Dariusz Cisowski
Piłkarze Lecha Poznań jako pierwsi awansowali do finału Pucharu Polski. We wtorkowym meczu pokonali w Grudziądzu występującą na czwartym poziomie rozgrywek Olimpię 3:0. W środę szlagier - broniący trofeum Raków Częstochowa zagra z mistrzem kraju Legią Warszawa.
Wynik w Grudziądzu otworzył w 26. minucie Dawid Kownacki, a na początku drugiej połowy dwa gole dla "Kolejorza" strzelił Szkot Barry Douglas.
Gospodarze od 54. minuty grali w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Piotra Witasika.
Olimpia odpadła, ale jej postawa to i tak największa sensacja obecnej edycji. Trzecioligowy (czwarty poziom) zespół z Grudziądza wyeliminował w ćwierćfinale po rzutach karnych Wisłę Kraków. Niespodzianka tym większa, że był to pierwszy oficjalny mecz Olimpii w 2022 roku, ligę wznowiła bowiem dopiero w połowie marca.
Drużyna z Grudziądza świetnie radziła sobie wcześniej również z rywalami z Wielkopolski. W 1/16 finału wyeliminowała drugoligowe rezerwy Lecha (3:0), a rundę wcześniej wygrała z ekstraklasową Wartą Poznań 2:0.
W środę, również o godz. 18, rozpocznie się szlagierowy mecz w Częstochowie, gdzie Raków podejmie Legię.
Wprawdzie legioniści - wciąż jeszcze aktualni mistrzowie Polski - w tabeli ekstraklasy zajmują 10. miejsce (35 pkt), ale w tym roku pokazują znacznie lepszą formę niż w trakcie fatalnej dla nich jesieni.
W sześciu ostatnich meczach ligowych zanotowali pięć zwycięstw i jeden remis - 19 marca na wyjeździe 1:1 właśnie z Rakowem.
Częstochowski zespół to aktualny wicelider ekstraklasy (55 pkt). Podopieczni Marka Papszuna nie przegrali żadnego z dziewięciu ostatnich meczów, a licząc z Pucharem Polski - dziesięciu.
Podobnie jak w poprzednich rundach PP nie ma meczów rewanżowych. Zgodnie z przepisami, gospodarzem jest drużyna występująca w niższej klasie, a w przypadku drużyn z tej samej ligi - ta, która została wylosowana jako pierwsza.
Finał Fortuna Pucharu Polski 2021/22 odbędzie się 2 maja na PGE Narodowym.
W puli nagród jest 10 milionów złotych, z czego połowa trafi do zdobywcy trofeum.
(PAP)
