Demonstranci przemaszerowali ulicami śródmieścia, by podczas wiecu na Federal Plaza wyrazić swe poparcie dla federalnej ustawy o kompleksowej reformie imigracyjnej. Uczestnicy wiecu, niosąc plakaty z wizerunkiem prezydenta Obamy, wznosili hasła nawołujące do wstrzymania deportacji nieudokumentowanych obcokrajowców i do uchwalenia nowego prawa imigracyjnego.
Organizatorzy środowej manifestacji zebrali w tym roku przedstawicieli wielu grup społecznych, związków zawodowych i imigranckich zapowiadając, iż po wielu latach prób reforma imigracyjna powinna wejść w życie "teraz lub nigdy".
"25 lat walczymy o naprawę obecnego systemu imigracyjnego" – powiedział do uczestników wiecu senator Dick Durbin, jeden ze współsponsorów reformy imigracyjnej. "Ten rok będzie przełomowy i nareszcie będziemy mogli przeprowadzić reformę, która pozwoli zabezpieczyć nasze granice i zalegalizować miliony nieudokumentowanych obcokrajowców" – dodał polityk.
Przypuszcza się, że Senat rozpocznie debatę na ustawą w przyszłym tygodniu, zaś Izba Reprezentantów przedstawi własną propozycję w najbliższym czasie.
"Najważniejsze to utrzymać jedność rodziny" – skonstatowała jedna z uczestniczek marszu. "Chcemy, by urodzone tu dzieci pozostały w rodzinach, a deportacje rodziców zostały natychmiast wstrzymane".
"Możliwość zmiany prawa imigracyjnego skłoniła wielu ludzi do działania" – zauważył Jorge Mujica, jeden z organizatorów wiecu. "Wielu ludzi przyjechało z przedmieść Wietrznego Miasta, czego prawie nie notowaliśmy w latach poprzednich".
"Mamy nadzieję, że to będzie ten rok, gdy wielu nieudokumentowanych zalegalizuje swój status" – mówiła Laura Garza z Local 1 Service Employees International Union. (Bardzo liczną grupę członków związku zawodowego pracowników utrzymania czystości stanowią właśnie imigranci).
Podobne marsze w obronie praw pracowniczych i imigranckich odbyły się w środę w wielu innych miastach amerykańskich.
(ak)
Zobacz zdjęcia Jacka Boczarskiego z 1-majowego marszu: