Kasia Maciejewska
Po świętach zostało mi naprawdę dużo pietruszki. Co prawda można ją bardzo długo przechowywać w chłodnym miejscu, jednak nie chciałam przekroczyć granicy. Chciałam ją wykorzystać naraz. Szczególnie teraz, w czasie wirusów i przeziębień. Pietruszka powinna być codziennie w naszej diecie, ponieważ na 100 gramów korzenia przypada mnóstwo potasu – 399 mg, 77 mg fosforu, 49 mg sodu, 45 mg witaminy C, 43 mg wapnia, 27 mg magnezu, 2,01 mg witaminy E, 2 mg niacyny, 1,1 mg żelaza, 0,1 mg tiaminy, 30 mikrogramów beta karotenu i 5 mikrogramów witaminy A. Zawiera również witaminę K oraz flawonoidy. Po prostu jest to bomba witaminowa!
Wracając do przepisu, jak zawsze prosty i szybki. Zupa krem wychodzi nieco słodka przez dodatek jabłka, jednak można to zniwelować dodając na wierzch płatki chilli oraz tarty parmezan. Oczywiście przygotowałam większą porcję i zamroziłam. Ciekawa jestem, jak wam będzie smakować!
Czas przygotowania: 1 godzinaSkładniki na 4 porcje:600 g korzenia pietruszki2 łyżki oliwy lub masła1 większe jabłko lub gruszka1/3 łyżeczki cynamonu1 litr wywaru warzywnego250 ml mleka (można użyć roślinne)1 łyżka soku z cytrynysól/ pieprz do smakuDodatkowo: tarty parmezan, grzanki, bazylia, płatki chilli
Pietruszkę obrać i pokroić w kostkę. Wrzucić do garnka razem z roztopionym masłem lub oliwą, posolić i obsmażać na umiarkowanym ogniu przez około 5 minut, od czasu do czasu mieszając.Jabłko obrać, pokroić na ćwiartki, usunąć gniazda nasienne. Pokroić na kawałki i dodać do garnka z pietruszką. Dodać cynamon i smażyć przez kolejne 5 minut od czasu do czasu mieszając.Doprawić świeżo zmielonym pieprzem, wlać bulion i zagotować. Gotować przez 10 minut lub do miękkości warzyw. Wlać mleko i znów zagotować. Zmiksować na krem, doprawić sokiem z cytryny i ewentualnie solą. W razie konieczności zupę rozcieńczać większą ilością gorącego bulionu.Podawać gorącą z tartym serem grana padano lub parmezanem, bazylią, oliwą extra virgin i płatkami chili.
Smacznego!
Kasia Maciejewska
Piekę z pasją, gotuję z jeszcze większą, ale prawdziwą satysfakcję daje mi możliwość dzielenia się swoimi pomysłami. Co prawda ukończyłam studia z zakresu zarządzanie kadrami, jednak od kiedy pamiętam, świetnie zarządzałam produktami kuchennymi z niezłym efektem. Poza tym fotografuję. A dobre zdjęcie moich wypieków i potraw – to dopiero zabawa!W przygotowaniu potraw oraz wypieków używam jedynie produktów bezglutenowych, które pozytywnie wpływają na nasze zdrowie. Na łamach „Dziennika Związkowego” dzielę się z Wami przepisami dań obiadowych, przekąsek oraz słodkości. Obiecuję, że przepisy nie są skomplikowane, za to efekt gwarantowany.Mam nadzieję, że poczujecie wiatr w żaglach i sami weźmiecie się do gotowania i pieczenia. Dzielcie się swoimi uwagami.Zapraszam na smaczną przygodę! E-mail: [email protected]Adres strony: malewypieki.plFot. arch. Kasi Maciejewskiej
