Miejsce PKOl w realnym sporcie nie jest określone
Kandydujący na stanowisko prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego Adam Giersz uważa, że trzeba jak najszybciej szczegółowo określić rolę PKOl w realnych strukturach polskiego sportu, ustalić zadania, jakie mają realizować urzędy administracji państwowej i organizacje pozarządowe.
PKOl dobrze realizuje wszystkie zadania wynikające z Karty Olimpijskiej, promuje ideę olimpijską, upowszechnia wartości etyczne i edukacyjne sportu, choć w niektórych przypadkach nie wykorzystywał w pełni swojej pozycji dla rozwoju polskiego sportu.
"Brak szczegółowego określenia roli PKOl w przygotowaniach do igrzysk olimpijskich w Atenach spowodował, że nikt nie chciał wziąć na siebie odpowiedzialności za uzyskane tam wyniki - powiedział PAP Adam Giersz. - Ale przecież Sztab Olimpijski od lat działał w strukturach Komitetu, zatem chyba nie można twierdzić, że PKOl zajmował się tylko logistyką olimpijską, czyli transportem, zakwaterowaniem, ubiorami i akredytacjami. Narodowy komitet olimpijski nie może być przecież organizacją fasadową, bez żadnych uprawnień, niosących jednak także za sobą odpowiedzialność".
Polski sport wymaga - zdaniem Adama Giersza - zmian zarówno po stronie struktur państwowych jak i organizacji pozarządowych. Jednak samo powstanie Centralnego Urzędu Sportu i zwiększenie z budżetu państwa dotacji na sport, sprawy nie rozwiąże. To jest bowiem powrót do dawnych struktur, które w dzisiejszych realiach ekonomiczno-finansowych zadanie nie spełnią.
"Nie ma powrotu do centralnego, nakazowego zarządzania sportem - wyjaśnia Adam Giersz. - Odpowiedzialność za polski sport musi przejąć ruch sportowy, którego przedstawicielem winien być właśnie PKOl. Państwo powinno natomiast uznać rolę i znaczenie sportu, jego rolę edukacyjną, określić swoją politykę oraz zapewnić skuteczne - prawne i finansowe - narzędzia jej realizowania.
PKOl powinien być partnerem społecznym organów administracji państwowej, skutecznie współpracującym z 62 związkami sportowymi. W wielu krajach europejskich ruch sportowy jest skonfederowany, u nas na razie nie ma takich tradycji. Interesujący jest włoski model zarządzania sportem, gdzie konfederacja i narodowy komitet olimpijski tworzą jedność i wspólnie odpowiadają za sport. PKOl powinien być niezależnym i autonomicznym reprezentantem środowiska sportowego wobec władz państwowych".
Zdaniem Adama Giersza państwo będzie przekazywało coraz więcej zadań publicznych organom pozarządowym. Dotyczy to także sportu. Rolę koordynatora przygotowań olimpijskich powinien przejąć PKOl, który musiałby, oprócz uprawnień ustawowych, otrzymać do tego działania odpowiednie środki.