Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 24 grudnia 2024 19:35
Reklama KD Market

Letnie podróże samolotami w czasach koronawirusa 

W miarę jak linie lotnicze w Stanach Zjednoczonych zaczynają powoli odrabiać ogromne straty spowodowane pandemią koronawirusa, przewoźnicy stanęli przed nowym problemem: jak zapewnić poczucie bezpieczeństwa pasażerom. Standardem stało się obowiązkowe zakrywanie twarzy przez pasażerów i członków załogi. Latanie z pozostawieniem połowy miejsc pustych nie przyjęło się, m.in. dlatego, że nie jest opłacalne dla przewoźników. American i United Airlines znoszą limity dot. liczby pasażerów Linie American Airlines od 1 lipca rozpoczęły rezerwację biletów na loty z pełnym składem, kończąc tym samym działania mające na celu utrzymanie dystansowania społecznego na pokładach swoich samolotów. Przewoźnik decyduje się na taki krok w momencie, kiedy w kraju padł rekord nowych zgłoszonych przypadków koronawirusa, a w kilkunastu stanach z tego powodu wstrzymano proces ożywiania gospodarki. Decyzja American Airlines jest zgodna z polityką United Airlines, ale wyraźnie kontrastuje z rywalami tych obu linii, którzy ograniczają liczbę pasażerów w swoich samolotach, aby zwiększyć przestrzeń między pasażerami, a tym samym zminimalizować ryzyko zakażenia koronawirusem. Rzecznik American Airlines Ross Feinstein tłumaczy, że przewoźnik podjął decyzję ze względu na ostatni wzrost zainteresowania lotami. „Nie wyobrażam sobie gorszego czasu na powiadomienie pasażerów, że samoloty, którymi będą lecieć, mogą być całkowicie wypełnione” – powiedział Dennis Tajer, rzecznik Allied Pilots Association, związku zawodowego reprezentującego pilotów American Airlines. Związek ma nadzieję, że zarząd przewoźnika ponownie rozważy wprowadzone zmiany i zamiast tego zdecyduje się dodać więcej lotów. American Airlines mają wiele samolotów, które zostały uziemione z powodu pandemii. Ich załogi muszą pozostać na liście płac do września, gdyż jest to warunek korzystania z federalnej pomocy finansowej. Zadaniem Henry’ego Harteveldta, analityka Atmosphere Research Group, wyraźnie widać, że American Airlines przekładają rentowność ponad zdrowie pasażerów i własnych pracowników. Od kwietnia linie American przyjmowały rezerwacje na loty z miejscami wypełnionymi do około 85 proc. składu, pozostawiając ok. połowy środkowych miejsc pustych. Teraz, począwszy od środy 1 lipca, linie sprzedają bilety na każde możliwe miejsce w samolocie. Przedstawiciele linii, mających swoją siedzibę w Fort Worth w Teksasie, podkreślają, że nadal będą informować pasażerów o liczbie osób na pokładzie danego samolotu i pozwalać im na zmianę rezerwacji bez dodatkowych kosztów. Możliwa będzie także zmiana miejsca w samolocie, jeżeli będą wolne w tej samej kabinie. Z informacji przewoźnika wynika, że od kwietnia tylko około 4 procent pasażerów skorzystało z tej opcji. Na sprzedaż wszystkich miejsc znajdujących się w samolocie na razie nie decydują się linie Delta, które poinformowały, że do 30 września ograniczają liczbę zajętych miejsc do ok. 60 proc. składu. W przypadku linii Southwest będzie to ok. 67 proc. JetBlue twierdzi, że do 31 lipca pozostawi środkowe miejsca puste. Pasażer może je zająć, kiedy osoba, z którą podróżuje będzie siedzieć obok. Bezpieczne latanie Podróż zwiększa ryzyko zakażenia koronawirusem, ale trudno jest ocenić, czy jeden rodzaj podróży jest bezpieczniejszy od innego. Lotniska, dworce autobusowe i kolejowe, czy zajezdnie przy autostradach, w każdym z tych miejsc podróżni mogą być narażeni na patogen w powietrzu i na powierzchniach – podkreślają eksperci Centrum Kontroli Chorób Zakaźnych (CDC). Podróż samolotem wymaga spędzania czasu w terminalach i w kolejkach do kontroli, a w rezultacie skazuje nas na bliski kontakt z innymi ludźmi i często dotykanymi powierzchniami. Utrzymanie bezpiecznego dystansu (rekomendowanych 6 stóp) jest trudne na pokładzie samolotu i pasażer spędza wiele godzin w pobliżu innych, a to zwiększa ryzyko zakażenia koronawirusem. „Wiele osób powróci z podróży w zdrowiu, ale będą i tacy, którzy zachorują” – powiedziała dr Emily Landon, profesor medycyny, specjalista chorób zakaźnych i epidemiolog na University of Chicago Medicine. „To zależy od Ciebie, czy chcesz zaryzykować”. Rząd federalny zaleca, ale nie nakazuje zakrywania ust i nosa pasażerom na pokładach samolotów. Przepisów takich w istocie nie ma; jest to jedynie praktyka i zalecenie linii lotniczych. Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) odrzuciła wcześniej wniosek przewoźników i działających w nich związków zawodowych, aby zakładanie masek było obowiązkowe. W ubiegłym miesiącu amerykańscy przewoźnicy zaczęli wymagać od pasażerów i członków załogi noszenia maseczek podczas lotu; z pewnymi wyjątkami. Podróżni mogą ściągać je podczas spożywania posiłków i picia. „Bardzo poważnie podchodzimy do obowiązku noszenia maseczki ochronnej” – powiedział Ed Bastian, dyrektor generalny Delta Air Lines. W przypadku odmowy noszenia maseczek linie lotnicze mogą zakazać pasażerowi wejścia na pokład, a nawet przyszłych podróży na pokładzie ich samolotów. ,,Dokładamy wszelkich starań aby zapewnić bezpieczeństwo i komfort naszym klientom i członkom załogi i dlatego zaostrzyliśmy egzekwowanie zalecenia zasłaniania ust i nosa na pokładzie” – oświadczył rzecznik American Airlines Ross Feinsten. Southwest Airlines ​​przed lotem wysyła pasażerom powiadomienia przypominające o tych zasadach. Niektórzy przewoźnicy podczas odprawy mogą zadawać pasażerom pytania dotyczące stanu ich zdrowia. American Airlines proszą pasażerów o potwierdzenie, że nie mieli objawów COVID-19 w ciągu ostatnich 14 dni. Wiele linii lotniczych, nie tylko w Stanach Zjednoczonych, zrezygnowało ze sprzedaży alkoholu, a serwis zredukowano, by ograniczyć do minimum kontakt między załogą i pasażerami. Wprowadzono też nowe zasady wsiadania i wysiadania z samolotu. Linie lotnicze ogłosiły letnią siatkę lotów Linie lotnicze w Stanach Zjednoczonych poważnie odczuwają skutki pandemii. Liczba podróżnych w kwietniu spadła o około 95 proc. Od tego czasu ruch na lotniskach wzrósł, ale do normalizacji jeszcze daleko. Liczba osób przechodzących przez punkty kontroli bezpieczeństwa na lotniskach w USA tydzień temu była o 77 proc. niższa w porównaniu do tego samego okresu ub. roku. Zdaniem ekspertów powrót do normalnych operacji będzie  możliwy dopiero po wynalezieniu szczepionki przeciw COVID-19. American Airlines Łącznie z American Eagle, regionalną zależną spółką, American Airlines, zaplanowały w lipcu 3479 lotów, co stanowi 60-procentowy wzrost w stosunku do czerwca, ale nadal jest to o 48 proc. mniej niż w harmonogramie z lipca ubiegłego roku. American Airlines zwiększą połączenia z międzynarodowego lotniska Dallas Fort Worth i Charlotte Douglas International Airport, a także do Asheville w Karolinie Północnej, Savannah w Georgii i Charleston w Karolinie Północnej. Przewoźnik „zaoferuje więcej miejsc na Florydę niż jakakolwiek inna linia lotnicza” i zwiększy loty do Montany, Kolorado, Utah i Wyoming, gdy parki narodowe ponownie się otworzą. United Airlines Linie United planują przywrócić tego lata loty do ponad 150 miejsc w USA i Kanadzie, w tym na popularnych kierunkach biznesowych: do Nowego Jorku, Bostonu, Seattle i Filadelfii. United uruchomi więcej połączeń na Florydę i do Las Vegas. Przewoźnik, który ma swoją siedzibę w Chicago, zamierza dodać loty do położonego na zachodzie Aspen w Kolorado i Jackson Hole w stanie Wyoming. Liczba lotów United i tak będzie o 70 proc. niższa w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Delta Air Lines Delta planuje w lipcu dodać prawie 1000 lotów do swojego letniego rozkładu, zwiększając liczbę połączeń do Atlanty, Detroit, Minneapolis i Salt Lake City, a także na Florydę i lotniska na Zachodnim Wybrzeżu. Liczba połączeń będzie ok. 70 proc. zredukowana w porównaniu do tego samego okresu ub. roku. Lotów krajowych w rozkładzie Delty będzie o ok. 65 proc. mniej, a międzynarodowych o prawie 75 proc. – poinformowano w komunikacie. Frontier Airlines Niedrogie linie lotnicze Frontier wznowią latem 18 nowych bezpośrednich tras. Frontier zamierza zwiększyć liczbę połączeń z Bostonu, Chicago, Newark i Filadelfii. JetBlue JetBlue uruchomi tego lata ponad 30 nowych tras. Od 23 lipca przewoźnik będzie oferował trzy loty dziennie z lotniska Newark Liberty i Los Angeles International Airport oraz dwa dziennie z San Francisco International Airport. Przewoźnik uruchamia również połączenia z Newark do Charleston i Jacksonville oraz z nowojorskiego JFK do Detroit. W okresie letnim JetBlue zwiększa o ponad połowę swoje operacje. Southwest Airlines Linie Southwest od lipca wznowiły loty do Meksyku, a także na Karaiby przez Cancun, San Jose del Cabo / Los Cabos, Hawanę, Montego Bay i Nassau. Przewoźnik poinformował, że monitoruje zmieniające się warunki na 14 międzynarodowych połączeniach i czeka na zniesienie wprowadzonych przez rządy krajów ograniczeń w podróżach. Spirit Airlines Linie Spirit stawiają tego lata na połączenia krajowe, oferując średnio 550 lotów dziennie w lipcu, chociaż wstępny harmonogram przewiduje około 86 proc. tego, co przewoźnik miał w rozkładzie w 2019 r. Spirit planuje więcej latać do Las Vegas, Austin, Baltimore i Minneapolis. Joanna Trzos [email protected]
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama