Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 25 września 2024 14:28
Reklama KD Market

Wojenne rany

Wojenne rany

Wiadomość o inwazji Rosji na Ukrainę wywołuje ogromne emocje. Złość, frustracja i oburzenie mieszają się z poczuciem lęku, szokiem i niepewnością. Już dostatecznie rozgoryczeni pandemią, doświadczamy skrajnych emocji oglądając przerażające obrazy z pola walki.

Boimy się o swoich przyjaciół na Ukrainie, ich rodziny, a także bliskich, pozostających w kraju ojczystym, których tylko granica oddziela od działań wojennych. Duma narodowa za postawę Polski wobec uchodźców z Ukrainy pobudza naturalną potrzebę niesienia pomocy. Bezsilność wobec psychopaty, który grozi bronią nuklearną potęguje gniew. W wielu przypadkach ten gniew podwaja energię do działania. Niech to będzie działanie, które pomoże zneutralizować emocjonalne, gospodarcze i polityczne skutki wojny i doprowadzić do jej zakończenia. Poczucie, że możemy zdziałać coś pozytywnego, rzeczywistego, wymiernego chroni przed traumą.

Wojenna trauma

Psychologicznym skutkiem doświadczania traumy wojennej jest stres pourazowy. Stres pourazowy utrzymuje się przez lata i może być przekazany następnemu pokoleniu. Czwartkowy poranek w Stanach Zjednoczonych i wiadomość o ataku na Ukrainę we wczesnych godzinach porannych przyniósł skojarzenie z atakiem na Polskę w roku 1939. Naturalną reakcją jest lęk. Lęk ten jest szczególnie trudny dla osób w kryzysie psychicznym lub osób, które nie doszły do siebie jeszcze z powodu pandemii. Szok pourazowy jest związany z silnym przeżyciem, które całkowicie zaburza poczucie bezpieczeństwa, zagraża zdrowiu lub życiu i w danym momencie przekracza możliwości poznawcze człowieka, który nie jest w stanie zareagować na stres w sposób adaptacyjny. Charakteryzuje się poczuciem lęku, bezsilnością, paraliżem emocjonalnym lub huśtawką nastrojów. Do tego dochodzą bezsenność i trudności z koncentracją, a także potrzeba izolacji od ludzi. Pojawiają się koszmary nocne i żywe, realne wspomnienia wydarzenia.

Jak pokonać strach przed wojną?

Pierwszą, naturalną potrzebą człowieka jest poczucie bezpieczeństwa. Strach przed wojną jest czymś zupełnie ludzkim, nieuniknionym. Nie znaczy jednak, by dać się mu pokonać. Kluczowym elementem w pokonywaniu lęku jest otoczenie się ludźmi, którzy dają poczucie stabilności i wsparcia. To bliscy, przyjaciele, rodzina i terapeuci – ludzie, którym ufamy i którzy wysłuchają. Nie muszą rozwiązywać naszych problemów, wystarczy, że ich obecność jest łagodząca. Fizyczny kontakt, jak przytulenie, też może zdziałać cuda.

Po drugie, nie dajmy się zawładnąć obsesji czytania, oglądania i słuchania zatrważających wiadomości, szczególnie z niesprawdzonych źródeł na kontach społecznościowych. Wybierajmy sprawdzone serwisy informacyjne. Gdy ogarnia nas poczucie zagrożenia, czujemy podskórne napięcie i lęk, żelazną obręcz w gardle a żołądek podchodzi do serca, mamy tendencję, by tworzyć mentalne obrazy i narracje, które kończą się wizją katastrof. Najlepiej wtedy zastosować technikę uziemienia, skupmy się na tu i teraz, poczujmy spokój płynący z faktu, że jesteśmy w naszych czterech ścianach, gdzie czujemy się bezpieczni. Powróćmy do rutyny, dokończmy zadania, skupmy się na pracy, na zajęciach domowych, na czymś, co znamy dobrze. Rutyna powoduje, że zakotwiczamy się w rzeczywistości, co działa uspokajająco na nasze nerwy.

Po trzecie, gdy wkracza bezsilność, trudniej jest pokonać strach. Nie mamy wpływu na wojnę, ale zastanówmy się, co możemy zrobić na swoim podwórku, by poczuć kontrolę nad sobą. Może zadzwonić do znajomych przeżywających dramat wojny, zaoferować pomoc lub zapytać, czy ich rodziny są bezpieczne. Jeden może zaoferować pomoc materialną, drugi, pracę, schronienie, a inny wsparcie psychologiczne.

A przede wszystkim trzeba budować nadzieję. Psycholodzy pozytywni zapewniają, że każda poszczególna osoba może dokonać pozytywnych zmian wokół siebie poprzez budowanie nadziei. Bo właśnie nadzieja popycha nas w stronę spełnienia celów, nawet wtedy, gdy wydają się one odległe i nierealne. Ci z nas, którzy odnaleźli nadzieję, mają w sobie więcej pozytywnych emocji, czują mniejsze osamotnienie i silniejsze poczucie kierunku i znaczenia w życiu. Dzięki nadziei, potrafią lepiej stawiać czoła przeciwnościom losu – nie unikają problemu, nie oddają się katastroficznym wizjom, które ich paraliżują, a znajdują drogę do rozwiązań i odnalezienia znaczenia w ich cierpieniu.

Psychological Counseling Center oferuje bezpłatną pomoc psychologiczną dla osób pochodzenia ukraińskiego w grupie wsparcia, którą otwieramy. Po informacje pisz w języku ukraińskim: [email protected]

Dr Katarzyna Pilewicz, LCPC, CADC

doktor psychologii i specjalista od uzależnień. Ukończyła Adler University w Chicago w dziedzinie psychologii klinicznej. Doktorat obroniła w Walden University zajmując się wpływem psychologii pozytywnej na poprawę stanu psychiki człowieka. Autorka licznych publikacji popularnonaukowych w dziedzinie psychologii i higieny psychicznej w amerykańskim wydaniu Magazynu „Polonia” i w “Dzienniku Związkowym” w Chicago. Prowadzi swoją klinikę w trzech lokalizacjach na przedmieściach Chicago, gdzie prowadzi psychoterapię dla młodzieży oraz dorosłych z problemami natury psychologicznej, pomagając w powrocie do wyższej jakości życia.

Psychological Counseling Center, LLC

405 Lake Cook Rd., Suite 203Deerfield, IL, 60015

925 N. Plum Grove Rd., suite A-BSchaumburg, IL, 60173

8383 W. Belmont Ave, suite 301River Grove, IL  60171

MAIN PHONE# (224) 303- 4099Emergency Phone# (847) 907 1166

Fax# (224) 261-8772

www.psychologicalcounselingcenter.comwww.psychologiachicago.comwww.duiclassesdeerfield.com

Like us on Facebook:www.facebook.com/psychologicalcenterkasiapilewicz


Ukrainians traveling to Warsaw stop at Dorohusk border crossing, Poland - 28 Feb 2022

Ukrainians traveling to Warsaw stop at Dorohusk border crossing, Poland - 28 Feb 2022

fot. Pixabay.com

fot. Pixabay.com


Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama