Burmistrz Rahm Emanuel opowiedział się za otwarciem kasyna w Chicago pod warunkiem, że będzie należeć do miasta tak, jak od dawna domagał się b. burmistrz Richard Daley.
Emanuel zauważył, że pieniądze, jakie chicagowianie wydają na gry hazardowe w Hammond w Indianie, mogą być z pożytkiem użyte w Chicago.
Propozycję burmistrza popiera gubernator Illinois Pat Quinn, głównie dlatego, że przyczyni się do stworzenia nowych miejsc pracy.
Jest to również główny argument Emanuela. „Dojdzie do wzrostu miejsc pracy i związanej z tym działalności gospodarczej”. Przychylność Quinna może odegrać znaczną rolę. Jego poprzednik przez lata prowadził bezskuteczne negocjacje z kolejnymi gubernatorami, Jimem Edgarem, Georgem Ryanem, Rodem Blagojevichem, a także z Patem Quinnem.
Plan Emanuela zyskał poparcie prezydenta stanowego Senatu, demokraty z Chicago, Johna Cullertona.
Rzecznik marszałka stanowej Legislatury, demokraty z Chicago Michaela Madigana, nie odpowiedział, czy sprawa ta będzie poruszona w ostatnich dniach wiosennej sesji.
Burmistrz uważa, że w obliczu olbrzymiego zadłużenia miasta otwarcie kasyna jest konieczne.
„W ciągu ostatnich dwóch dekad, za każdym razem, gdy było jasne, że Chicago potrzebuje kasyna, propozycję odsuwano z jakiś innych powodów. Rozmawiałem z liderami obu izb, obu partii i z gubernatorem o kasynie w znaczeniu ekonomicznym i jako źródła wpływów”, powiedział burmistrz, dodając, że tym razem jest dobrej myśli.
(CST – eg)