Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 07:05
Reklama KD Market

Wygrałem! Dziękuję Polonio!

Michał Stefański laureatem konkursu VeeWall Vocals 


Michał Stefański z piosenką "Life is here" wygrał w konkursie na amerykańskim portalu VeeWall Vocals.  Michał pochodzi z Katowic i od 10 lat mieszka w Chicago. Jest DJ-em i swoją muzyką oraz radością życia postanowił zarazić innych.  

Andrzej Kazimierczak: Gratulujemy zwycięstwa w niezwykle trudnym konkursie VeeWall Vocals na najlepszą piosenkę amatorską. Jak konkurs przebiegał?

/a> Michał Stefański fot. arch. pryw.


Michał Stefański: Konkurs ten był bardzo długi i trwał ponad trzy miesiące. Była to ciężka praca, by skłonić do głosowania jak największą liczbę osób. Na początku tych głosów było niewiele, ale z czasem ich liczba wzrastała.

– Jaka była konkurencja? Ilu rywali zostało w pokonanym polu?

– Do konkursu było zgłoszonych 120 osób z całej Ameryki. W tym gronie byłem jedynym Polakiem.

– Z jakiej pozycji pańska piosenka wystartowała?

– Zadebiutowała na piątym miejscu. Po miesiącu była już na czwartym, by po kolejnym osiągnąć trzecią pozycję. Na dwa tygodnie przed przypadającym na 29 kwietnia zakończeniem konkursu była już na czele i pierwszego miejsca nie oddała do szczęśliwego końca. Na samym finiszu nadeszła ogromna liczba głosów, która przesądziła o mojej duże przewadze.

– Skąd pochodziła większość głosów?

Swój sukces zawdzięczam mniej więcej po równo – internautom z Polski i głosom z Ameryki. Media w Polsce wsparły mnie bardzo mocno, ale wcale nie mniej media polonijne w Stanach Zjednocoznych. Polonia spisała się na medal i naprawdę połowę ostatecznego sukcesu jej zawdzięczam.

– Czy już cieszy się Pan nagrodą?

Nagrodą jeszcze nie. Dopiero dzisiaj (2 maja – przyp. red.) dostałem oficjalne potwierdzenie, że moja piosenka "Life is here" wygrała. Jeszcze muszę wypełnić pewne formalności, by organizatorzy VeeWalls Vocals mogli mi wręczyć główną nagrodę czyli czek na 100 tys. dolarów...

...które zostaną przeznaczone na...

...Siepomaga.pl. – Internetową Platformę Pomagania. Siepomaga łączy w jednym miejscu ludzi chcących wspierać potrzebujących z organizacjami pozarządowymi, których misją jest niesienie pomocy. Siepomaga współpracuje tylko ze sprawdzonymi organizacjami prowadzącymi działalność charytaywną i prospołeczną.

– Co spowodowało wybór właśnie tego charytatywnego portalu?

Będąc jeszcze w Polsce współpracowałem z Siepomaga.pl, bo to sprawnie działający portal. Pieniądze dla potrzebujących można bez problemu wpłacać przez internet, można wybrać konkretny cel, konkretną osobę. Od samego początku wiadomo, na co idą te pieniądze i wiemy kogo wspieramy. Można to wygodnie zrobić siedząc w domu np. kartą kredytową. Ta koncepcja bardzo przypadła mi do gustu. Przed konkursem nawiązałem z tym portalem kontakt obiecując, że w razie szczęśliwego zwycięstwa nagrodę przeznaczę dla Siepomaga.pl.

– Jakie mogą być dalsze losy zwycięskiej piosenki "Life is here"?

Mam nadzieję, że nagrodzonym utworem zainteresują się media. Może będą ją puszczać polskie stacje radiowe, może też amerykańskie... Dopiero dzisiaj zostałem oficjalnie ogłoszony zwycięzcą, więc nad kampanią medialną trzeba będzie jeszcze mocno popracować.

Pragnę jednak serdecznie podziękować tym wszystkim, którzy mnie wspierali i głosowali na moją piosenkę. Gorąco dziękuję Polonii i internautom w Polsce.

– Po tak pięknej wygranej, jak życzyłby Pan sobie, aby potoczyła się przyszłość?

Minął pewien etap mojej kariery. Obecnie pracuję nad nową płytą, która – mam nadzieję – jeszcze w tym roku zostanie ukończona. Płyta zostanie wydana w Polsce i większość piosenek będzie śpiewana po polsku. W lipcu pojadę na miesiąc do Polski, by wszystko dopiąć na osttatni guzik.

Jeszcze raz gratulując wygranej, dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał:


Andrzej Kazimierczak

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama