Czy znasz rodzica, który zawsze jest w stanie zachować spokój i podchodzić do swojego dziecka z wytrwałością i morzem cierpliwości? Ja takowego nie znam, ale za to znam dzieci. Bywają kochane, rozczulające swoim spojrzeniem Kota ze Shreka. Równie często jednak zdarza im się wiercić dziury w rodzicielskich brzuchach, dostawać głupawki czy testować naszą wyrozumiałość krzykami…