W dniach 1-2 listopada w Meksyku celebruje się "Dzień Zmarłych" (Día De Los Muertos). Dla bliskich, którzy odeszli buduje się ołtarze (ofrenda), na których stawia się pamiątki, zdjęcia, przedmioty, które lubili zmarli, kolorowo pomalowane czaszki, czaszki zrobione z cukru, kwiaty. Dzień Zmarłych w tradycji meksykańskiej jest wesołym świętem. Co roku świętują go także mieszkańcy Chicago - m.in. dzięki wystawie w National Museum of Mexican Art w Pilsen. W tym roku ze względu na pandemię świętowanie przeniosło się do internetu. Jednak w Pilsen nie zabrakło miejsc, gdzie można było uczcić ten dzień. Na 19 Ulicy (pomiędzy Throop i Loomis) możecie jeszcze zobaczyć niezwykły ołtarz (ofrenda), który w swoim ogrodzie zbudowała Isabela Herandez. Są na nim zdjęcia członków rodziny, przyjaciół, sąsiadów a nawet zwierzaków, które odeszły. Ołtarz ma wysokość 11 stóp. Stoi, żeby uczcić pamięć zmarłych, ale także po to, by przekazać tradycję świętowania młodszym pokoleniom.
Zdjęcia: Peter Serocki