Ostatnie niepokoje społeczne związane z pandemią koronawirusa, a następnie z falą antypolicyjnych i antyrasistowskich protestów, uaktywniły różnych ekstremistów – również skrajnie prawicowych. Prokuratury federalne w kilku stanach poinformowały o aresztowaniu przedstawicieli ruchu Boogaloo. Przed działalnością jego członków ostrzegał w swoim raporcie Departament Bezpieczeństwa Kraju (DHS). Służby wywiadowcze ustaliły, że prawicowi ekstremiści mogą na swój celownik wziąć Waszyngton, by doprowadzić tam do zamieszek. Kim są zwolennicy ruchu Boogaloo i czego się domagają?
Uzbrojeni, często w broń typu szturmowego, członkowie ruchu Boogaloo noszą charakterystyczne koszule hawajskie i kamizelki taktyczne. “Boogaloo boys” lub “Boogaloo bois” noszą też bojowe bluzy i spodnie oraz pełne wyposażenie taktyczne.
Ruch Boogaloo skupia zwolenników prawa do posiadania broni i skrajnie prawicowych przeciwników rządu. Ta luźno zorganizowana grupa ma różne oblicza. Wywodzi się z pierwotnych powiązań z neonazistami i białymi suprematystami, podczas gdy nowy odłam sympatyzuje z ruchem libertariańskim. Przedstawiciele tego odłamu określają się jako ,,libertariańska milicja obywatelska”.
„Wiele (założeń ideologicznych) się pokrywa, a granica jest rozmyta, ponieważ obie (grupy) ewoluowały razem” – ocenił Alex Newhouse z centrum badań nad terroryzmem, ekstremizmem i zwalczaniem terroryzmu przy Instytucie Studiów Zagranicznych Middlebury z siedzibą w Kalifornii.
Nazwa ruchu ,,Boogaloo” nawiązuje do “Breakin’ 2: Electric Boogaloo “, kultowego filmu z lat 80. w reżyserii Sama Firstenberga, którego bohaterowie są zafascynowani tańcem ,,breakdance”. „To prawie nie do pomyślenia, że z takiego filmu o tańczących dzieciakach i jedności sąsiedzkiej – coś takiego ewoluowało” – skomentował ostatnio Firstenberg.
W tym miesiącu sierżant sił powietrznych USA, który, jak twierdzą prokuratorzy, jest związany z Boogaloo, został oskarżony o morderstwa policjanta z biura szeryfa z Kalifornii i funkcjonariusza federalnej agencji bezpieczeństwa. Jest także oskarżony o zranienie pięciu innych funkcjonariuszy organów ścigania.
W marcu w Missouri mężczyzna powiązany z neonazistami został zastrzelony podczas próby aresztowania go przez agentów FBI. 36-letni Timothy Wilson planował podłożyć bombę w szpitalu w rejonie Kansas City w dniu, w którym w życie wszedł nakaz nakazu pozostania w domach. Wilson powiedział podstawionemu tajnemu agentowi, że jego celem było „rozpoczęcie rewolucji” i nazwał swoje plany „operacją boogaloo” – wynika z relacji FBI.
W maju trzech rzekomych członków Boogaloo zostało aresztowanych w związku z terroryzmem. Według prokuratorów federalnych, doprowadzili do przemocy podczas protestów przeciwników zamknięcia biznesów w Las Vegas z powodu pandemii koronawirus, a także demonstracji ruchu Black Lives Matter po zabójstwie George’a Floyda. Z aktu oskarżenia wynikało, że trzej biali mężczyźni przynieśli na protest napełnione benzyną puszki oraz butelki z koktajlem Mołotowa.
„Podżegacze zakłócali pokojowe protesty i demonstracje w całym kraju, w tym w Nevadzie, wykorzystując oburzenie po śmierci George’a Floyda dla własnych radykalnych celów” – stwierdził prokurator okręgowy w stanie Nevada, Nicholas A. Trutanich.
Na początku 2020 r. zaczęto zauważać zwiększoną aktywność członków Boogaloo w internecie, szczególnie na portalach społecznościowych Facebook czy Reddit. ,,Boogaloo boys” lub ,,Boogaloo bois” zaczęli się pokazywać na protestach organizowanych przeciwko kwarantannie i zamknięciu stanowych gospodarek z powodu pandemii koronawirusa.
,,Członkowie Boogaloo uaktywnili się także po ostatnich wydarzeniach związanych z falą antyrasistowskich protestów, których zarzewiem stało się zabójstwo czarnoskórego George’a Floyda przez białego policjanta w Minneapolis”– powiedział Devin Burghart, dyrektor wykonawczy Narodowego Instytutu Praw Człowieka.
„W ich przekonaniu w obecnej chwili chaos, który nas otacza, sygnalizuje możliwość zbliżającej się drugiej wojny domowej w Ameryce, której oczekują, ponieważ ich zdaniem uwolniłaby Stany Zjednoczone od wszystkich problemów” – dodał Burghart. Powszechnie określają to dążenie słowem ,,boogaloo”, aby uniknąć blokowania ich wpisów w mediach społecznościowych.
Obalenie rządu federalnego, upadek porządku społecznego i walka z lewicowymi oponentami politycznymi – to główne cele ruchu. Odłam reprezentowany pierwotnie przez neonazistów i białych suprematystów opowiada się za rozpoczęciem wojny na tle rasowym.
Drugi ruch antyrządowy, utożsamiający się radykalnym ruchem libertariańskim, jest reprezentowany przez mężczyzn noszących broń ubranych w hawajskie koszule i znany z podżegania do przemocy wobec policji.
Z dwóch nowych raportów wywiadowczych przygotowanych przez National Capital Region Threat Intelligence Consortium (NTIC) wynika, że skrajnie prawicowe osoby związane z ruchem Boogaloo mogą wkrótce doprowadzić do zamieszek w Waszyngtonie – donosi portal Politico.
Departament Bezpieczeństwa Kraju (DHS) opublikował własny raport w ub. piątek z podobnym wnioskiem. “Krajowi terroryści związani z ruchem Boogaloo najprawdopodobniej wykorzystają każdą sytuację na poziomie regionalnym lub krajowym, by eskalować napięcie, promować swoją brutalną ekstremistyczną ideologię i wzywać zwolenników do działania”.
Jak ustalono “Boogaloo Boys” mogą podszywać się pod Antifę, ruch społeczny związany ze skrajną lewicą, o którym pisaliśmy w weekendowym wydaniu na początku czerwca. Antifa prowadzi działania wymierzone w zakłócenie wydarzeń publicznych skrajnej prawicy. Jej członkowie używają w tym celu różnych taktyk. Prezydent Donald Trump, zarzucając antyfaszystowskim bojówkom udział w aktach przemocy podczas ostatnich demonstracji, zapowiedział włączenie Antify na listę organizacji terrorystycznych. Tymczasem ustalono, że pod antyfaszystów próbowali podszywać się neofaszyści. Joanna Trzos [email protected]