Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 03:21
Reklama KD Market

Papieskie Wadowice

Dzieje Wadowic, położonych kilkadziesiąt km od Krakowa, sięgają wieku XIII. Pierwsza pisemna wzmianka o mieście pochodzi z roku 1327. Po I rozbiorze Polski Wadowice znalazły się w granicach cesarstwa austriackiego. Do Polski wróciły dopiero w roku 1918. Dziś są siedzibą powiatu i silnym ośrodkiem miejskim liczącym ponad 20 tys. mieszkańców. Systematycznie też rośnie ranga i znaczenie miasta, które w coraz większym stopniu wykorzystuje swoją historyczną szansę.

W Wadowicach urodził się papież Jan Paweł II. Muzeum "Dom Rodzinny Ojca świętego" odwiedza w ciągu roku blisko 200 tys. osób. Z Wadowic prowadzą też szlaki turystyczne na Leskowiec, jakże często wspominany przez Jana Pawła II i w inne urocze zakątki Beskidu Małego.

Wszyscy wadowiczanie są niezmiernie dumni z papieskiego charakteru swojego miasta i jego związków z Janem Pawłem II. Niemal na każdym kroku można spotkać tam akcenty papieskie. Wyraża się to nie tylko w nazwach ulic, placów, ale także poprzez konkretne inicjatywy wynikające z nauczania wielkiego naszego rodaka.

Wśród najczęściej odwiedzanych miejsc w Wadowicach znajduje się Bazylika Mniejsza: kościół parafialny pod wezwaniem Ofiarowania NMP. Parafia ta erygowana została w roku 1325, początkowo jako filia parafii w Mucharzu, a później parafii w Wołnikach. Dzisiejszy kościół Ofiarowania NMP jest budowlą pochodzącą z róźnych okresów. Najstarszą jego częścią jest prezbiterium z dawnego murowanego kościoła, notowanego już w pierwszej połowie XV wieku, pozostała zaś część z lat 1792-98.

Kościół Ofiarowania NMP jest ściśle związany z dzieciństwem i młodością Karola Wojtyły - Jana Pawła II, który urodził się w domu tuż obok, a w kościele został, 20 czerwca 1920 roku, ochrzczony. Tam też modlił się codziennie, służył do mszy oraz w dniu 25 maja 1929 roku przystąpił do pierwszej Komunii św., a dziewięć lat później przyjął sakrament bierzmowania. Tam też, 10 listopada 1946 roku, odprawił swą mszę prymicyjną.

Karol Wojtyła odwiedzał też wadowicki kościół jako biskup, kardynał i trzykrotnie - jako papież (1979, 1991 i 1999). W kościele znajdują się też dwie tablice upamię-tniające chrzest Jana Pawła II i daty nawiedzenia świątyni.

Godne uwagi są także stacje drogi krzyżowej, będące dziełem wadowiczanina Jana Nepomucena Bizańskiego (1804-1878), malarza i rysownika, profesora Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie oraz tablice, w przedsionku świątyni, dedykowane żoł-nierzom spod Tobruku i Monte Cassino, 12 p. p. Armii Krajowej i wreszcie poległym w latach 1918-1945 w walkach o Polskę. W marcu 1992 roku kościół wadowicki podniesiony został do godności Bazyliki Mniejszej

Karol Wojtyła urodził się w Wadowicach 18 maja 1920 roku. Wydarzenie to miało miejsce w domu przy ulicy Kościelnej 7. W podklejanej, poźółkłej już dziś księdze chrztów, w tomie IVc z 1920 roku zapisano: 18 maja Carolus Joseph binom, filius legitimi tori Wojtyla Carolus (pater) oficialis militum, filius Matiae et Annae Preczka, Mater - Kaczorowska (zmarła 13 kwietnia 1929 roku, córka Feliksa i Marii Scholz). Chrzestni rodzice: Josephus Kuczmierczyk, mercator, Maria Wiatrowska. Ochrzcił Franciszek żak - kapelan wojskowy...".

Rodzina ojca papieża wywodziła się z Czałca, rozległej i ludnej wsi położonej u stóp góry Palenicy, na prawym brzegu rzeki Soły. Dom, z którego wyszedł Karol Wojtyła senior dawno już nie istnieje. Rodzina Kaczorowskich od lat osiadła w Krakowie, gdzie posiadała własny dom przy ul. Tynieckiej na Dębnikach. Karol Wojtyła miał zaledwie dziewięć lat kiedy obumarła go matka. Wychowaniem jedynego wówczas syna (starszy brat Edmund, lekarz szpitala w Bielsku-Białej, zmarł wkrótce po śmierci matki) zajmował się ojciec, emerytowany oficer Wojska Polskiego. Stołowali się naprzeciwko, w jadłodajni Banasiów. Wieczorami zaś wspólnie spacerowali.

Karol zwany Lolkiem rozpoczął w roku 1926 naukę w męskiej, siedmioklasowej szkole powszechnej im. M. Wadowity w Wadowicach, a po jej ukończeniu w tamtejszym gimnazjum, gdzie zrodziły się przyjaźnie, trwające wiele lat. W maju 1938 roku zdał następnie maturę i wyjechał z ojcem do Krakowa, aby rozpoczął studia polonistyczne na Wydziale Filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Obok kościoła wadowickiego warto także odwiedzić dom rodzinny Karola Wojtyły, obecnie Muzeum Ojca świę-tego Jana Pawła II, mieszczące się przy ul. Kościelnej 7, tuż koło Bazyliki Ofiarowania NMP - w kamienicy, która w XIX wieku była własnością Seweryna Kurowskiego, magistra farmacji i aptekarza, długoletniego wiceburmistrza. Właśnie tam, zaraz po I wojnie światowej, zamieszkali Emilia i Karol Wojtyłowie - rodzice obecnego papieża.

Dzisiejsze muzeum, otwarte w roku 1984, obejmuje dawne mieszkanie Wojtyłów i sąsiednie pomieszczenia na 1 piętrze kamienicy. Muzealną placówkę zorganizowano staraniem krakowskiej kurii metropolitalnej i urzędu miasta. Na zewnętrznej ścianie budynku znajduje się ponadto tablica z napisem: w tym domu 18 maja 1920 roku urodził się i mieszkał Karol Józef Wojtyła, papież Jan Paweł II, a przed wejściem w sieni proroczy wiersz Juliusza Słowackiego o słowiańskim papieżu.

W muzeum zgromadzony jest bogaty materiał ikonograficzny ilustrujący ważniejsze chwile z życia Karola Wojtyły: fotografie z dzieciń-stwa, z lat szkolnych i z młodości, z czasów działalności kapłańskiej jako wikariusza, biskupa, kardynała, papieża. Są też kopie świadectw, dyplomów, dokumentów, rękopisów (m. in. sztuki "Brat naszego Boga") i publikowanych prac. Z dawnego skromnego mieszkania zachowały się tylko nieliczne pamiątki: kaflowy piec kuchenny i kilka naczyń, półka, stoliczek, kosz na bieliznę, portrety rodzinne i kilka innych drobiazgów. W jednym z pomieszczeń są również przedmioty osobiste - narty, wiosło, plecak, czapka, modlitewnik itp., w innym - cztery sutanny: ka-płańska, biskupia, kardynalska i papieska.

Nie można też wyjechać z Wadowic bez zjedzenia tamtejszych kremówek - tak bardzo ulubionych i często wspominanych przez papieża Jana Pawła II. Można je kupić praktycznie wszędzie. Każda kawiarnia, a nawet mała kafejka, ma dziś w swojej karcie kremówki. Wszystkie są przepyszne. Różnią się jedynie ceną. Najtańsze można już kupić za 2 polskie złote.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama