Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 24 listopada 2024 03:10
Reklama KD Market

Kontrakt powiatu

Chicago (CST) - Ustosunkowana politycznie firma, podejrzana o łapówkarstwo i karygodne niedopatrzenia będzie zapewniała ochronę w szpitalu publicznym do 2007 roku.

Digbys Security Services wygrała w grudniu kontrakt opiewający na 4.5 mln dol. w ramach którego zapewni strażników ochrony szpitalowi powiatowemu Provident (Cook County Provident Hospital), pod adresem 500 East 51st Street.

Przyznanie lukratywnego kontraktu wywołało komentarze, iż polityczne koneksje firmy pomogły jej uzyskać zlecenie.

Władze powiatu kategorycznie zaprzeczyły zarzutom i zapewniły, że nie wiedziały o dawnych problemach firmy. Stwierdziły też, że nie zmienią swojej decyzji. Konkurent Digbys - firma Securitas Security Services wystosowała pisemną skargę do władz powiatu, ponieważ przegrała przetarg, choć jej oferta była niższa.

Digbys była celem podobnej skargi w 1987 r., gdy wygrała kontrakt na ochronę osiedli dla ubogich CHA, choć inne firmy oferowały swoje usługi taniej. Firma Securitas zarzuciła, że przetarg nie był uczciwy. Rzecznik władz powiatu Cook Caryn Stancik stwierdziła, że władze powiatu nie zmienią swojej decyzji, ponieważ interesów podatnika chronią specjalne przepisy w toku procedury przetargowej.

Właściciel Digbys, Robert Digby i jego rodzina podarowali tysiące dolarów na kampanię wyborczą Prezesa Rady Powiatu Cook Johna Strogera i jego syna, radnego Todda Strogera oraz na demokratyczną komórkę partyjną 8 okręgu miejskiego.

Firma Digbys sfinalizowała polubownie dwie bardzo głośne sprawy sądowe: jedna dotyczyła małego chłopca, Erica Morsea, wyrzuconego przez okno wieżowca w 1994 r., a druga "Dziewczynki X", zgwałconej, pobitej i podtrutej, którą nieprzytomną znaleziono na klatce schodowej w 1997 roku. W 2000 r. administracja burmistrza Richarda Daley zerwała kontrakt Digbys na ochronę miejskich przechowalni odholowanych samochodów, po tym, jak jeden ze strażników Digbys przyznał się do brania łapówek za oddawanie aut ich właścicielom. (ao)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama