Wraz z rosnącą z roku na rok popularnością zakupów internetowych i dostaw paczek pod sam próg naszych domów, nasze ganki stały się popularnym miejscem dokonywania przestępstw.
Chicagowska policja podpowiada kilka wskazówek, jak się nie stać ofiarą złodziei paczek w sezonie świątecznym. Według najnowszego badania Shorr Packaging Corp. około 23 miliony Amerykanów padło ofiarą kradzieży paczek – zabieranych z ganków lub wyciąganych ze skrzynki pocztowej.
Jednym ze sposobów jest zaznaczenie opcji otrzymywania powiadomień dotyczących dostawy paczek oraz wymogu złożenia podpisu przez odbiorcę. Policja radzi, żeby poprosić zaufanego sąsiada, by przetrzymał dla nas paczkę do czasu powrotu do domu. Innym sposobem jest wysyłanie ich do naszego miejsca pracy lub odbieranie w sklepie. Zarówno poczta, jak i sklepy internetowe często oferują powyższe opcje. FedEx, przykładowo, przetrzyma twoje paczki za darmo do pięciu dni. Zapytaj na lokalnym posterunku policji, czy policja przyjmie i przetrzyma twoje paczki. Takie rozwiązanie, pod hasłem „Operation Front Porch” sprawdziło się w wielu miejscach kraju.
Ofiarą kradzieży paczki spod drzwi padła jedna z naszych czytelniczek, Anna, która posunęła się nawet do… śledzenia złodzieja. Policja zdecydowanie odradza jednak takie rozwiązanie. – Widziałam przez okno kierowcę z Amazon, który minął się z innym mężczyzną wchodzącym do klatki. Natychmiast wiedziałam, że coś jest nie tak, bo mężczyzna nie był mieszkańcem budynku. Kilka sekund później wyszedł z paczką w ręku i wsiadł do samochodu, w którym siedział inny mężczyzna. Wskoczyłam do samochodu i zaczęłam go śledzić. Samochód poruszał się w ślad za autem dostawczym z firmy Amazon, a jeden z mężczyzn dosłownie zgarniał paczki pozostawione przez kierowcę pod drzwiami domów! Zadzwoniłam na policję, która wzięła sprawę w swoje ręce. Później rozpoznałam sprawcę ze zdjęć, które pokazali mi detektywi. Od tego czasu kradzieże paczek na naszej ulicy już się zdarzały – podkreśliła.
(jm)
fot. 123RF
Joanna Trzos
