Burmistrz Nowego Jorku Eric Adams przedstawił w poniedziałek plan zwalczania przestępczości z użyciem broni palnej. Przyspieszył zapowiadany projekt po zastrzeleniu w minionym tygodniu policjanta i zranieniu drugiego, który znajduje się w stanie krytycznym.
"To jest broń, która w piątek wieczorem zabiła naszego młodego funkcjonariusza" – demonstrował burmistrz w czasie swego wystąpienia pistolet Glock, z którego strzelał przestępca.
Adams, były policjant, zapewniał, że wie, jak wyrwać broń z rąk kryminalistów.
"Wiem, jak to zrobić. (…) To nie jest tylko plan na przyszłość. To jest plan na teraz" – wyjaśnił cytowany przez „New York Post” burmistrz.
Burmistrz powiedział, że zacznie od obszaru podlegającego 30 komisariatom policji, gdzie ma miejsce 80 proc. przypadków przemocy w mieście. Rozmieści w ciągu najbliższych trzech tygodni zespoły funkcjonariuszy w 20 najbardziej niebezpiecznych dzielnicach.
Projekt burmistrza obejmuje też powołanie specjalnych jednostek w celu zapewnienia bezpieczeństwa na zagrożonych obszarach. Ich członkowie będą używać nieoznakowanych pojazdów i nosić cywilne ubrania, ale będą rozpoznawalni jako policjanci. Zostaną zobowiązani do włączania kamer w trakcie ścigania podejrzanych.
Projekt Adamsa przewiduje zastosowanie "nowej technologii" do wykrywania i identyfikacji ludzi noszących broń. Planuje też zwiększenie jednostki detektywów odpowiedzialnych za konfiskatę nielegalnej broni palnej i przygotowywanie spraw ułatwiających sądzenie handlarzy bronią palną zajmujących się tym procederem.
Kolejnym priorytetem burmistrza będzie mianowanie sędziów gotowych na „trzymanie brutalnych przestępców używających broni z dala od ulic Nowego Jorku".
Jak podkreśla „New York Post” Adams podejmie wysiłki, aby przekonać ustawodawców stanowych do zmiany przepisów, zgodnie z którymi większość nieletnich przestępców trafia do sądów rodzinnych. Jego zdaniem, zgodnie ze statystykami, po wprowadzeniu tych postanowień nastąpił wzrost liczby dzieci oskarżonych o posiadanie broni. Zwrócił uwagę, że prowadzi to do sytuacji, kiedy starsi przestępcy dają broń młodszym kompanom, ponieważ są traktowani łagodniej.
"Celem jest wykazanie, że jeśli zostaniesz złapany z bronią w tym mieście, nie idziesz do sądu rodzinnego, lecz karnego. (…) Jeśli jesteś recydywistą, idziesz do sądu karnego" – podkreślił burmistrz.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)