Do przynajmniej czterech, zuchwałych napadów rabunkowych doszło w nocy z wtorku na środę w północno-zachodniej części aglomeracji Chicago. Do środy po południu nie udało się policji nikogo zatrzymać. Nie wiadomo, czy zdarzenia były ze sobą połączone.
Nieznani sprawcy napadli między innymi na stację benzynową, sklep z alkoholem oraz bar. Właściciel jednego z tych miejsc powiedział telewizji NBC 5, że czterech mężczyzn w maskach na twarzach i nałożonymi na głowę kapturami – weszło do budynku niszcząc drzwi wejściowe. Powybijali także witryny. Napastnicy wyrwali kasę i uciekli samochodem terenowym, najprawdopodobniej marki Jeep. Nie mogąc otworzyć kasy, porzucili ją na ulicy.
Do incydentów doszło wzdłuż ulicy Cumberland w rejonie Chicago aż po Norridge i Elmwood Park.
Trwa śledztwo, policja nie podała więcej szczegółów w sprawie. (dab)