Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 29 września 2024 06:23
Reklama KD Market
Reklama

Samotny mściciel

W głośnym westernie wyreżyserowanym przez Sergio Leone One Upon a Time in the West zagrał tajemniczego rewolwerowca bez imienia, który do historii kina przeszedł jako człowiek z harmonijką. Mroczne spojrzenie, sylwetka twardziela – to cały Charles Bronson. Wyspecjalizował się w rolach małomównych twardzieli i pokrzywdzonych przez los samotnych mścicieli…

Grywał zarówno Indian – to dzięki swojej oryginalnej urodzie, którą zawdzięcza tatarskim korzeniom – jak i Polaków czy Rosjan, gdyż przez wiele lat nazywał się po prostu Buchinsky. Dopiero na początku lat 50., w czasach szalejącego makkartyzmu przyjął nazwisko Bronson. Chciał uniknąć jakichkolwiek podejrzeń o komunistyczne sympatie. Nowe nazwisko już wówczas było bardzo filmowe – pochodziło od Bronson Gate, bramy prowadzącej do studia Paramount Pictures.

Z polskiej szlachty?

Był dziewiątym dzieckiem w piętnastoosobowej rodzinie. Urodził się 3 listopada 1921 roku w Ehrenfeld koło Pittsburgha w stanie Pensylwania jako Charles Dennis Buchinsky. Ojciec przyszłego gwiazdora kina, Walter, wyemigrował do Stanów Zjednoczonych z litewskich Druskiennik. Zaś jego matka, Mary z domu Valinsky, była córką polsko-litewskich imigrantów pracujących w kopalni antracytu w Pensylwanii. Pochodzenie aktora często jest dyskutowane. On sam uważał się „przede wszystkim za Amerykanina”. Ale dziennikarzom mówił, że jego matka i ojciec „pochodzili z polskich rodów szlacheckich i w domu rozmawiano w zasadzie tylko po polsku”.

Przyszły gwiazdor musiał szybko dojrzeć. W 1931 roku zmarł jego ojciec i choć Charles miał wtedy zaledwie 10 lat, rozpoczął pracę w miejscowej kopalni. Jednak nie zaprzestał nauki. A ze względu na biedę do szkoły South Fork High School chodził w sukience, którą odziedziczył po starszej siostrze.

W 1943 roku wstąpił do Korpusu Powietrznego Armii Stanów Zjednoczonych i służył jako strzelec pokładowy na bombowcach B-29. Brał udział w wielu nalotach na Japonię. Podczas jednej z misji został ranny, za co po latach otrzymał odznakę Purple Heart przyznawaną amerykańskim żołnierzom za krew przelaną w walce.

Górnik, bokser i aktor

Po powrocie z wojny imał się różnych zawodów. Był górnikiem, bokserem, kierowcą, murarzem, a nawet kucharzem. Kiedy amerykański rząd postanowił wesprzeć weteranów, finansując ich edukację, w 1949 roku Bronson zaczął uczęszczać na kurs aktorstwa w Pasadena Community Playhouse. Dlaczego akurat aktorstwo? Jak mówił w wywiadach, w aktorstwie pociągały go po prostu... zarobki gwiazd.

Dwa lata później miał już na koncie trzy niewielkie role: robotnika portowego w The Job, Angelo Korvaca w The People Against O’Hara i Wascylewskiego w You Are in the Navy Now, u boku samego Gary’ego Coopera. Początkowo grywał epizody, wcielając się w postaci gangsterów, Indian lub mieszkańców Europy Wschodniej. W 1954 roku za namową ówczesnego agenta zmienił nazwisko. Po pierwsze, z powodów politycznych – dla Amerykanów nazwisko Buchinsky brzmiało jak rosyjskie. Po drugie, Charles miał już dość grania słowiańskich imigrantów i liczył, że wraz ze zmianą nazwiska przyjdą inne role. Na to jednak musiał jeszcze poczekać kilka lat.

Popularność przyszła w 1960 roku wraz z premierą The Magnificent Seven Johna Sturgesa. Ten film wykreował jego oraz towarzyszących mu na planie Steve’a McQuinna i Roberta Vaughna na gwiazdorów kina. Wkrótce Sturges dał Bronsonowi rolę w swoim kolejnym filmie, The Great Escape opowiadającym o ucieczce z niemieckiego obozu jenieckiego dla lotników Stalag Luft III. Jego bohater miał swojsko brzmiące nazwisko Velinski. A w kolejnym filmie wojennym, The Dirty Dozen w reż. Roberta Aldricha, jego bohater nazywał się Joseph Wladislaw.

Człowiek z harmonijką

Na jakiś czas aktor opuścił Hollywood i wyjechał do Europy, by grać w słynnych amerykańsko-włoskich spaghetti westernach. Ich reżyser, Sergio Leone, wkrótce zaczął mówić o Bronsonie jako „najlepszym aktorze, z jakim miał przyjemność pracować”. To pod jego okiem Bronson zagrał najsłynniejszą ze swoich ról we wspomnianym już One Upon a Time in the West. Kiedy w latach 70. powrócił do Stanów Zjednoczonych, miał już status gwiazdy.

W 1974 roku brytyjski reżyser Michael Winner zrealizował swój pierwszy amerykański film The Death Wish. Choć wiele wskazywało na to, że film nie powstanie. Scenariusz, napisany przez Wendella Mayesa na podstawie książki Briana Garfielda, odrzucali najwięksi producenci. Kolejne osoby rezygnowały z udziału w projekcie, m.in. Steve McQueen czy Clint Eastwood. Dopiero Charles Bronson zgodził się zagrać główną rolę, Paula Kerseya, który postanawia pomścić swoją rodzinę. Bronson miał wówczas 54 lata i status gwiazdy, więc mógł robić, co chciał. – To był jedyny raz, kiedy agent nie poparł mojej decyzji – wspominał aktor. – Uważał, że ten film niesie ze sobą niebezpieczne przesłanie; ludzie nie powinni samodzielnie wymierzać sprawiedliwości. Odparłem, że według mnie ten film, tak jak i wiele innych, w których wystąpiłem, mówi jasno: przemoc jest bezsensowna, ponieważ rodzi jedynie więcej przemocy.

Życzenie śmierci nie spotkało się z wielkim entuzjazmem krytyków, którzy zarzucali mu epatowanie okrucieństwem i gloryfikację przemocy, ale ważniejszy okazał się głos widzów, którzy szturmowali kina. W 1982 roku powstała druga część filmu, a w następnych latach trzy kolejne. Już po śmierci aktora powstała szósta, póki co ostatnia, w której główną rolę zagrał Bruce Willis.

Porywy serca

Pierwszą żoną Bronsona była Harriet Tendler, młodsza o osiem lat koleżanka ze szkoły teatralnej. Pobrali się w 1949 roku. Urodziła im się dwójka dzieci, ale małżeństwo rozpadło się po 1967 roku.

Już w następnym roku Bronson złożył przysięgę po raz drugi, żeniąc się z brytyjską aktorką Jill Ireland, którą odbił innemu aktorowi, Davidowi McCallumowi. Para poznała się w 1963 roku na premierze Wielkiej ucieczki. Przedstawił ich sobie McCallum, który z Bronsonem grał w tym filmie. Już wtedy Bronson powiedział koledze z planu, żeby się szykował do rozwodu.

Ślub Bronsona i Ireland odbył się 5 października 1968 roku. Para wyjechała potem na kilka lat do Francji. W sierpniu 1971 roku urodziła się im córka Zulejka, adoptowali także drugą córkę, Katrine, która dziś jest aktorką i reżyserką.

Jako aktorskie małżeństwo grali razem w kilku filmach, m.in. w Przełęczy Złamanych Serc czy Życzeniu śmierci 2. Z miłości do Ireland Bronson oświadczył, że na filmowym planie nie będzie całował innych kobiet. Przez wiele lat ich związek był udany i szczęśliwy. Niestety w 1984 roku u żony Bronsona stwierdzono raka piersi. Aktorka napisała dwie książki o walce z chorobą: Pragnienie życia i Linia życia. Ireland nie pokonała raka, zmarła w 1990 w wieku 54 lat. Bronson po jej śmierci przeżył poważne załamanie. Ogromny wpływ na to miał też fakt, że rok wcześniej jego adoptowany syn przedawkował narkotyki.

Wydawało się, że nikt nie zastąpi ukochanej żony. Jednak po kilku latach Bronson zdecydował się zawrzeć trzecie małżeństwo. Wybranką była ponad 40 lat młodsza koleżanka z planu filmu A Family of Cops, Kim Weeks. Był to rok 1998. Kluczowy dla Bronsona nie tylko ze względu na kolejny ślub, ale też na fakt, że w związku z pogłębiającą się chorobą Alzheimera aktor postanowił rzucić aktorstwo.

Epitafium

Z każdym rokiem aktor był coraz słabszy. Kiedy latem 2003 roku zachorował na zapalenie płuc, jego organizm nie potrafił zwalczyć infekcji. Zmarł w szpitalu Cedars-Sinai Medical Center, 30 sierpnia 2003 roku. Miał 81 lat. Kim była przy nim do końca.

Choć Charles Bronson był wspaniałym aktorem i miał na koncie ponad 70 ról – za żadną z nich nie otrzymał nawet jednej nominacji do liczących się nagród. Dopiero w roku 1972 Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej przyznało mu Złotego Globa dla najpopularniejszego aktora świata. Roger Evert, jeden z najwybitniejszych amerykańskich krytyków filmowych, napisał o Bronsonie: „O ile uważa się, że w USA najbardziej popularnym aktorem jest Robert Redford, o tyle na świecie niewątpliwie jest nim Charles Bronson”.

Małgorzata Matuszewska


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama