Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 9 października 2024 05:24
Reklama KD Market

El. MŚ 2022 - Szczęsny: napięcie ze mnie zeszło

Bramkarz piłkarskiej reprezentacji Polski Wojciech Szczęsny przyznał, że biało-czerwoni nie grali spektakularnie ze Szwecją w finale baraży o awans do mistrzostw świata, ale zwycięstwo 2:0 przyniosło mu ulgę. "Napięcie ze mnie zeszło" - powiedział na antenie TVP Sport.

Szczęsny, który w kwietniu skończy 32 lata, nie był zadowolony ze swojej dyspozycji w poprzednich meczach drużyny narodowej. We wtorek zaprezentował się znacznie lepiej, kilka razy ratując swój zespół, m.in. po dwóch uderzeniach Emila Forsberga.

"W ostatnim czasie nie dawałem dużo tej reprezentacji, więc troszkę zeszło ze mnie napięcie. Ciężko pracuję - może tego nie widać, bo jestem wyluzowany, ale czasami to +siedzi+ (ciąży - PAP), jak nie idzie, a zależy. A mi na reprezentacji bardzo zależy" - podkreślił.

Do przerwy w Chorzowie utrzymywał się bezbramkowy remis, a później bramki zdobyli Robert Lewandowski i Piotr Zieliński.

"Wyszliśmy na drugą połowę z fajną energią i zacząłem wierzyć, że może z tego być coś fajnego. W pierwszej ani my, ani oni... Oni ewentualnie po jakichś naszych błędach jeszcze stwarzali sobie sytuacje" - analizował Szczęsny.

Bramkarz Juventusu Turyn nie ukrywał, że był nieco zaskoczony, gdy selekcjoner Czesław Michniewicz poinformował drużynę, w jakim zagra składzie.

"Wątpię, żeby był taki plan jeszcze tydzień temu. To, jak wyglądał nasz mecz w Szkocji, chyba trenerowi pomogło dokonać pewnych zmian, bo uważam, że to był nasz bardzo słaby mecz. Dzisiaj wróciliśmy do takiej starej reprezentacji, niegrającej wielkiej piłki, ale solidnej, skoncentrowanej, grającej świetnie z tyłu, czekającej cierpliwie na swoje szanse. Taka +nawałkowa+ dzisiaj była ta reprezentacja... Rywale trochę nam dali oba te gole. Karny z niczego, potem sami stracili piłkę, ale takie sytuacje trzeba wykorzystać. Margines błędu w takich meczach jest bardzo mały" - analizował.

Szczęsny w dużym turnieju będzie mógł zagrać po raz piąty. Wystąpił w trzech edycjach mistrzostw Europy (2012, 2016, 2021) oraz w poprzednim mundialu w Rosji.

"Na te wcześniejsze awanse zasłużyliśmy sobie świetną pracą i solidną grą przez półtora roku. Tym razem też ciężko przepracowaliśmy eliminacje, ale ta gra nie wyglądała świetnie i ciężko mi z czystym sumieniem powiedzieć, że zasłużyliśmy sobie na ten awans. Ale te 90 minut przyniosło mi wielką ulgę" - zakończył.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama