Ostatnie porównania niektórych polityków różnych działań i wydarzeń do Holokaustu wywołują sprzeciw m.in. historyków i ugrupowań żydowskich. Argumentują, że pomniejsza to skalę ludobójstwa 6 milionów Żydów.
Republikańska członkini Izby Reprezentantów Marjorie Taylor Greene porównała do Holokaustu zarządzenie przewodniczącej tej Izby Nancy Pelosi dotyczące obowiązku noszenia tam w związku z pandemią maseczek. Z kolei Demokratka Alexandria Ocasio-Cortez mówiła, że ośrodki przetrzymywań imigrantów przypominają obozy koncentracyjne.
„Protestujący przeciw szczepieniom i blokadom, argumentując naruszenie swobód obywatelskich, wygłaszali podobne komentarze podczas pandemii. A w obliczu niedawnego wzrostu liczby antysemickich incydentów w USA w związku z napięciami wokół konfliktu izraelsko-palestyńskiego, żydowskie grupy obrońców i muzea Holokaustu wypowiadają się przeciwko niebezpieczeństwom związanym z takimi analogiami” – stwierdziła stacja CNN.
Jak zauważyła stacja, zdaniem niektórych historyków i żydowskich ugrupowań sama skala i rozmiar Holokaustu nie może być porównywana z niczym dziejącym się współcześnie.
"Holokaust był wyjątkowym wydarzeniem w historii ludzkości, obejmującym zło tak wielkie, że niemal nie do opisania. (…) Współczesne porównania do Holokaustu jako całości są niewłaściwe i nie powinno być na nie miejsca w naszym publicznym dyskursie" – oceniła cytowana przez CNN Amy Lutz, rzeczniczka Muzeum Holokaustu w St. Louis.
W Ameryce nie brak apeli o potrzebę większych wysiłków na rzecz kształcenia na temat Holokaustu. Ma to przeciwdziałać dezinformacji i promować zrozumienie problemu.
"Amerykańscy politycy z całego spektrum ideologicznego, wpływowe postacie medialne i zwykli ludzie w mediach społecznościowych swobodnie używają terminologii Holokaustu aby szkalować kogokolwiek lub jakąkolwiek politykę, z którą się nie zgadzają. Jest to tak powszechne, że zyskało nawet swój własny termin - +reductio ad Hitlerum+" – podkreśla CNN.
Stacja wyjaśniła, że stanowi to wariację łacińskiej frazy, oznaczającej unieważnienie czyjegoś stanowiska i odrzucenie go jako podobnego do poglądów Adolfa Hitlera, lub partii nazistowskiej, czyli grę kartą nazistowską.
Za dowód wskazujący na potrzebę wzmocnienia edukacji na temat Holokaustu CNN przytacza badanie Pew Research Center z 2020 roku. Wykazało ono, że ponad połowa Amerykanów nie wiedziała, że w Holokauście zginęło 6 milionów Żydów. Większość dorosłych nie wiedziało, czym był Holokaust i kiedy się wydarzył. Tylko 45 proc. poprawnie podało liczbę ofiar.
"To rodzi ważne pytanie: Czy ci, którzy nie doceniają liczby ofiar, są po prostu niedoinformowani, czy też są to zaprzeczający Holokaustowi ludzie o antysemickich poglądach, którzy twierdzą, że Holokaust został wymyślony, lub wyolbrzymiony przez Żydów jako część spisku mającego na celu realizację żydowskich interesów?" – komentowali organizatorzy sondażu.
W minionym roku w USA podobne badanie przeprowadziła grupa starająca się o odszkodowania dla ofiar nazistowskich prześladowań i ich spadkobierców - Conference on Jewish Material Claims Against Germany. Co najmniej 63 proc. ankietowanych nie wiedziało, że podczas Holokaustu zginęło 6 milionów Żydów, a 36 proc. sądziło, że liczba ofiar była mniejsza niż 2 miliony.
CNN zwraca uwagę, że aby pomóc w zwalczaniu nieporozumień Muzeum Pamięci Holokaustu w USA pokaże wystawę objazdową "Amerykanie i Holokaust" w bibliotekach publicznych i uniwersyteckich w całym kraju do 2023 roku.
"Nauczanie o Holokauście i płynącej z tego ponadczasowej lekcji, w tym o niebezpieczeństwach niekontrolowanego antysemityzmu, jest podstawą całej naszej pracy. (…) Oferujemy bezpłatne materiały edukacyjne i szkolenia dla edukatorów. Nasza internetowa Encyklopedia Holokaustu, definitywne cyfrowe źródło wiedzy o Holokauście, jest dostępna w 19 językach" – informował dyrektor ds. komunikacji tej waszyngtońskiej placówki Andy Hollinger. Dodał on, że 19 stanów USA wymaga nauczania o Holokauście w programie szkół publicznych.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)