Wsiadłem do zamówionej taksówki na Dworcu Zachodnim w Warszawie. Jadąc w stronę Konstancina-Jeziornej próbuję zagadnąć kierowcę. Tak mam w zwyczaju. Często są to okazje do ciekawych, choć krótkich rozmów. Słabo mówi po polsku, rozmawiamy trochę po angielsku. Wiem tyle, że jest z Uzbekistanu i cieszy się, że może żyć i pracować w Polsce. Ma na…