Paraliż rządu poważnie obniżył notowania całego Kongresu, szczególnie zaś ustawodawców z Partii Republikańskiej. Za wstrzymanie pracy rządu główną odpowiedzialność ponosi senator Ted Cruz z Teksasu, ulubieniec Tea Party, która widzi w nim swego bohatera.
Podobną opinię wyraził były lider republikańskiej większości w Izbie Reprezentantów Tom DeLay, zwany z powodu prostackiego zachowania “młotem”. Posługując się terminologią zaczerpniętą z ograniczonego słownictwa Sary Palin DeLay stwierdził, że “prawdziwi Amerykanie” potrafią docenić wysiłki Cruza.
“Ludzie po prostu nie lubią walki. Kiedy walczysz reagują negatywnie. Powiem jednak, że w prawdziwym świecie, dla ludzi spoza Nowego Jorku i Waszyngtonu D.C., Cruz jest bohaterem. Republikanów z izby niższej Kongresu też mają za bohaterów, a Obamę za człowieka, który niszczy nasz kraj” − powiedział DeLay.
Cruz przyczynił się do wzniecenia chaosu stosując parlamentarną obstrukcję − przemawiał w Senacie przez 21 godzin przeciw reformie zdrowotnej. Wraz z innymi republikanami domagał się usunięcia z budżetu państwa funduszy przeznaczonych na wprowadzenie Obamacare, czyli Affordable Care Act, lub przynajmniej odsunięcia reformy na rok czasu. Ponieważ Biały Dom nie godził się na ustępstwa, republikanie nie chcieli podpisać ustawy budżetowej, w rezultacie czego doszło do “zamknięcia” rządu. Dzień przed ogłoszeniem niewypłacalności USA, zdając sobie sprawę, że działają na szkodę państwa, republikanie zatwierdzili ustawę budżetową
Cruz ze swoją taktyką wymuszania ustępstw od Białego Domu naraził się na krytykę ze strony członków własnej partii, w tym senatora Johna McCaina. Jeśli coś zyskał, to wyłącznie dla siebie. Znany wcześniej tylko w kręgach zwolenników Tea Party, Ted Cruz, senator pierwszej kadencji, niewątpliwie rozsławił swoje nazwisko. I chyba o to głównie mu chodziło, gdyż w 2016 roku zamierza przystąpić do wyborów na prezydenta USA.
(eg)
