, bo trafieniem Dominika Pasia, który zwieńczył bardzo płynną kontrę wyprowadzoną z własnej połowy. Radość miejscowych nie trwałą długo, bowiem rywale przypuścili szturm grając w podwójnej przewadze i Jewgen Fadiejew z ostrego kąta pokonał Johna Murraya. Jeszcze przed przerwą Oleksander Peresunko trafił w słupek, a biało-czerwonym ponownie prowadzenie dał Paś.

Mecz zgromadził zdecydowanie więcej kibiców niż poprzedni z udziałem Polaków. Na trybunach zasiadło sporo sympatyków ekipy Ukrainy. Po zmianie stron gra stała się rwana, sporo było pozycji spalonych i „uwolnień”, a największy doping zrywał się w momentach, kiedy zespoły musiały się bronić w osłabieniu. Bramkarze stanęli na wysokości zadania i wynik się nie zmienił.

Ukraińska część kibiców podskoczyła z radości, kiedy w 45. minucie Mychajło Simczuk wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem po stracie krążka przez Kamila Górnego na środku lodowiska. Gra nabrała rumieńców, bo obie drużyny, przy wsparciu z trybun, walczyły o zdobycie trzeciego gola. Groźnie było przed bramką Sergija Pisarenko, ale i jego koledzy stworzyli kilka dobrych okazji po przeciwnej stronie lodu. W poprzeczkę trafił Roman Blagyj.

Kiedy biało-czerwoni grali w przewadze, pojedynek jeden na jeden z golkiperem gości przegrał Filip Komorski i konieczna była dogrywka. W niej Ukraińcy znów grali w osłabieniu. Przetrwali ataki gospodarzy, w końcówce też nie potrafili wykorzystać liczebnej przewagi i o wygranej zadecydowały rzuty karne, lepiej wykonane przez Polaków.

We wcześniejszym czwartkowym wtorkowym meczu mistrzostw Japonia wygrała z Estonią 7:5 (4:2, 1:3, 2:0).

W kolejnych spotkaniach rywalami Polski będą Serbia i Japonia. Najlepszy zespół awansuje do Dywizji 1A, a ostatni zostanie zdegradowany.

Mistrzostwa pierwotnie miały się odbyć w katowickim Spodku, ostatecznie zostały przeniesione z powodów finansowych na mniejsze lodowisko w Tychach.

Polscy hokeiści na poprzednich MŚ Dywizji 1B w estońskim Tallinnie (2019) zaprzepaścili szansę na awans, przegrywając po dogrywce z Rumunią 2:3 i zajęli drugie miejsce.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama