Karnawał w pełni, więc pora na propozycje przekąsek idealnych na sobotnie spotkania towarzyskie. Podobny przepis zobaczyłam oglądając British Baking Show, zanotowałam najważniejsze składniki i jak przyszedł czas, wykorzystałam go w kuchni. Wyszły rewelacyjne!
Bliny co prawda mają rosyjskie korzenie, coraz częściej jednak można je spotkać w kuchni polskiej. Są to małe, delikatne placuszki drożdżowe na bazie wyraźnej mąki gryczanej. Można je serwować bardzo prosto ze śmietaną lub nieco wytrawniej z musem z czerwonego buraka (gotowanego, w większości sklepów można kupić hermetycznie ugotowane, pakowane po 2-3 sztuki), serka śmietankowego oraz odrobiny chrzanu (zrobiłam bez i wyszły równie dobrze). Na wierzch odrobina wędzonego łososia oraz koperek tworzą idealne połączenie.
Czas przygotowania: 45 minutSkładniki na około 30 porcji:1 opakowanie drożdży ekspresowych1 łyżeczka cukru2 szklanki ciepłego mleka150 g mąki (u mnie bezglutenowa)200 g mąki gryczanej1 jajko50 ml roztopionego masła1 łyżeczka soli
Dodatkowo:2 mniejsze buraki gotowane1 serek Philadelphia1-2 łyżki chrzanu (opcjonalnie)większy kawałek łososia wędzonegopęczek koperku
Drożdże wymieszać z cukrem, 1/4 szklanki mleka oraz odrobiną mąki. Odstawić na bok, aż drożdże zaczną być aktywne.
W dużej misce wymieszać pozostałe składniki na ciasto. Pod koniec dodać mieszaninę z drożdżami. Odstawić na bok, aż ciasto podwoi swoją objętość. Na rozgrzaną patelnię z olejem nakładamy ciasto łyżką. Smażymy z dwóch stron na złoty kolor.
Za pomocą blendera zmiksować buraki z serkiem i chrzanem, jeśli lubicie. Mus nakładamy na każdy placek, na to kawałek łososia i większa ilość koperku.
Smacznego!
Kasia Maciejewska
Piekę z pasją, gotuję z jeszcze większą, ale prawdziwą satysfakcję daje mi możliwość dzielenia się swoimi pomysłami. Co prawda ukończyłam studia z zakresu zarządzanie kadrami, jednak od kiedy pamiętam, świetnie zarządzałam produktami kuchennymi z niezłym efektem. Poza tym fotografuję. A dobre zdjęcie moich wypieków i potraw – to dopiero zabawa!W przygotowaniu potraw oraz wypieków używam jedynie produktów bezglutenowych, które pozytywnie wpływają na nasze zdrowie. Na łamach „Dziennika Związkowego” dzielę się z Wami przepisami dań obiadowych, przekąsek oraz słodkości. Obiecuję, że przepisy nie są skomplikowane, za to efekt gwarantowany.Mam nadzieję, że poczujecie wiatr w żaglach i sami weźmiecie się do gotowania i pieczenia. Dzielcie się swoimi uwagami.Zapraszam na smaczną przygodę! E-mail: [email protected]Adres strony: malewypieki.plFot. arch. Kasi Maciejewskiej