Stawki 15 dol. na godzinę oraz ochrony związków zawodowych domagali się we wtorek nie tylko pracownicy chicagowskiego lotniska O’Hare. Do ogólnokrajowego protestu przebiegającego pod hasłem „Fight for $15” przyłączyli się m.in. pracownicy sieci restauracji McDonald’s, pracownicy szpitala Northwestern Memorial.
Kilkaset osób zgromadziło się wcześnie rano przed restauracją McDonald’s niedaleko ulic Chicago i Damen. Wśród demonstrantów, którzy przez około godzinę blokowali ruch uliczny, był członek Rady Powiatu Cook Jesus „Chuy” Garcia i radny Carlos Ramirez-Rosa z 35 okręgu. Sprzed McDonald’s manifestanci przenieśli się pod szpital Northwestern Memorial, aby wesprzeć protestujących tam pracowników, a następnie udali się na lotnisko O’Hare, by dołączyć do strajkujących tam sprzątaczy, bagażowych oraz pracowników asystującym niepełnosprawnym.
Ogólnokrajowy protest „Fight for $15” zaplanowany został w 340 amerykańskich miastach i na 20 lotniskach. Oprócz podwyżki stawki i ochrony związków zawodowych, jego celem było pokazanie nieugiętości w walce o prawa socjalne wobec nowo wybranych urzędników.
Wielu protestujących zarabia minimalne stawki, które w Chicago wynoszą 10,5 dol. na godzinę, a w Illinois 8,25 dol. na godzinę.
(jm)