Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 25 grudnia 2024 06:56
Reklama KD Market

Burza tropikalna Isaias - ponad milion osób bez prądu

Przechodząca we wtorek nad Wschodnim Wybrzeżem burza tropikalna Isaias pozbawiła dostępu do prądu ponad milion osób. Front przeszedł przez Wirginię i Maryland i zmierza w kierunku Nowego Jorku. Lokalnie towarzyszą mu tornada. Isaias uderzył w ląd jako huragan 1. kategorii wieczorem w poniedziałek w Karolinie Północnej. We wtorek rano jego siła osłabła do burzy tropikalnej, ale porywy wiatru wciąż przekraczają 65 mil na godzinę. Na Wschodnim Wybrzeżu obfite opady deszczu spowodowały podtopienia. W Karolinie Północnej na skutek burzy zmarła co najmniej jedna osoba. W niektórych miejscach tworzyły się tornada i powalane były drzewa.
Zagrożenie dotyczące tornada obejmuje obecnie 30 mln ludzi - twierdzi meteorolog stacji CNN Brandon Miller. Dotyczy to głównie stanów Delaware, wschodniego Marylandu i wybrzeża Wirginii. Tornada wywoływane przez huragany i tropikalne burze są "generalnie mniejsze, słabsze i trwają krócej" niż te, które spotyka się na amerykańskich równinach - uspakaja Miller. Front szybko - z prędkością ok. 30 mil na godzinę - przesuwa się na północ. "Burza przyszła i dość szybko poszła" - ocenił gubernator Karoliny Północnej Roy Cooper. Z tego powodu - jak dodał - szkody nie są "tak duże jak mogłyby być". Na Wschodnim Wybrzeżu ponad milion osób nie ma jednak dostępu do prądu, głównie w Karolinie Północnej, Wirginii oraz New Jersey. We wtorek po południu czasu miejscowego Isaias dotrze do stanu Nowy Jork, gdzie też mogą powstawać tornada. Oczekuje się, że w mieście Nowy Jork wiać będzie najsilniej od 2012 roku. Wieczorem we wtorek burza - już osłabiona - ma przejść przez Boston. Na telefony komórkowe wysyłane są specjalne komunikaty o burzy. Władze apelują, by nie wychodzić z domu i nie bagatelizować zagrożenia, szczególnie tego związanego z tornadami. Dziennik "New York Times" przypomina, że przemoczona maseczka ochronna nałożona na twarz nie zapewnia odpowiedniego epidemiologicznego bezpieczeństwa. "Po pierwsze, oddychanie przez mokrą maskę jest znacznie trudniejsze niż przez suchą. Co więcej, nawilżona lub mokra maseczka nie filtruje powietrzna tak dobrze jak sucha" - przypomina. Z Waszyngtonu Mateusz Obremski (PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama