Polscy siatkarze zagrają ze Słowacją w piątek i sobotę w Kędzierzynie-Koźlu w meczach sparingowych. W roli trenera reprezentacji Polski zadebiutuje Argentyńczyk Raul Lozano.
"Na pewno jest to dla trenera przeżycie oraz duże źródło informacji o zawodnikach - powiedział PAP poprzednik Raula Lozano na tym stanowisku, Stanisław Gościniak. - Gra jest oczywiście najlepszym sposobem sprawdzenia formy drużyny. Wcześniej są zwykle dłuższe lub krótsze zgrupowania".
Jak debiut może wpłynąć na dalsze losy trenera i jego zespołu? Stanisław Gościniak poprowadził reprezentację na początku stycznia 2004 roku w Lipsku w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Atenach. Po wygranej 3:2 z Niemcami, przyszły dwie porażki z Bułgarią oraz Rosją, a występ został oceniony jako "bardzo nieudany".
W następnych w miesiącach trenerowi Gościniakowi oraz jego zawodnikom szło już znacznie lepiej. Polska po ośmiu latach przerwy znowu zakwalifikowała się do turnieju olimpijskiego. W pierwszym meczu odniosła sensacyjne zwycięstwo nad broniącą tytułu Serbią i Czarnogórą, a z grupy awansowała do ćwierćfinału.
Stanisław Gościniak prowadził również męską reprezentację w połowie lat 80., ale jak powiedział "tamtego debiutu już nie pamięta".
"Pierwszy mecz był dla mnie bardzo ważny - powiedział PAP Waldemar Wspaniały. - Hymn i stroje reprezentacyjne wyzwalały dodatkową adrenalinę".
Waldemar Wspaniały debiutował na początku sierpnia 2001 roku trzema kontrolnymi, wyjazdowymi spotkaniami z Czechami i wszystkie zostały wygrane. Pod jego kierunkiem Polska dwa razy była piąta w mistrzostwach Europy, w 2002 roku awansowała do turnieju finałowego Ligi światowej.
Debiut trenera jest również ważny dla zawodników, podkreślają Stanisław Gościniak i Waldemar Wspaniały. "Oni wiedzą, że jest to dla ich trenera przeżycie i starają się zagrać jak najlepiej" - powiedzieli.
"Byłoby źle, gdyby debiut był dla trenera obojętny - powiedział Ryszard Kruk, który prowadził męską reprezentację siatkarzy w pierwszej połowie lat 90. - Lekka trema jest mobilizująca. Swoje mecze bardzo przeżywałem, ale wszystkie emocje schodziły ze mnie najdalej po pierwszym secie. Później już liczyła się tylko walka na parkiecie".
Ryszard Kruk podkreślił, że "nie należy robić afery z ewentualnych porażek ze Słowacją, tylko wyciągać wnioski".
Do Kędzierzyna kadra polskich siatkarzy przyjedzie ze zgrupowania w Spale. Tydzień po spotkaniach ze Słowacją zagra w Bydgoszczy z Argentyną, w pierwszych meczach fazy grupowej Ligi światowej.
Od 13 do 15 maja Słowacja grała w turnieju eliminacyjnym drugiej fazy do mistrzostw świata i doznała samych porażek - z Bułgarią, Turcją i Rumunią. Rozgrywającym Słowaków był Marek Kardos, który bronił barw Mostostalu Azotów Kędzierzyna-Koźla w czasach jego świetności.