Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 23 listopada 2024 14:40
Reklama KD Market

Zupa krem z pieczonych warzyw z grzankami z gorgonzolą

Zupa krem z pieczonych warzyw z grzankami z gorgonzolą

To doskonała zupa na powoli kończące się właśnie lato. Nie wiem jak w Chicago, ale w Warszawie już nadeszły jesienne chłody. Pada również często deszcz. Dni są coraz krótsze. Jak mawiał klasyk: „jesień idzie, nie ma na to rady”.

Dlatego warto wykorzystać ostatnie chwile, kiedy mamy prawdziwe, letnie warzywa. Zimą też będą, ale teraz mają one jest i smak, i zapach słońca. No i są bez porównania tańsze. Dlatego właśnie postanowiłam upiec cukinię, paprykę, pomidory. Dorzuciłam do nich cebulę i oczywiście czosnek. I wyszło to dobrze. A nawet bardzo dobrze.

Do tego postanowiłam podać grzanki z gorgonzolą. Wybrałam akurat ten ser, bo ma bogaty, mocny smak. Na dodatek, wspaniale się rozpuszcza. Zupa jest dosyć łagodna w smaku, więc taka grzanka dodała jej charakteru. Ale nie musisz jej robić.

Dodam jeszcze, że to zupa dla kompletnych leni. Ja czasem takim bywam. Jej zrobienie naprawdę zajmuje kilka chwil. Oczywiście trzeba poczekać, aż warzywa się upieką. Ale w tym czasie można zająć się np. lekturą książki, popijając pyszną herbatę albo coś innego. I na koniec jeszcze jedna zaleta tej zupy – mimo, że jest z letnich warzyw, to wspaniale rozgrzewa. Życzę więc smacznego!

Składniki:Zupa:1 średnia cukinia1 duża papryka, czerwona6 średnich pomidorów, najlepiej malinowych1 spora cebula (użyłam białej, może być również czerwona)1 główka czosnku, raczej duża*1 papryczka chilli (użyłam zielonej)kilka gałązek świeżego rozmarynu1 łyżeczka suszonej bazylii1 łyżeczka suszonego oregano¼ szklanki oliwysól i pieprzlistki świeżej bazylii½ – 1 szklanka gorącej wodymascarpone, do podania (opcjonalnie)Grzanki:4 grube kromki białego chleba4 upieczone ząbki czosnku (upiecz razem z warzywami)4 plastry gorgonzoliCzas przygotowania: 15 minCzas pieczenia: 30-35 minPorcje: dla 4 osób

Piekarnik nastaw na 392 stopni F (najlepiej z termoobiegiem). Przygotuj większe naczynie do zapiekania.

Cukinię pokrój w niezbyt grube plastry (ok. ¼ in). Z papryki wytnij gniazdo nasienne i pokrój na 4 części. Pomidory pokrój na ćwiartki. Cebulę pokrój w ósemki. Główkę czosnku przekrój wszerz na pół, tak żeby widać było miąższ każdego z ząbków. Nie trzeba go obierać, chodzi o to, żeby się trzymał w całości.

W naczyniu ułóż warzywa. Możesz je zmieszać lub ułożyć kolejno. Między nimi umieść połówki główki czosnku. Dodaj również 4 dodatkowe ząbki czosnku (w łupinkach!), które będą do grzanek.

Chilli pokrój w plastry, rozsyp na wierzchu. Rzuć też gałązki rozmarynu oraz posyp całość suszoną bazylią i oregano. Całość polej równomiernie oliwą.

Naczynie z warzywami wstaw do nagrzanego piekarnika i piecz 30-35 min.

Delikatnie wyjmij czosnek (również 4 ząbki dodatkowe) i odłóż do lekkiego przestudzenia.

Warzywa wraz z płynem, który powstał w trakcie pieczenia, przełóż do garnka. Dorzuć porwane lub pokrojone liście bazylii. Dodaj sól i czarny pieprz. Całość zmiksuj blenderem. Dodaj tyle wody, żeby krem nie był nazbyt gęsty i odpowiadał Ci konsystencją.

Teraz wyciśnij przestygnięty czosnek. Wystarczy, że naciśniesz każdą z połówek. Czosnek w trakcie pieczenia zamienia się w pastę i tworzy gładką masę. Możesz wymieszać lub ponownie zblendować.

Jeśli zupa nazbyt wystygła, podgrzej ją.

Na przygotowane kromki chleba wyciśnij upieczone ząbki czosnku, po jednym na każdą z kromek. Ułóż na wierzchu gorgonzolę i zapiecz pod grillem.

Zupę podawaj z łyżką mascarpone, listkiem bazylii oraz grzanką z gorgonzolą.

*Upieczony czosnek jest o wiele łagodniejszy w smaku i zapachu, więc nie obawiaj się tej ilości.

Kasia Marks

Gotowanie nie od razu stało się moją pasją. Byłam za to radosnym konsumentem pierogów babi Anieli. I pewnie byłoby tak do dziś, gdyby nie opakowanie ryżu i pierwsze kotlety ryżowe (okropne). Tak właśnie zaczęły się moje przygody kuchenne. Ziarno (także ryżu) zostało zasiane i od tamtej pory coraz częściej i coraz śmielej poczynałam sobie w kuchni. Przez lata upiekłam wiele ciast i ugotowałam wiele dań. Zakochałam się w kuchni Indii i basenu Morza Śródziemnego. Ale nadal pozostaję bliska polskiej, domowej kuchni, choć chyba moje pierogi nigdy nie dorównają tym babcinym. Na co dzień jestem mamą nastolatka i pracuję jako redaktor w serwisie internetowym.Fot. arch. Kasi Marks

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama