Dwie dziewczynki, 12-letnia i 14-letnia, zostały aresztowane w związku z pogróżkami w mediach społecznościowych, które w poniedziałek, 16 września zmusiły okręgi szkolne w rejonie Joliet do przejścia na tryb nauczania zdalnego. Policja potwierdziła, że pogróżki były bezpodstawne.
Detektywi w niedzielę, 15 września byli w domu 14-latki, uczennicy Joliet West High School, podejrzanej o zainicjowanie pogróżek w mediach społecznościowych. W jej pokoju nie znaleziono broni. Dziewczynkę przesłuchiwano na komendzie, po czym zwolniono, gdy stwierdzono, że pogróżki nie są wiarygodne.
Choć groźby okazały się bezpodstawne, zdecydowano o podjęciu dodatkowych środków ostrożności – zamknięciu budynków szkolnych i przejściu na zdalny tryb nauczania w 21 szkołach okręgu szkolnego Joliet Public Schools District 86.
Następnego dnia 14-latka wróciła na posterunek w towarzystwie matki i przyznała, że była zamieszana w tworzenie fałszywych gróźb w mediach społecznościowych. Została aresztowana i oskarżona o zakłócanie porządku w kategorii poważnych przestępstw (felony) w związku z pogróżkami przemocy wobec szkoły i znajdujących się w niej osób.
Według policji inna dziewczynka, 12-letnia, była zamieszana w tworzenie pogróżek w internecie wobec Dirksen Junior High School. Została zatrzymana w swoim domu, przewieziona na posterunek i przesłuchana.
Internetowe pogróżki w mediach społecznościowych miały głosić, że „we wszystkich szkołach w Joliet będzie po dwóch uczniów z bronią”. Według policji, nie znaleziono żadnych dowodów na istnienie wiarygodnego zagrożenia.
Policja z Joliet miała zwiększyć swoją obecność wokół szkół. Apelowała do lokalnych społeczności o natychmiastowe zgłaszanie wszelkiej podejrzanej aktywności w okolicy.
(jm)
