Wracający sto lat temu z Polski do Ameryki żołnierze z Błękitnej Armii gen. Józefa Hallera tworzyli różne kluby i stowarzyszenia weterańskie, aby sobie wzajemnie pomagać, bo wielu było chorych i inwalidów. W maju 1921 roku na zjeździe w Cleveland powołali jednolitą organizację pod nazwą: Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej. Jeszcze w tym samym roku zrzeszało ono 66 placówek.
W niedzielę 19 września w klasztorze ojców karmelitów bosych w Munster Indiana odbyły się uroczystości setnej rocznicy założenia 40. Placówki SWAP w Hammond na terenie stanu Indiana, która została zarejestrowana 5 maja 1921 roku. Jej pierwszym komendantem był Władysław Paluch. Obecnie tę funkcję, jako szesnasty w historii pełni „Maczkowiec” Józef Kasprzycki.
Uroczystości rocznicowe rozpoczęła msza św. sprawowana przez kapelana organizacji, o. Franciszka Czaickiego w asyście honorowego kapelana, o. Wacława Lecha. W ławach dla wiernych obok gospodarzy zasiedli: konsul Agata Grochowska, prezes wydziału stanowego Kongresu Polonii Amerykańskiej w Indiana Steve Tokarski, prezes Klubu Pułaskiego Eugeniusz Uliński, przewodniczący Polish American Heritage Gerald Tarka, komendant Placówki 90. SWAP Andrzej Jańczak oraz jej członek Tomasz Dąbrowski.
W wygłoszonym kazaniu o. Wacław Lech mówiąc o heroizmie żołnierzy walczących o wolność ojczyzny przytoczył słowa byłego biskupa polowego Wojska Polskiego, gen. Sławoja Leszka Głodzia, który wspominając daninę krwi polskich żołnierzy w czasie II wojny światowej powiedział: – Ofiara życia żołnierza polskiego, cena jego krwi przelanej na Wschodzie i Zachodzie, pod Lenino czy Monte Cassino, na Wale Pomorskim, czy pod Tobrukiem ma jednakową cenę, jednakowy czerwony kolor i jednakowy wymiar – miłości do Ojczyzny.
Duszpasterz powiedział, że weterani są żołnierzami, którzy przeżyli wszystko. – Są plonem ciężkich, trudnych czasów. Od przysiółków i łagrów, poprzez fronty wojny, a potem czas osiedlenia, pracy i troski o chleb powszedni. Walczyli dla Ojczyzny i dla niej gotowi byli umrzeć i za nią umierali. Musimy o tym pamiętać i muszą o tym pamiętać kolejne pokolenia – powiedział o. Lech.
Powołując się na dane Norweskiej Akademii Nauk przypomniał, że na przestrzeni minionych 5 tysięcy lat ludzkość przeżyła blisko 15 tysięcy wojen i konfliktów, które pochłonęły około 3 miliardy istnień ludzkich.
Po nabożeństwie odbyło się okolicznościowe przyjęcie. Historię Placówki 40. w imieniu chorej gospodyni obchodów Ireny Sybilskiej, prezeski Korpusu Pomocniczego Pań, przypomniał kapelan Placówki, o. Franciszek Czaicki. W ciągu 100 lat istnienia do organizacji należało 118 członków. Do 1996 roku na wieczną wartę odeszło 78 weteranów.
W ostatnim ćwierćwieczu zmarło kolejnych 38 członków. Ze środowiska żołnierskiego pozostało dwóch – obecny komendant Józef Kasprzycki i jego zastępca Henryk Pyszka, który ze względu na stan zdrowia nie wziął udziału w obchodach. Obecnie Placówka liczy jednak 6 osób, gdyż zasilona została przez tak zwanych członków „Heritage Members”. Są to Ewa Chmielewski, Artur Chmielewski, Iwona Palus i Jan Leszczewski. Z organizacją cały czas współpracują członkinie Korpusu Pomocniczego Pań, który został założony przy Placówce w 1936 roku, a obecnie jest kierowany przez Irenę Sybilską
W 1943 roku weterani zakupili w Hammond dwupiętrowy budynek, który służył im, i wielu innym organizacjom polonijnym do 2002 roku. Odbywały się w nim zebrania, zabawy, wiece, występy artystyczne, konferencje oraz wesela i przyjęcia. Siedzibę miał prowadzony przez weteranów klub piłkarski „Polonia”. Działało Kółko Dramatyczne, szkoła sobotnia języka polskiego i wiele innych. Placówka z zaangażowaniem uczestniczyła w obchodach rocznicowych świąt narodowych. Szczególnie w obchodach Konstytucji 3 Maja, Dnia Niepodległości i Święta Żołnierza Polskiego. Placówka wraz z Korpusem Pomocniczym Pań jest członkiem KPA.
Z okazji jubileuszu ustanowiony został Medal 100-lecia SWAP. Otrzymali go: Józef Kasprzycki, Henryk Pyszka i Ewa Chmielewska z Placówki oraz długoletnie członkinie KPP: Czesława Martinez, Irena Sybilska, Weronika Szprychel, Ksenia Moneta i Maria Żmigrodzka. Za opiekę konsularną i pomoc medalem został również uhonorowany konsul Piotr Semeniuk, który zakończył już misję dyplomatyczną w Chicago. Wyróżnienie odebrała jego następczyni, konsul Agata Grochowska, która w imieniu władz RP przekazała weteranom gratulacje i podziękowania za walkę o wolność Polski i troskę o jej dzień dzisiejszy.
Do Placówki napłynęły także życzenia od Zarządu Głównego SWAP, które odczytał Andrzej Jańczak, komendant Placówki 90. W piśmie gratulacyjnym pełniący obowiązki krajowego komendanta Tadeusz Antoniak napisał między innymi: – Na przestrzeni tych stu lat, można z całą pewnością powiedzieć, że to tu kształtowały się charaktery polskich patriotów, tu krzewiły się ideały, o które walczyli nasi wspaniali poprzednicy, uczestnicy Czynu Zbrojnego Wychodźstwa Polonii Amerykańskiej, a następnie Błękitnej Armii gen. Józefa Hallera oraz uczestnicy Cudu nad Wisłą, którzy bronili cywilizacji chrześcijańskiej przed zalewem barbarzyńskiej cywilizacji turańskiej niesionej na sowieckich bagnetach.
Tutaj kształtowały się następne pokolenia Polaków, którzy tym razem pod sztandarem amerykańskim poszli walczyć o wolność Polski i Europy zniewolonej niemieckim i sowieckim totalitaryzmem.
Z okazji jubileuszu serdeczne życzenia do weteranów przesłała także krajowa prezes Korpusu Pomocniczego Pań Helena Knapczyk. W imieniu prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej i Związku Narodowego Polskiego Franciszka Spuli życzenia przekazał prezes wydziału stanowego KPA w stanie Indiana Steve Tokarski, skarbnik PNA. Prezes organizacji Polish American Heritage Gerald Tarka wręczył gospodarzom okolicznościową proklamację, a życzenia w imieniu Klubu Pułaskiego przekazał Zbigniew Baczkowski.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP