Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 21 listopada 2024 15:33
Reklama KD Market

„Nasz kardynał jest papieżem”

„Nasz kardynał jest papieżem”
W dniu 42. rocznicy wyboru arcybiskupa krakowskiego, kardynała Karola Wojtyły na Biskupa Rzymu, w parafii pw. św. Konstancji w Chicago odbyły się uroczystości upamiętniające wyniesienie naszego rodaka do godności papieskiej. Wieczorem wierni uczestniczyli w modlitwie różańcowej, mszy świętej dziękczynnej oraz modlitwie przy pomniku św. Jana Pawła II. Nabożeństwo w asyście administratora parafii ks. Pawła Barwikowskiego odprawił i kazanie wygłosił ks. Franciszek Florczyk, który był klerykiem w krakowskim seminarium i posługiwał kardynałowi Karolowi Wojtyle podczas mszy pożegnalnej przed Jego wyjazdem na konklawe. – 42 lata temu o godzinie 17:30 byliśmy zgromadzeni na modlitwie wieczornej w kaplicy krakowskiego seminarium pod Wawelem. Jeden z kolegów, diakon Tomek, który miał tę odwagę, żeby się trochę wyłamać z regulaminu i nie zejść na modlitwę, żeby na francuskojęzycznej stacji radiowej nasłuchiwać wieści z konklawe, wbiegł na salę i z entuzjazmem wykrzyczał: „Nasz kardynał jest papieżem”. Było nas na tej sali chyba ponad czterystu. Jakby nas ktoś podłączył pod wysokie napięcie spontanicznie zaśpiewaliśmy „Te Deum laudamus”. Te historyczne mury wręcz drżały pieśnią „Ciebie Boga wysławiamy”. Po kolacji wyszliśmy wszyscy na ulicę. Stawały tramwaje, ludzie pytali co to się stało? Klerycy krzyczeli „Nasz kardynał jest papieżem”. W Teatrze Starym zakończył się spektakl i aktorzy wyszli na balkon, aby kwiaty, które otrzymali od widzów rzucić do nas z wdzięczności za to, co się stało. Rynek zapełnił się ludźmi, głowa przy głowie. Rozległ się głos dzwonu Zygmunta. Taki to był wybór. Wszyscy byli poruszeni słowami, które usłyszeliśmy po tych oznajmiających, że mamy papieża, kiedy Jan Paweł II pełen pokory powiedział ” „Otwórzcie na oścież drzwi waszych serc i umysłów Chrystusowi. Nie lękajcie się”. Słowa te towarzyszyły Mu przez cały pontyfikat, gdy docierał z Jezusem do wszystkich zakątków świata (…). Dzisiaj dziękujemy za ten cud, którego Bóg dokonał na naszym narodzie wybierając – dzisiaj wiemy, że największego rodaka z naszego narodu – na następcę św. Piotra, który poruszył cały świat i jego różne systemy – mówił ks. Franciszek o wydarzeniach sprzed 42 lat. Duszpasterz wrócił również pamięcią do wydarzeń poprzedzających wybór, kiedy kardynał Karol Wojtyła odprawił mszę świętą przed wyjazdem na pogrzeb Jana Pawła I i udział w konklawe. – Jak mówił tę ostatnią homilię, jak nigdy dotąd wszyscy czuliśmy, że Bóg ma jakiś wielki plan, bo mówił nam o rozpoznawaniu znaków, jakie nam daje Bóg. Prawdopodobnie dla Niego tym znakiem niesamowitym była nagła śmierć, co dopiero wybranego papieża Jana Pawła I. On zrozumiał, że pewnie Bóg nie ustępuje i Go powoła. Dlatego w tonie tej homilii była ta głębia i powaga. On wychodząc z kościoła Mariackiego podszedł do każdego z nas kleryków i uścisnął dłoń, a w poniedziałek pojechał do Warszawy i razem z prymasem kardynałem Stefanem Wyszyńskim udali się na pogrzeb Jana Pawła I, a później na konklawe. Po mszy wierni z zapalonymi lampionami zgromadzili się przy stojącym po południowej stronie głównego wejścia do świątyni pomniku św. Jana Pawła II. Zgromadzeni zaśpiewali „Barkę”, ulubioną pieśń Ojca Świętego oraz „Maryjo Królowo Polski”. Po modlitwie księża podziękowali członkom Klubu Polonia za inicjatywę i zrealizowanie pomysłu upamiętnienia Ojca Świętego poprzez wzniesienie monumentu. – Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że w roku 100-lecia urodzin św. Jana Pawła II naszej organizacji, która od ponad 100 lat działa przy tej parafii, udało się zrealizować budowę pomnika ku czci naszego Wielkiego Rodaka – powiedziała Teresa Milewska z Klubu Polonia. Autorem wykonanej z brązu spiżowego rzeźby św. Jana Pawła II jest prof. Zdzisław Dźwigaj z Krakowa, który jest autorem kilkudziesięciu innych monumentów poświęconych Ojcu Świętemu. Figura o wysokości 2.2 metra przedstawia przemawiającego papieża. Jest ustawiona na granitowym cokole o wysokości 70 centymetrów. Wokół postumentu znajdują się inskrypcje. Sama figura waży tysiąc funtów. Z Krakowa do Chicago dotarła dzięki charytatywnej pomocy polonijnych biznesmenów –  Tomasza Wojdyły i Władysława Podmańskiego. Koszt monumentu wraz z wykonaniem infrastruktury budowlanej na miejscu wyniósł 43 tysiące dolarów. Środki pochodzą z imprez charytatywnych organizowanych przez klub na przestrzeni ostatnich paru lat. Uroczystość odsłonięcia i poświęcenia pomnika przez byłego proboszcza tej parafii, a obecnie ordynariusza diecezji w Springfield Tomasza Paprockiego miała miejsce 16 sierpnia bieżącego roku. Fundator pomnika – Klub Polonia został założony w 1914 roku. Dwa lata później z inicjatywy ówczesnych członków organizacji utworzona została parafia pw. św. Konstancji. Klub wspiera liczne przedsięwzięcia parafialne organizując pikniki, obchody świat, rocznic i jubileuszy. Przed pandemią raz w miesiącu odbywały się spotkania członkowskie. Obecnie do klubu należy ponad 150 wiernych. Od 11 lat kieruje nim Kazimierz Milewski. Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak

DSC_0004

DSC_0004

DSC_0004

DSC_0004

DSC_9992

DSC_9992

DSC_9992

DSC_9992

DSC_9986

DSC_9986

DSC_9986

DSC_9986

DSC_9975

DSC_9975

DSC_9977

DSC_9977

DSC_9966

DSC_9966

DSC_9975

DSC_9975

DSC_9921

DSC_9921

DSC_9966

DSC_9966

DSC_9913

DSC_9913

DSC_9921

DSC_9921

DSC_9913

DSC_9913

DSC_9906

DSC_9906

DSC_9811

DSC_9811

DSC_0009

DSC_0009

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ReklamaWaldemar Komendzinski
ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama