17-letni chłopiec został trafiony kulą w głowę. Do strzelaniny doszło 21 lutego w godzinach popołudniowych w na co dzień bezpiecznym i spokojnym Jefferson Park w północno-zachodniej części Chicago.
Jak informuje policja, ogień otworzył osobnik, który wysiadł ze srebrzystego minivana. Po dokonaniu przestępstwa odjechał bez przeszkód. Do zdarzenia doszło w rejonie 4900 N. Milwaukee Ave., niedaleko stacji kolejki CTA i komendy policji dystryktu 16. Ranny zdołał przejść w okolicę 5400 W. Higgins Ave., gdzie upadł na trawnik na prywatnej posesji i stracił przytomność. Po pomoc zadzwonił towarzyszący mu nastolatek.
Postrzelony został przewieziony do szpitala Lutheran General w Park Ridge, gdzie następnego dnia wciąż był w krytycznym stanie. Władze nie zidentyfikowały rannego.
To już druga w ostatnich tygodniach strzelanina w spokojnym i bezpiecznym Jefferson Park; 9 lutego w tej dzielnicy został zastrzelony 17-letni Alvin Stoll. Od 2010 do 2016 r. w Jefferson Park odnotowano tylko 4 strzelaniny.
Policja kontynuuje śledztwo w sprawie najnowszego incydentu, poszukuje sprawcy przestępstwa.
(ao)