Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 12 listopada 2024 08:41
Reklama KD Market

W szkole im. św. Maksymiliana Marii Kolbe zachowują wielkanocne tradycje

W szkole im. św. Maksymiliana Marii Kolbe zachowują wielkanocne tradycje

W wigilię Niedzieli Palmowej w szkole im. św. Maksymiliana Marii Kolbe przy parafii pw. św. Konstancji uczniowie uczestniczyli w śniadaniu wielkanocnym organizowanym dla dzieci od początku istnienia szkoły, która przy parafii działa już 46 lat. Placówka jest jedną z niewielu, która pomimo pandemii prowadzi nauczanie w sposób stacjonarny.

– Niestety, obostrzenia związane z pandemią nie pozwoliły nam na zorganizowanie wspólnego śniadania dla wszystkich uczniów na sali gimnastycznej, jak to miało miejsce do tej pory. Musieliśmy się ograniczyć do spotkania z zajączkiem. Co kwadrans na salę gimnastyczną wchodzili uczniowie z poszczególnych klas, aby wysłuchać krótkiej prelekcji o tradycjach i zwyczajach wielkanocnych. Na zakończenie pani prezes Małgorzata Benbenek z koleżankami wręczyła uczniom paczki ze słodyczami ufundowane przez firmę Lowell Foods. Było wspólne zdjęcie z zajączkiem i powrót do klasy, gdzie czekała na nich gorąca pizza. Piątkowo-sobotnie zajęcia były w głównej mierze poświęcone tematyce Wielkanocy i zwyczajom związanych ze świętami. Młodzież wraz z nauczycielami przygotowała świąteczny wystrój w klasach, w których pojawiły się także dekoracje wielkanocnych stołów – powiedziała dyrektor Jolanta Zabłocka.

W bardzo ciekawej formie zajęć o obrzędach wielkanocnych w różnych okresach historii Polski uczestniczyli uczniowie prowadzonej przez Alicję Nawarę pierwszej klasy licealnej. Przerabianym przez nich tematem był okres baroku. Na szkolnych ławach pojawiły się eleganckie filiżanki oraz stylizowane na ten okres stroiki świąteczne. Nauczycielska katedra przeobrażona została w wielkanocny stół. Uczniowie dzieli się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi świąt i związanych z nimi tradycjami. Mowa była o symbolice potraw i zwyczajach zakorzenionych w polskiej kulturze. Najwięcej emocji wzbudziła tradycja „Lanego Poniedziałku” i związanych z drugim dniem świąt zwyczajem odwiedzania domostw przez dzieci i młodzież podążającą od domu do domu z kogucikiem.

– W tradycji wielkanocnej mamy wiele zwyczajów i obrzędów ludowych, które są kultywowane we współczesnej dobie, ale nie brakuje też takich, które zanikają. Ciągle święcimy pokarmy, malujemy pisanki, chętnie zanosimy palmy do święcenia, a jeszcze chętniej w drugi dzień świąt celebrujemy śmigus-dyngus. Niektóre z obrzędów uległy modyfikacji, a jeszcze inne zanikają. Niewielu młodych ludzi, szczególnie tutaj na obczyźnie wie lub słyszało czym jest pogrzeb żuru i śledzia lub wieszanie Judasza. W rejonie podkrakowskim spotkamy barwne pucheroki i usmarowaną sadzą Siudą Babę. Zwyczaj chodzenia pucheroków, kolorowo ubranych młodych ludzi nawiązuje do czasów krakowskich żaków, którzy kwestowali deklamując żartobliwe, często bardzo prześmiewcze wierszyki i rymowanki. Początkowo robili to w kościołach, ale ze względu na zbyt frywolne niekiedy testy, zakazano im wstępu do świątyń. Zwyczaj przeniósł się na wieś i do tej pory celebrowany jest w kilku miejscowościach. W Krakowie popularny jest również Emaus, czyli odpust z licznymi kramami. Na Kujawach z kolei znany jest pogrzeb żuru i wieszania śledzia. Kiedyś ludzie bardzo rygorystycznie podchodzili do postu. Nie jedzono nie tylko mięsa, ale także nabiału, nie słodzono herbaty, a jadłospis ograniczał się zazwyczaj do postnego żuru, śledzi i kiszonej kapusty, dlatego w momencie zakończenia czterdziestu dni postu z radością w symboliczny sposób pozbywano się tych potraw z jadłospisu. Wieszanie Judasza jest związane z historią chrześcijaństwa i ma w symboliczny sposób wymierzyć sprawiedliwość Judaszowi, który wydał Jezusa na śmierć. Wiedza o tych zwyczajach w dużej mierze zależy od tego w jakiej części kraju mieszkamy lub skąd pochodzimy. Podczas naszych zajęć mówimy o tych zwyczajach i staramy się je poznawać. Dzisiaj robiliśmy to dodatkowo w konwencji baroku, o którym się obecnie uczymy – powiedziała swoim wychowankom Alicja Nawara.

Również w klasie 6b wychowawczyni Renata Spik-Dąbrowska mówiła uczniom o zwyczajach i tradycjach wielkanocnych. Na jednej z ławek znalazły się piękne ręcznie malowane pisanki, zajączki oraz inne stroiki, a wychowawczyni mówiła o symbolice produktów i potraw przygotowywanych do święcenia prezentując pięknie przybrany koszyczek wielkanocny.

Przed wejściem do szkoły siostra Anna Strycharz prowadziła kram świąteczny, na którym były wystawione własnoręcznie wykonane przez siostrę i grupę rodziców palmy, stroiki i pisanki. Dochód z ich sprzedaży przeznaczony jest na misje w Afryce. – Pragnę bardzo serdecznie podziękować naszym parafianom, którzy co roku pomagają w zbiórce tych środków przynosząc żywność i pieniądze. W tym roku postanowiliśmy coś zrobić, żeby nie tylko brać, ale żeby w zamian mieli jakąś pamiątkę, a każde jajko czy zrobiona palma jest darem na misje. To jest ten dobry uczynek, który wpisuje się w zwyczaj dawania jałmużny, który w Wielkim Poście każdy z katolików powinien kultywować – powiedziała siostra Anna informując również o szkolnym konkursie plastycznym z okazji obchodów Roku św. Józefa, który odbył się w marcu. Wzięło w nim udział 40 uczniów. Prace zostały wystawione w kościele. Siostra podkreśliła, że jest bardzo wdzięczna dzieciom, nauczycielom i rodzicom za zaangażowanie i zachęcanie dzieci do udziału w tym wydarzeniu.

Może to wydać się dziwne, ale w roku, w którym trwa pandemia, dzieci i rodzice bardziej się zaangażowali w uczestniczenie w różnego rodzaju konkursach. Uczniowie w amerykańskich szkołach mieli zajęcia poprzez Internet i bardzo chętnie wykonywali dodatkowe projekty. – Nasi uczniowie brali udział we wszystkich konkursach organizowanych przez Zrzeszenie Nauczycieli Polskich. Dużym zainteresowaniem cieszył się międzyszkolny konkurs plastyczny ogłoszony z okazji setnej rocznicy urodzin św. Jana Pawła II. W tym roku uczniowie wzięli udział w konkursie o Kazimierzu Pułaskim, który został rozstrzygnięty na początku marca. Obecnie przygotowujemy się do kolejnego konkursu pt. „Być Polakiem”. Uczniowie  starszych klas chętnie w nim uczestniczą, bo na laureatów czekają wspaniałe nagrody. Między innymi finansowane wyjazdy do Polski. Wielu naszych uczniów brało udział w tej rywalizacji zajmując wysokie lokaty – powiedziała wicedyrektor szkoły Alicja Nawara.

W związku z zawirowaniami, jakie wystąpiły wokół kościoła pw. św. Konstancji przy łączeniu parafii pojawiły się głosy o likwidacji szkoły. To nie jest prawdą. Szkoła,  w której naukę pobiera 380 uczniów będzie istniała. Placówka korzysta z pomieszczeń, gdzie odbywają się zajęcia szkoły parafialnej, a ta nie jest przeznaczona do likwidacji. Dodatkowym plusem jest fakt, że proboszczem połączonych jednostek parafialnych został ustanowiony ks. Robert Łojek, znany polonijny duszpasterz, który jest bardzo przychylny polonijnemu nauczaniu. 17 kwietnia w sali Borowczyka od godziny 9 rano do 1 po południu przyjmowane będą zapisy na nowy rok szkolny. 

Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak


DSC_5417

DSC_5417

DSC_5408

DSC_5408

DSC_5402

DSC_5402

DSC_5384

DSC_5384

DSC_5377

DSC_5377

DSC_5355

DSC_5355

DSC_5334

DSC_5334

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama