Wielka Brytania. Harry i Meghan ostatni raz wystąpili jako członkowie rodziny królewskiej
- 03/09/2020 07:42 PM
Brytyjski książę Harry i księżna Meghan wraz z królową Elżbietą II oraz większością wysokich rangą członków rodziny królewskiej w poniedziałek wzięli udział w nabożeństwie z okazji Dnia Wspólnoty Narodów. Było to ostatnie oficjalne wydarzenie z udziałem książęcej pary.
Zgodnie z zawartym porozumieniem, wraz z końcem marca stracą oni status wysokich rangą członków rodziny królewskiej i przestaną reprezentować królową, a w konsekwencji nie będą otrzymywać środków publicznych z tytułu wykonywanych obowiązków. Nie będą też używać tytułów Jego/Jej Królewskiej Wysokości (HRH) i stracą prawo do nazwy SussexRoyal, pod którą funkcjonuje m.in. ich strona internetowa i konto na Instagramie.
Harry - młodszy syn następcy tronu, księcia Karola - oraz jego amerykańska żona na początku stycznia niespodziewanie ogłosili, że zamierzają ograniczyć swoje obowiązki jako członków rodziny królewskiej, dzielić czas między Wielką Brytanią i Ameryką Północną oraz samodzielnie się utrzymywać. Jak dali do zrozumienia, przyczyną tego była presja związana z życiem pod nieustanną obserwacją mediów.
Pod koniec lutego najpierw sam Harry wrócił z Kanady do Wielkiej Brytanii, zaś kilka dni później dołączyła do niego Meghan, aby wziąć udział w serii oficjalnych wydarzeń. Harry m.in. wystąpił na konferencji na temat zrównoważonego podróżowania, nagrał charytatywny utwór wraz z piosenkarzem Jonem Bon Jovim, wraz z kierowcą wyścigowym Lewisem Hamiltonem otworzył muzeum sportów motorowych, Meghan odwiedziła przy okazji Dnia Kobiet jedną ze szkół w Londynie, zaś razem uczestniczyli w wręczaniu nagród fundacji zajmującej się pomocą dla rannych i okaleczonych weteranów wojennych oraz w koncercie w londyńskiej Royal Albert Hall.
Jednak to poniedziałkowe uroczyste nabożeństwo w Opactwie Westminsterskim było ich prawdziwym pożegnaniem z królewskim życiem - nie tylko ze względu na fakt, iż było to naprawdę ostatnie wydarzenie z ich udziałem, ale też z powodu obecności niemal wszystkich wysokich rangą członków rodziny królewskiej, ceremoniału oraz znaczenia jakie królowa Elżbieta II przykłada do podtrzymywania relacji z państwami Wspólnoty Narodów.
W nabożeństwie wzięli udział również ambasadorzy pozostałych 53 państw tej organizacji, a także brytyjski premier Boris Johnson, który odczytał fragment Ewangelii według św. Łukasza, oraz szef dyplomacji Dominic Raab. Z kolei rozważanie po niej wygłosił bokserski mistrz świata Anthony Joshua, który mówił o tym, że łączy tożsamość nigeryjską i brytyjską.
Nabożeństwo nieco różniło się od tych z poprzednich lat - w ostatniej chwili zdecydowano, że rodzina królewska nie przejdzie wspólnie w tradycyjnej procesji przez główną nawę, lecz pozostali członkowie wcześniej zajęli miejsca i tam czekali na królową oraz następcę tronu, księcia Karola, a ponadto z powodu trwającej epidemii koronawirusa nie podawano sobie rąk.
Jak się oczekuje, Harry i Meghan niedługo wrócą do Kanady, gdzie pozostał ich syn Archie.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)
Reklama