Po raz pierwszy w historii polskiej szkoły sobotniej im. św. Barta Alberta Chmielowskiego przy parafii pw. św. Williama absolwenci klasy maturalnej zdobyli „Pieczęć dwujęzyczności” z języka polskiego – certyfikat w postaci pieczęci na angielskim świadectwie ukończenia szkoły średniej, zwalniający ich w momencie podjęcia studiów z konieczności studiowania drugiego języka.
15 maja w tej szkole odbyła się ceremonia rozdania dyplomów absolwentom „zerówki”, klas ósmych i maturzystom. Najmłodsi wystąpili w granatowych togach. Ich koleżanki i koledzy z klas ósmych dla odmiany byli ubrani w czerwone stroje, a maturzyści w białe. Wszyscy uczniowie wraz z wychowawcami i reprezentacją rodziców wzięli udział w mszy dziękczynnej odprawionej przez proboszcza, ks. Ryszarda Gronia w asyście ks. Jarosława Maciejewskiego.
Składając gratulacje absolwentom ks. proboszcz Ryszard Groń podkreślił duże zaangażowanie uczniów i ich rodziców w pobieranie nauki, które ze względu na obostrzenia pandemiczne w tym roku nie należało do zadań łatwych. Szkoła musiała przygotować odpowiednie procedury związane z wchodzeniem i przebywaniem na terenie szkoły oraz funkcjonowania w klasach i korzystania z przerw międzylekcyjnych. Duża w tym zasługa czterech mam, które wraz z dyrektor szkoły Marzeną Klimek podpisały z archidiecezją stosowne zobowiązanie o dotrzymaniu pandemicznych obostrzeń i stworzyły specjalną grupę dezynfekująco-zabezpieczającą. Były to: Lena Nowak, Joanna Stopierzyńska, Irena Strzałka i Paulina Kozłowska-Kopeć. W uznaniu za pomoc w nauce i powierzenie szkole opieki nad dziećmi w tych trudnych czasach wszyscy rodzice, podobnie jak uczniowie otrzymali w tym roku dyplomy z czerwonym paskiem.
– Wszyscy włożyliśmy dużo pracy żebyście byli o ten rok mądrzejsi. To nie był rok łatwy – podsumował ks. proboszcz składając absolwentom gratulacje i życzenia. O trudzie tegorocznej nauki mówiła również dyrektor szkoły Marzena Klimek, która powiedziała, że pomimo pandemii wszystkie plany udało się zrealizować, a dodatkowym przedsięwzięciem, w którym maturzyści po raz pierwszy w historii szkoły wzięli udział był egzamin na „Pieczęć dwujęzyczności”. Duża w tym zasługa koordynatorki programu Pauliny Dieży, która będąc pracownikiem uniwersytetu Loyola współpracuje na co dzień z prowadzącą egzaminy firmą „Avant”. Oferuje ona egzaminy z ponad trzydziestu języków, z których znajomości można uzyskać „Pieczęć dwujęzyczności”. – Jest to prestiżowy egzamin i bardzo się cieszę, że jedenastu naszych uczniów mogło do niego przystąpić – powiedziała pani Paulina, która jest bardzo lubianą wychowawczynią klasy szóstej, czego dowodem był między innymi piękny tort, który otrzymała od wychowanków na zakończenie roku.
Życzenia i gratulacje młodzieży, rodzicom i pedagogom złożył wicekonsul Piotr Semeniuk, który dziękując za zaproszenie powiedział, że jest dumny z faktu, że tysiące mil od Polski są dzieci, które uczą się polskiego języka i historii kraju pochodzenia. Przypomniał, że Polacy przybyli do Ameryki ponad 400 lat temu i od tej pory na tym kontynencie słychać jest język polski.
– Dla konsula polskiego jest to wielka radość, że ten język dalej tutaj trwa, bo to wielka wartość dla Polski, że tak daleko od rodzinnych stron ma wspaniałe córki i synów, którzy mówią po polsku i mają polskie serca. Jest to również wielki dar dla amerykańskiej Polonii, że może dalej rozwijać się na ziemi amerykańskiej. Jest to także wielka szansa dla was, że nauczyliście się języka polskiego(…). Życzę wszystkim pięknych wakacji.
Polski dyplomata wraz z dyrektor Marzeną Klimek i wychowawczyniami: Marzeną Kozłowską, Martą Palczyńską-Pękalą oraz Jolantą Latochą wręczyli absolwentom dyplomy ukończenia szkoły. Absolwenci „zerówki” dodatkowo zostali obdarowani przez wychowawczynię prezentami. Uczennice Maya Gabryś i Aleksandra Morawiec wręczyły wicekonsulowi dorodne bochny chleba. Wszyscy nauczyciele zostali obdarowani przez uczniów kwiatami. Uroczystość prowadziły Marzena Kozłowska i katechetka Barbara Waśniowski.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak