Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 29 września 2024 06:21
Reklama KD Market
Reklama

Kontrowersje wokół podwyżki płacy minimalnej w Illinois do 10 dol. na godz. Stawka w Chicago nawet wyższa

Kontrowersje wokół podwyżki płacy minimalnej w Illinois do 10 dol. na godz. Stawka w Chicago nawet wyższa
Wraz z początkiem lipca w Illinois weszła w życie podwyżka płacy minimalnej do 10 dol. za godzinę. Taka stawka od 1 lipca obowiązuje na terenie całego stanu. Wyższe minimalne wynagrodzenie będą otrzymywać pracownicy w powiecie Cook i na terenie Chicago. Zwolennicy podwyżki argumentują, że pomaga obniżyć poziom ubóstwa i stymuluje gospodarkę. Jej przeciwnicy obawiają się, że odbije się na konsumentach. Stanowa najniższa stawka godzinowa w środę 1 lipca wzrosła do 10 dol. To druga podwyżka w niecały rok uwzględniona w ustawie, która zapewnia ścieżkę do wprowadzenia w Illinois minimalnego wynagrodzenia w wysokości 15 dol. do 2025 roku. Na początku stycznia tego roku płaca minimalna w stanie wzrosła o dolara do 9,25 dol. Podobne jednodolarowe podwyżki będą wprowadzane 1 stycznia każdego roku, dopóki stawka nie osiągnie 15 dol. na godzinę w 2025 r. Wyższe stawki niż stanowa obowiązują już na terenie powiatu Cook i w Chicago. Płaca minimalna w powiecie Cook z dniem 1 lipca wzrosła z 12 dol. do 13 dol. Miasto Chicago wprowadziło podwyżkę minimalnego wynagrodzenia z 13 dol. do 13,50 dol. dla osób pracujących w firmach zatrudniających od czterech do 20 pracowników, a w przypadku tych zatrudniających 21 lub więcej osób wynagrodzenie godzinowe wzrosło do 14 dol. Zgodnie z prawem stanowym inne regulacje obowiązują pracowników regularnie otrzymujących napiwki. Pracodawcy mogą im wypłacać  60 proc. minimalnej stawki godzinowej. Osoby, które nie ukończyły 18 lat i pracują mniej niż 650 godzin rocznie, otrzymują w Illinois wynagrodzenie minimalne w wysokości 8 za godzinę. Dyrektor Stanowego Departamentu Pracy Michael Kleinik oczekuje, że pracodawcy wprowadzą podwyżkę płacy minimalnej w życie, ale jednocześnie zachęcił pracowników do sprawdzania, czy  ich wynagrodzenie od 1 lipca br. uwzględnia wyższe stawki. Podwyżki płac są ogólnie korzystne dla gospodarki – powiedział Bruce Sommer, dyrektor wydziału ekonomii i innowacji na Uniwersytecie Illinois Springfield w stolicy naszego stan, ale w czasach kryzysu gospodarczego spowodowanego zamknięciem biznesów przez COVID-19 wzrost płac prawdopodobnie będzie miał krótkoterminowe konsekwencje. Zwolennicy wzrostu stawki płacy minimalnej argumentują, że pomaga obniżyć poziom ubóstwa i stymuluje gospodarkę. Związek zawodowy Laborers’ International Union Midwest Region  z siedzibą w Springfield poparł w ubiegłym roku ustawę  ws. podwyżki płacy minimalnej w Illinois do 15 dol. do 2025 r. Sean Stott, lobbysta związku, powiedział, że wielu jego członków zarabia minimalną płacę lub nieznacznie powyżej niej i sami odczują wzrost płac. “Dodatkowe 35 lub 40 dol.  tygodniowo pomoże rodzinom z niskimi dochodami zapłacić za dodatkowe artykuły spożywcze lub za rachunek za internet” – wyliczał Stott.  Jego zdaniem pieniądze z podwyżki będą zasilać gospodarkę i pomagać biznesom, ale także stanowi dzięki wpływom z podatków. Ale kiedy biznesy płacą pracownikom więcej pieniędzy, będą zmuszone znaleźć sposób, aby zapłacić za podwyżkę, a to ostatecznie odbije się na klientach – uważa Sommer. Jego zdaniem jest ważne, by podwyżka płacy minimalnej była wdrażana stopniowo umożliwiając biznesom planowanie z wyprzedzeniem. Ponieważ ustawa została uchwalona w lutym 2019 r., firmy miały niecały rok na zaplanowanie wzrostu płacy minimalnej z 8,25 dol. do 9,25 dol. W związku ze spowolnieniem gospodarczym wywołanym pandemią koronawirusa wiele biznesów w Illinois ma problemy. „Uważam, że  amerykańska gospodarka oparta jest na wydatkach konsumentów, więc jeśli konsument ma więcej pieniędzy, wówczas nasze wyniki powinny wzrosnąć, ale przy sytuacji związanej z pandemią trudno cokolwiek przewidzieć” – powiedział Sommer. Dyrektor stanowego biura Krajowej Federacji Niezależnych Przedsiębiorców Mark Grant powtórzył, że federacja sprzeciwia się obligatoryjnym podwyżkom płacy wprowadzanym przez rząd, bo ​​to same biznesy  powinny ustalać na co je stać. Grant dodał, że płaca minimalna powinna być stawką początkową, a nie wynagrodzeniem  ludzi z wieloletnim doświadczeniem. „Jest to wynagrodzenie, dla osób które dopiero rozpoczynają pracę i uczą się” – stwierdził Grant. Z raportu biura statystyk US Bureau of Labor Statistics  wynika, że w 2019 r. 58 proc. pracowników otrzymujących płacę minimalną stanowiły osoby w wieku od 16. do 24. roku życia, a 41,5 proc. pracownicy w wieku 25 lat i starsi. W związku z brakiem działań na poziomie federalnym stany i miasta coraz częściej podnoszą płacę minimalną. Federalna stawka minimalna za godzinę pracy od 2009 roku wynosi 7.25 dol. Joanna Trzos [email protected]  

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama